Witam,
Wybieram się w najbliższym czasie do blacharza, po raz drugi w życiu, jednak tym razem mam pewne wątpliwości. Mam do lakierowania tylne drzwi i to zrobię z całą pewnością, bo rzucają się w oczy wyjątkowo. Problem jednak polega na tym, że mam również lekko zdarty lakier na karoserii przylegającej do drzwi i tu pojawiają się obiekcje. Chodzi o to, że jest to mało widoczne i wolałbym zaoszczędzić i wykonać ewentualnie ten element w przyszłości po, odpukać, większej stłuczce. Wiem, że lakierowany byłby cały element samochodu, bez względu na rozmiar szkody, bo w innym wypadku zostają odbarwienia spowodowane różnicą w jakości lakieru. Toteż niechętnie chciałbymw tej chwili wywalać kilkaset złotych na coś, co i tak jest niezauważalne. Mam jednak pytanie. Czy istnieje ryzyko pojawienia się korozji w takim podrapanym miejscu? Czy faktycznie opłaca sie z powodu tego lakierować? Nie jest to co prawda drobna kreska (inny samochód mi podczas parkowanie wyrządził tę szkodę), ale widać to tylko z bliska, a szczególnym estetą nie jestem. Wolałbym się zapytać o to Was, by nie dać się potem otumanić przez blacharza.
Pozdrawiam
Kuba