droga eksspresowa

[kamiles]

tak ale 200km/h nie jest tak niebezpieczna jak pakowanie sie na czołówkę...

I jedno i drugie jest niebezpieczne, a co jest niebezpieczniejsze, zalezy od wielu czynników. Nie ma co stopniować czy lepiej zginąć od uderzenia w drzewo czy od uderzenia w drugie auto. I dla tego, który zginął, bo wyrzuciło go z drogi przy nadmiernej prędkości, małym pocieszeniem będzie to, że - Twoim zdaniem - wykonywał coś mniej niebezpiecznego niż wyprzedzanie na trzeciego.

[bartoszK]

na trzeciego? :o
tz co masz na mysli

ok wiec wyprzedzanie za 1 razem 2 aut jest zgodne z przepisami a wyprzedzanie 3-5samochodów za jedym razem?

[wiesniak]

Za więcej niż 2 samochody jest się zesłanym na ciężkie roboty na tyle lat ile wynosi liczba wyprzedzanych samochodów do kwadratu i pomnożona przez współczynnik mocy silnika Twojego samochodu do średniej mocy samochodów wyprzedzanych. Zaokrąglone w górę.

MOŻNA wyprzedzać tyle samochodów ile się chce, chyba że chce się wyprzedzić więcej niż akurat jedzie to wtedy jest problem. Naprawdę to takie dziwne? :roll:

[bartoszK]

to nawet korek mozemy wyprzedzać? :wink:

[kamiles]

wiesniak - to chyba najwłaściwsza odpowiedź dla kolegi :spoko:

na trzeciego? :o
tz co masz na mysli

:wall: ja powiedziałam, Ty nie umiesz czytać - taki wniosek...

to nawet korek mozemy wyprzedzać?

spróbuj, a potem nam opowiedz jak było 8)

[ella]

Czytając ten watek zastanawiam się nad tym co napisał autor

jeżdzę lepiej od większości kierowców, zresztą najezdzilem sie juz

Gdzie się tak najeździłeś (chyba po polnych drogach). Hmm.....super kierowca bez znajomości podstawowych przepisów :shock:

[lled3]

a po co kierowca lepszym od innych jakies przepisy ... sami je tworza :D

[ella]

Masz rację zwłaszcza na polnych drogach :D

[bartoszK]

bez prawka nie pasuje jezdzic po drogach szybkiego ruchu...
ok ale wyobraźmy dobie taką systuacje jedziemy samochodem i zamieżamy skręcic w lewo wrzucamy wrzucamy kierunkowskaz, auto z tyłu zwalnia i my szykujemi sie do skrętu i nas wyprzedza jakies ine auto w tym momencie, skad ten samochód mial wiedziec ze my zamieżamy skręcic jesli wyprzedzac na raz 2-3 samochody?

taka sama sytuacja jest w chwili gdy wyprzedza 2 auta skąd ma wiedziec czy za 2 autami ma miejsce bezpiecznie zakończyć manewr wyprzedzania,

powiem szczerze ze zawsze myslalem ze wyprzedzanie wiecej niz 1 pojazdu to wykroczenie, surowo karane, w kodeksie, nie piszą czy wolno, ale tez nie zabraniają

[jamnik]

bez prawka nie pasuje jezdzic po drogach szybkiego ruchu...

generalnie to nie pasuje jezdzic bez prawka gdziekolwiek...

taka sama sytuacja jest w chwili gdy wyprzedza 2 auta skąd ma wiedziec czy za 2 autami ma miejsce bezpiecznie zakończyć manewr wyprzedzania,

no to wyprzedzaj po jednym.. pytasz sie czy wolno, czy moze czy jest to bezpieczne? Bo to roznica.. to tak jak w ogole z wyprzedzaniem.. jest dozwolone, ale dosc niebezpieczne..

powiem szczerze ze zawsze myslalem ze wyprzedzanie wiecej niz 1 pojazdu to wykroczenie, surowo karane, w kodeksie, nie piszą czy wolno, ale tez nie zabraniają

To co nie jest zabronione, jest dozwolone...

Jak samochody jada wolno blisko siebie to akurat sie zmiescisz...mozna wtedy brac wiecej niz 1 :P wszystko zalezy od tego jaka jest sytuacja..

[Rafix]

bez prawka nie pasuje jezdzic po drogach szybkiego ruchu...
ok ale wyobraźmy dobie taką systuacje jedziemy samochodem i zamieżamy skręcic w lewo wrzucamy wrzucamy kierunkowskaz, auto z tyłu zwalnia i my szykujemi sie do skrętu i nas wyprzedza jakies ine auto w tym momencie, skad ten samochód mial wiedziec ze my zamieżamy skręcic jesli wyprzedzac na raz 2-3 samochody?

Zauważ tylko, że zwykle z dróg ekspresowych nie ma kolizyjnych zjazdów/skrzyzowań, a w każdym razie ja nigdy nie widziałem czegoś takiego. Więc tam nie skręcisz w lewo. A przykładowo w mieście, jest nieraz bardzo ciężko w ogóle wyprzedzić jeden samochód na zwykłej drodze jednopasmowej, nie mówiac tu o kilku. Tu już wszystko zależy od wyobraźni wyprzedzającego. Ale jeżeli widzi, że samochody przed nim się zatrzymują, to chyba powinno dać mu to do myślenia, prawda?

taka sama sytuacja jest w chwili gdy wyprzedza 2 auta skąd ma wiedziec czy za 2 autami ma miejsce bezpiecznie zakończyć manewr wyprzedzania,

Powinien w miarę możliwości się upewnić, jeżeli nie wie czy będzie miał możliwość bezpiecznego skończenia manewru, nie powinien go w ogóle zaczynać.

[bartoszK]

Zauważ tylko, że zwykle z dróg ekspresowych nie ma kolizyjnych zjazdów/skrzyzowań, a w każdym razie ja nigdy nie widziałem czegoś takiego. Więc tam nie skręcisz w lewo.

jak niema, jesto od cholery takich skrzyżowań ze światłami oraz nie, i są tez takie skrzyzowania gdzie trzeba zjechac na pas zieleni, środkowy i czekac na wolną droge z przeciwka...

A przykładowo w mieście, jest nieraz bardzo ciężko w ogóle wyprzedzić jeden samochód na zwykłej drodze jednopasmowej, nie mówiac tu o kilku. Tu już wszystko zależy od wyobraźni wyprzedzającego. Ale jeżeli widzi, że samochody przed nim się zatrzymują, to chyba powinno dać mu to do myślenia, prawda?

ja nie móie o mieście tylko o terenie niezabodowanym, koles se jedzie 90km/h i nagle postanawia skręcic w lewo inne pojazdy z tyłu zmniejszają prędkość o 5-10km/h a zza tych pojazdów wyprzedza inny odrazu 2 samochody + 1 ten skręcajacy

[lled3]

ja nie móie o mieście tylko o terenie niezabodowanym, koles se jedzie 90km/h i nagle postanawia skręcic w lewo inne pojazdy z tyłu zmniejszają prędkość o 5-10km/h a zza tych pojazdów wyprzedza inny odrazu 2 samochody + 1 ten skręcajacy

no i takie sytuacje sie zdarzaja :) i mamy bum

[przemq14]

Co do wyprzedzania na trzeciego to i wyprzedzanie na czwartego się w Polsce zdarza.

Wygląda to mniej więcej tak:



A wszystko to przy prędkości 110 - 120 km/h

[kamiles]

jak niema, jesto od cholery takich skrzyżowań ze światłami oraz nie

Jesteś pewien?

ja nie móie o mieście tylko o terenie niezabodowanym

no to się zdecyduj, bo chyba nie dostrzegasz różnicy

no i takie sytuacje sie zdarzaja :) i mamy bum

I tu się kolega bartoszK znowu zdziwi, że w sytuacji tego bum policjanci bardzo często za winnego kolizji uznają tego, który skręcał, a nie tego który wyprzedzał. Czy słusznie czy nie to już inna sprawa. Zresztą jest o tym osobny wątek, wic nie ma sensu na nowo o tym pisać.