Zielony listek kiedy?

[speedy]

Na przyszłość nie straszcie...nie lubie zielonego ;)

[MaturruS]

Ja uważam ze listek z tyłu auta to dobry pomysł ... wiadomo ze za takim kierowcą lepiej trzymać sie troszeczkę dalej. Ograniczenie uważam jednak za duzą przesadę...

[ufo669]

pomysł kretyński
masa kierowców będzie się wyzywać na młodych a drugie tyle wyprzedzać a za jakiś czas ostro po hamulach żeby wyłudzić odszkodowanie z OC

[Paloma]

Ja jezdzilam z naklejonym zielonym P (z przodu i z tylu) przez jakis pierwsze 4 tygodnie po zdanym egzaminie. Mialam wrazenie, ze wszyscy trzymaja sie z daleka ode mnie :lol:
Acha, przestalam uzywac zielone P jak zgubilam przednie podczas szybkiej jazdy na autostradzie :shock: :lol:

[ufo669]

a ja widziałem jak niektórzy kierowcy traktowali takich z listkiem- masakra, ale zgodzę się część faktycznie trzymała sie z daleka
to by było na tyle jeśli chodzi o moje obserwacje

[ButterflyEffect]

Ja właśnie myślałam o tym ostatnio i stwierdziłam, że nie jest to takie złe i jak zdam (o ile zdam.. ) prawko i kupię samochód, to chyba sobie listek sprezentuję.

Bo w przypadku, kiedy np. mi zgaśnie na skrzyżowaniu,albo zrobię coś nie tak, to inni kierowcy mnie nie zabiją, tylko może popatrzą troszkę bardziej wyrozumiale przez to, że jestem świeżym kierowcą..

[Paloma]

Butterfly... ja wlasnie z tego samego powodu jezdzilam z zielonym P. Czulam sie ok za kierownica, ale - nie ukrywam - troche niepewnie i liczylam na wyrozumialosc. Po okolo 4 tygoniach poczulam, ze juz moge sie wtopic w anonimowy tlum samochodow. I radze sobie nawet niezle. No i jestem bardzo wyrozumiala dla eLek :)

[ButterflyEffect]

Czulam sie ok za kierownica, ale - nie ukrywam - troche niepewnie i liczylam na wyrozumialosc.

No i własnie o to chodzi :]
Bo jak jeżdżę eLką, to wszyscy widzą, że się uczę i w sumie nie zdarzyło mi się żeby ktoś miał jakieś pretensje (poza bezczelnym kolesiem z poczty, który wjechał mi w miejsce, na którym miałam parkować skośnie i jeszcze miał pretensje, że za długo stałam [instr. mi coś tłumaczył, ale miałam kierunkowskaz] ) ale poza tym niemiłym gościem nie miałam żadnych takich sytuacji, żeby na mnie ktoś trąbił, bo mi zgasł czy coś :P
Ja w sumie też czuję się w porządku za kierownicą, ale.. No kończę właśnie kurs i czasem muszę się po prostu zastanowić, jakby tu pojechać, albo kto ma pierwszeństwo, a czasem po prostu kochane Aveo zgaśnie.. :P