przez Driver'ka » środa 16 lipca 2008, 17:05
Moim zdaniem samo w sobie przejeżdżanie przez skrzyżowanie na żółtym, o którym mowa w ustawie z pierwszego postu tego wątku, to powinna być rzecz raczej sporadyczna. Po mieście szaleć z zawrotną szybkością nie można. Nie wiem jak Was uczono na kursach, ale ja jeżdżąc z prędkością dopuszczalną po mieście i widząc już z daleka, że czeka mnie skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną, powoli "przygotowuję się" na to skrzyżowanie, a więc nie dodaję gazu na zasadzie "muszę koniecznie zdążyć przejechać na tym zielonym!", orientuję się w sytuacji co się dzieje przede mną, za mną, czy długo już się pali zielone itd. Dojeżdżając do skrzyżowania puszczam zupełnie nogę z gazu, czasem nawet troszkę przyhamowuję, jeśli czuję, że jadę za szybko, a wszystko to żebym w razie czego zdążyła się spokojnie zatrzymać gdy zapali się żółte. Gazu dodaję dopiero wtedy, kiedy jestem już niemal przed samym sygnalizatorem lub przejściem i widzę, że dalej pali się zielone albo że dopiero w tym momencie zapala się żółte. A to, że jakiemuś debilowi za mną się spieszy, to już nie moja sprawa. Jak mnie walnie w momencie gdy zatrzymam się przepisowo, bo zmieniło się światło, to wina będzie jego. On poniesie konsekwencje i ewentualne koszty.
Byłam jakiś czas temu świadkiem takiej sytuacji. Kobieta osobówką zatrzymała się przed pasami w momencie kiedy zauważyła żółte. Za nią pędził facet jakimś dostawczym i widocznie spodziewał się, że babka przejedzie sobie na tym żółtym, bo się zgapił i rąbnął w ten osobowy tak, że samochód przejechał przez przejście dla pieszych i zatrzymał się kilka metrów za nim. A gdyby wtedy jakiś pieszy był na przejściu? Tragedia na miejscu. Osobówka skasowana z tyłu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Trzeba pamiętać, że na każdym skrzyżowaniu sygnalizacja działa troszkę inaczej.
Co do zatrzymywania się za sygnalizatorem. Jeśli jest na to miejsce, zatrzymać się można. Wszystko zależy od skrzyżowania. U mnie jest kilka takich, gdzie za przejściem dla pieszych jest jeszcze kilka metrów pasa ruchu, który pozwala zatrzymać się poza sygnalizatorem. Są jednak skrzyżowania, na których za przejściem dla pieszych miejsca na zatrzymanie się już właściwie nie ma.
