ja poslucham się waszych rad ;D pewnie wszamie ulubione słodkości ; rodzynki w czekoladzie albo kit kata ;D ;) słodkości ( może poranek z dziewczyną ;> o takkk ;)) zapomnieliscie o chwilach z płcią przeciwną ;) ale sądze że kluczem u mnie będzie podejście na luzie ;) jak podejde do jazdy luźnej jak z instruktorem jak opanuje stres to egzaminator żaden mi nie straszny ;)
pewnie jeszcze na wyciszenie posłuchałbym sobie ukochanej muzyki :D ale niestety słuchawki na uszy przeszkodziłyby w słuchaniu jakby mnie wywoływali ;)