Nietypowa sytuacja na skrzyżowaniu

[cman]

Jest sobie skrzyżowanie drogi z pierwszeństwem, z drogą podporządkowaną, na której są znaki STOP i linie bezwzględnego zatrzymania. Jest też sygnalizacja świetlna, która zawiera również sygnalizatory kierunkowe S-3 do skrętu w lewo i która na co dzień oczywiście działa.
Pojawi się sytuacja, kiedy sygnalizacja nie działa, w tym czasie pojazd A, zbliża się do skrzyżowania jadąc drogą podporządkowaną, zatrzymuje się przed linią bezwzględnego zatrzymania (już nie widzi sygnalizacji) i ustępuje pierwszeństwa pojazdom na drodze z pierwszeństwem, następnie rusza. W tym samym czasie, z przeciwka jedzie pojazd B i skręca w lewo, wjeżdża na skrzyżowanie, ponieważ ma zielone światło S-3 - okazało się, że sygnalizacja zaczęła w międzyczasie działać. Jak powinien zachować się kierujący pojazdem A i kierujący pojazdem B? Co w przypadku, gdyby doszło do kolizji?

[dylek]

Wg mnie ( jeśli dobrze zrozumiałem.... ) to zielone światło nie nakazuje przecież jazdy, a wjeżdżając należy zachować szczególną ostrożność i żebym miał D-1, S-3 zielone i policmajstra na skrzyżowaniu - to i tak skoro widzę, że jechać nie mogę to nie jadę :D

A w przypadku kolizji to chyba decydowałoby miejsce na skrzyżowaniu w którym blaszanki się spotkały... Zapewne wtedy dałoby się ustalić , kto był "bardziej" winny ;) (czyt. kto mógł więcej zrobić w celu uniknięcia kolizji)

[DEXiu]

Sytuacja bardzo nietypowa i dość nieprawdopodobna :wink: Ale wg mnie (niepoparte żadnymi przepisami tylko "rozsądkiem") w momencie, gdy włączane są światła, ich cykl powinien się zacząć od chwilowego czerwonego dla wszystkich - właśnie dla uniknięcia tego typu sytuacji.

[Pinhead]

w momencie, gdy włączane są światła, ich cykl powinien się zacząć od chwilowego czerwonego dla wszystkich - właśnie dla uniknięcia tego typu sytuacji.

I tak właśnie jest w prawidłowo ustawionej sygnalizacji.

[cman]

Jestem takiego samego zdania. Natomiast sytuacja jest żywcem wzięta z wczoraj. Z jednej strony kierujący pojazdem A myśli, że pojazd jadący z przeciwka (jako skręcający w lewo) ustąpi mu pierwszeństwa, z drugiej strony kierujący pojazdem B myśli, że pojazd A próbuje opuścić skrzyżowanie, mając czerwone.