przez Staps » sobota 14 czerwca 2008, 18:05
przez Cycu » sobota 14 czerwca 2008, 19:29
przez ella » sobota 14 czerwca 2008, 22:55
Ale chodzi mi o to czy w takiej sytuacji mogę np. zadzwonić po drógowkę aby ukarali taką osobę mandatem?
wpadając w piaszczyste pobocze
Bo gdy następnym razem drogę zajedzie mi jakiś pyskaty facet
przez Cycu » niedziela 15 czerwca 2008, 13:00
ella napisał(a):A taka osoba powie, że jechała prawidłowo. I jak jej to udowodnisz? Stłuczki nie było
przez kamiles » niedziela 15 czerwca 2008, 13:16
Cycu napisał(a):Świadek wykroczenia zostanie przesłuchany na protokół (i poinformowany o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań i ewentualnie fałszywe oskarżenie) i to już będzie dowód w sprawie
przez Cycu » niedziela 15 czerwca 2008, 14:35
kamiles napisał(a):Jasne, a jak nie będzie świadków?
przez kamiles » niedziela 15 czerwca 2008, 18:05
Cycu napisał(a):Mało jest takich osób, które same zgłaszają, że popełniły wykroczenie :D świadkiem w tym przypadku będzie osoba zgłaszająca, tutaj autor postu i np. jego pasażerowie
przez kamiles » niedziela 15 czerwca 2008, 20:16
ivytomek napisał(a):mówimy o wykroczeniu, a nie "zdarzeniu"
przez scorpio44 » poniedziałek 16 czerwca 2008, 00:50
przez kamiles » poniedziałek 16 czerwca 2008, 13:44
scorpio44 napisał(a):chodzi o to, że tutaj nie doszło do zdarzenia, więc mówimy tylko o wykroczeniu.
Słownik języka polskiego napisał(a):zdarzenie: "to, co się stało"
Staps napisał(a):Ja jechałem z naprzeciwka i pewnym momencie zjechała na mój pas. Nie jechałem szybko więc odbiłem kierownicą i po hamulacach wpadając w piaszczyste pobocze (...)
przez Cycu » sobota 21 czerwca 2008, 11:02
kamiles napisał(a):no więc o tym mówię - kolega nie wspomniał, że jechał z kimkolwiek, więc wcale nie musiał mieć pasażerów, a on sam nie jest świadkiem tylko uczestnikiem zdarzenia (w końcu twierdzi, że z powodu czyjegoś manewru musiał zjechać z drogi)...