styl ubierania

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

styl ubierania

Postprzez Dolores » czwartek 03 lipca 2008, 12:23

Jak lubicie się ubierać? czy macie jakiś swój własny styl, a nie tylko jeansy i jakas bluzka jak większość.
Bardzo nie lubie kopiować, zwłaszcza na ulicach jak sie niekiedy widzi pare dziewczyn w tym samym sweterku:) dlatego uwielbiam zakupy na targowisku a nie w jakims sklepie big star gdzie automatycznie staje sie reklama tej firma nosza przy bluzce czy spodniach jej etykietke.
Dolores
 
Posty: 19
Dołączył(a): piątek 22 lutego 2008, 22:04

Postprzez Gość » czwartek 03 lipca 2008, 15:20

Babski temat :twisted: :twisted:

jak? hmm na pewno się zgodzę z kopiowaniem i ze sklepami typu Big Star.. jednak najprościej uniknąć tego przez tzw magię dodatków ;D i łączenie :)

ja tylko nie rozumiem jak można łączyć oczowalny żółty np sweterek z oczowalną zieloną np spódnicą ;P

no i ogólnie tegoroczna magia żółci i czerni w połączeniu.. :/ pierwsze moje skojarzenia to z takim kabaretem "Jestem biedronką" gdzie jest słynny tekst "Truteń żwawo kiwa się" :P albo z tekstem reklamowym sieci sklepów "Pszczółka" -WEJDŹ TU BZYKAMY :D
Gość
 

Postprzez Driver'ka » czwartek 03 lipca 2008, 17:40

Ja tam lubię, nie powiem, ciuchy firmowe, ale nie przeszkadza mi kompletnie jeśli zakładam na siebie coś niefirmowego. Jeśli stać mnie, żeby kupić sobie jakiś ciuch "z metką" to kupuję, jeśli nie to zadowalam się czym innym, tańszym.
Jakiś czas temu ubierałam się wyłącznie na sportowo, teraz z kolei na sportowo czuję się dość dziwnie, a za to dużo lepiej, kiedy założę jakąś spódnicę, sukienkę, elegancką bluzkę. Nie znoszę pory zimowej, kiedy trzeba się zakrywać ciuchami od stóp do głów. Ogólnie nie cierpię grubych swetrów, kurek, płaszczów, szalików, czapek... bleee! Zdecydowanie wolę letnie, delikatne i zwiewne ciuszki.
Nie mam jakiegoś określonego stylu ubierania. Noszę to w czym się dobrze czuję i w czym podobam się pewnemu mężczyźnie ;) :mrgreen:
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez Patsy » czwartek 03 lipca 2008, 18:56

Ja najlepiej sie czuje w sportowych ubraniach :) ponieważ stawiam na pierwszym miejscu na wygode, moga oczywiście być połaczone jakies style ( nie mam na myśli stylu typu metal i skate :lol: ) ale np. zdarza mi się założyć do bojówek jakaś ładna koszulke i ładnie to wyglada :lol: Oczywiście spódniczke i buty na obcasie też czasem zakładam przeważnie jak jest sesja i mam egzamin :lol:
Każdy ubiera się tak jak jemu odpowiada i należy to zaakceptować ( mam kolege który nawet jak jest upał 30 stopni to na miasto wychodzi w glanach, skórznych czarnych spodniach i czarnej koszulce) jesli jemu to odpowiada to ok:)
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć:"Jestem w więzieniu w Meksyku"a on na to odpowie:"nic się nie martw, zaraz tam będe".
Avatar użytkownika
Patsy
 
Posty: 251
Dołączył(a): niedziela 01 kwietnia 2007, 19:17
Lokalizacja: śląsk

Postprzez Robik » piątek 04 lipca 2008, 17:41

Babski temat


W praktyce babski, ale przecież facet też w czymś chodzić musi- przynajmniej w naszym klimacie ;) - i teoretycznie też go to powinno interesować.

Jako facet- wzrokowiec- od dawna zwracałem uwagę na styl ubierania się dziewczyn i kobiet. Ceniłem sobie te kobiece, eleganckie, tzn. w spódnicach, szpilkach, z długimi włosami, ładnie umalowane. Natomiast odstraszały mnie zarówno te z subkultur(metalówy w glanach czy skateciary w szerokich spodniach i bluzach i czapeczkach na głowie), jak i te nijakie- w zwykłych jeansach, adidasach i nudnych bluzkach.
Sam zaś jakoś nie wiedziałem dokładnie jak się ubrać. Tłumaczyłem sobie to trochę tak, że facet to właściwie może ubrać się albo w garnitur, albo "normalnie". A kobieta może wybrać wiele form pośrednich- bo ma do wyboru i spodnie, i spódnice, i sukienki, włosy też może różnie upiąć. Więc ponieważ nie byłem ani skatem, ani metalem, ani jakimkolwiek innym subkulturowcem, zakładałem cały rok T-shirty, na nie jakieś bluzy albo swetry a na nogi jeansy lub sztruksy, z wyjątkiem lata oczywiście, kiedy to nosi się często krótkie spodenki.
Pewna odmiana przyszła dla mnie na I roku studiów, choć bardziej w sumie na II. Zacząłem czuć, że mój styl ubierania się, nieco nijaki i "szkolny" trochę nie pasuje już do studenta mającego za paręl at wkroczyć w poważne dorosłe życie. Na początek przekonałem się do koszul z kołnierzykiem. No a później poważnym impulsem do zmian było poznanie mojej pierwszej(i jedynej jak na razie) dziewczyny. Poznawałem jej gust w męskim ubiorze i stopnio i częściowo zacząłem się do niego dopasowywać. Oczywiście to nie było i nie jest tak, że ona powie "lubię, jak faceci farbują włosy na pomarańczowo" a ja od razu to robię. Po prostu, co naturalne, staram się jej podobać. Lubię z nią robić zakupy. Zresztą po części mam do niej zaufanie w tych kwestiach- czasem mogę sobie nie zdawać sprawy, że coś będzie mi pasować. Tzn. jak oglądam w sklepie, to wydaje mi się takie sobie albo całkiem całkiem a po kilku tygodniach noszenia stwierdzam, że to bardzo mi pasuje. No więc co teraz noszę? Głównie koszule na guziki z kołnierzykiem(różne barwy, np. biała w kratki czy niebieskie pasujące mi zwłaszcza z racji koloru oczu). T-shirty teraz zakładam raczej na rower, jak mam wyskoczyć do sklepu a nie chce mi się przebierać lub czasem po prostu dla odmiany. A ostatnio w końcu się przełamałem i kupiłem sobie marynarkę- taką do chodzenia na co dzień :) Spodnie to różne mam- materiałowe, sztruksowe i 1 parę jeansów. Wiosną i latem lubię chodzić w białych lub beżowych materiałowych. Moja dziewczyna lubi, jak takie założę do białej koszuli, choć z kolei tata kiedyś mi powiedział, że w takim zestawie wyglądam jak Rumun- nie wiem skąd to skojarzenie :D A buty? Wciąż adidasy, ale nie takie nijakie już- jedne bardziej eleganckie a drugie trochę "dresiarskie" ;)
Na koniec czego nigdy chyba nie założę: sygnetów, kolczyków w jakimkolwiek miejscu, łancuchów na szyję, spodni z obniżonym krokiem, glanów. No i tatuaży nie lubię.

To tyle chyba. Pozdrawiam zadbane kobitki! :)
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Gość » piątek 04 lipca 2008, 17:47

Robik napisał(a):
Babski temat


W praktyce babski, ale przecież facet też w czymś chodzić musi- przynajmniej w naszym klimacie ;) - i teoretycznie też go to powinno interesować.


Chodziło mi bardziej o to, że mężczyźni rzadko lubią rozmawiać na takie tematy ;)
Gość
 

Postprzez Robik » piątek 04 lipca 2008, 18:26

Lisiula napisał(a):
Robik napisał(a):
Babski temat


W praktyce babski, ale przecież facet też w czymś chodzić musi- przynajmniej w naszym klimacie ;) - i teoretycznie też go to powinno interesować.


Chodziło mi bardziej o to, że mężczyźni rzadko lubią rozmawiać na takie tematy ;)


Wiem, że o to chodziło :)
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Koszmarek » piątek 04 lipca 2008, 21:51

hmm zazwyczaj kompletnie, czytaj spodnie koszulka i pozostałe obowiązkowe częsci garderoby :D

a tak poważnie to odmiennie do Robika - ja nie trawię sztywnych koszul ;)

czarny t-shirt i gacie w kwiaty i mogę nucić "idę na plaże .." :D

no ale jak twierdzi moja kobieta - jestem "inny " a wiadomo inny = lepszy ;)
Śląsk - Małopolska - Szwecja.
_____
"Nikt jeszcze nie wie czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
Coma
Koszmarek
 
Posty: 92
Dołączył(a): środa 02 lipca 2008, 16:15
Lokalizacja: Śląsk


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości