Własna nauka jazdy - kokosy ?!

[ButterflyEffect]

Może niekoniecznie stricte 30 godzin co do minuty, ale ja siedziałam ok. 25, więc też niemało.

[tristan]

Nie wiem, może i tak, nie bawię się w jakieś zwolnienia podatkowe, więc nie mam praktycznych doświadczeń.

Nie jakieś, a normalnie. Szkolenia (PKWiU 80) są na stawce ZW i zgodnie z nią należy prowadzić księgowość, a co za tym idzie, nie odlicza się VAT. Zresztą, jak już napisałem, jeżeli się prowadzi WYŁĄCZNIE szkolenia, to można zostać podmiotowo zwolnionym z VAT i nie trzeba rejestrów VAT w ogóle prowadzić. Kreatywne podejście do tego tematu nie jest wskazane i kropka.

[cfk]

a tak poważnie co do liczby godzin teori. Kto odsiedział na kursie bite 30h?

chociażby ja - w porządnym OSK tyle trwa teoria!
Zresztą w porządnych OSK jest również kurs pierwszej pomocy, więc należałoby doliczyć opłatę za przeprowadzenie takiego kursu dla ratownika/ów medycznego (no chyba, że będzie to OSK-lipa i zamiast kursu - film do obejrzenia :evil: )

a ja nie miałem tego kursy 1 pomocy, obejrzałem denny film. A i tak to w sumie umiem więc mi to wszystko jedno. A nawet nie wiedziałem ze niektóre OSK robią takie kursy.

[kamiles]

a ja nie miałem tego kursy 1 pomocy, obejrzałem denny film.

miałeś, bo każdy powinien mieć, tylko u Ciebie był on pod postacią "dennego filmu", a tom9 myśli chyba o porządnym OSK, więc powinien doliczyć taki kurs do kosztów (no chyba, że sam jest ratownikiem medycznym :wink: )

[kwito]

księgowy, wykładowca, instruktor i ratownik w jednej osobie, to się robi coraz mniej realne ;)

[ButterflyEffect]

kwito, a przy okazji wypadałoby jeszcze w międzyczasie być normalnym człowiekiem i prowadzić normalne życie towarzyskie / rodzinne :P

[kwito]

albo życie albo kariera ;)

[ewkatal]

Hehe, chyba wymyśliłam sobie nową profesję na robienie kokosów: ratownik medyczny. Jak bym obskoczyła wszystkie OSK w okolicy, to bym się utrzymała, bo tam wszędzie są "denne filmy" ;)
W sumie to nie mam pojęcia o ratowaniu ludzi, bo ten film oglądaliśmy pod kaem testów, ale cóż... nie ma idealnego OSK.

[tom9]

więc tak...

1. faktycznie zapomnialem o komputerze, tablicach itp.
2. zrobimy za nie dlugo obliczenia gdy przyjmiemy 7 osob miesiecznie
3. cfk - odnosnie stluczek - mamy przeciez OC i AC
4. And1@ - w takim razie abonament max 100 zł
5. cfk - az tak kombinowac nie bedziemy. Miesiac = 30 godzin teoretycznych
6. Flisak - ile taka wymiana sprzegla w ASO moze kosztowac ?
7. kamiles zastanówmy się czy warto nam sciągac ratownika, czy przyniesie nam to zysk ? Ludzie z łaską przychodza na ta teorie, wychodzac nawet w połowie. Wiec obojętne dla nich jest to czy zobacza film, czy bedzie do nich gadal jakis ratownik. Uwazam ze ratownik nie przyniesie szkole ani prestizu, ani tez nowych klientow. Jest to zbedny wydatek.


teraz najwazniejsze bo sie juz kompletnie pogubilem.
Jesli mozna prosic to nie skaplikowanym jezykiem, bo nie ukrywam nie znam sie na tym dokładnie. prosze przytakiwac, badz dadawac od siebie cos jesli jest zle.

samochod, reklama na samochodzie, montaz gazu, farba itp.
od zaplaconej ceny odejmuje -22% ?

wynajem sali, łuku, abonament za telefon, gaz, myjnia
od zaplaconej ceny odejmuje -22% ?

ZUS - 400 czy 800 zł ?

naprawy samochodu, oc i ac
od zaplaconej ceny odejmuje - 22% ?

zaplata za kurs. odejmuje 19% i 22% czy tylko 19% ?
Czy moze od ceny kursy odejmuje 22%, a od zyskow 19% ?



to chyba tyle. kolejne obliczenia zrobie juz wkrotce, tak jak już powiedziałem uwzglednie ze przyjmujemy 7 osob na miesiac.

[Flisak]

Co do sprzegla to duzo zalezy od modelu samochodu i od konkretnego serwisu bo tu tez sa roznice. Cena wacha sie od 500zl do 1000zl. A czasami nawet wiecej. Ale mysle ze oryginalne sprzegla powinny wytrzymywac duzo wiecej niz 2 miesiace.

[kamiles]

zastanówmy się czy warto nam sciągac ratownika, czy przyniesie nam to zysk ?

zależy o jakim zysku mówisz... nie każdy zysk można przeliczyć na pieniądze...

Ludzie z łaską przychodza na ta teorie, wychodzac nawet w połowie. Wiec obojętne dla nich jest to czy zobacza film, czy bedzie do nich gadal jakis ratownik.

hmm... dlaczego wszystkich ludzi wkładasz do jednego worka? Poza tym jeśli wykładowca podchodzi do kursu w taki sposób, że robi tylko to, co przyniesie mu zysk, to nie dziwię się, że ludzie wychodzą z zajęć. Na moim kursie ludzie przychodzili w komplecie i siedzieli do ostatnich słów wykładowcy (wyjątkiem były wypadki losowe, ale to już siła wyższa). Kurs pierwszej pomocy przedmedycznej prowadziło dwóch ratowników i nie było to tylko gadanie, ale zajęcia praktyczne również.

Uwazam ze ratownik nie przyniesie szkole ani prestizu, ani tez nowych klientow. Jest to zbedny wydatek.

Ja tak nie uważam! Wręcz przeciwnie, gdybym kiedyś na drodze potrzebowała pomocy, wolałabym, aby znalazł się tam człowiek, przynajmniej po takim kursie, jak mój, a nie ktoś, kto wyszedł w połowie "dennego filmu".

[tom9]

kamiles, każdy ma inne zdanie. Ja wiem że wsród znajomych padaja pytania typu
- fajny instruktor ?
- mozna wczesniej dostac zaswiadczenie ?
- tani kurs jest ?
- trzeba siedziec na teori ?
- jazdy dodatkowe tanio ?
- jezdza w sobote i niedziele ?
- szybko skoncze kurs ?

nikt jakos nie pyta czy kurs przeprowadzi ratownik medyczny :lol:
moze dlatego, ze poziom moich znajomych bardzo odbiega od Twoich.

uwazam, ze puszczajac film swoim klientom nie zgrzesze. Kto chce to i z filmu wyniesie to co mu potrzebne. Malo kto krzyczy "idz do tej szkoly tam jest dobra teoria i ratownik medyczny mowi o pierwszej pomocy"

[kamiles]

moze dlatego, ze poziom moich znajomych bardzo odbiega od Twoich.

hmm... no, cóż - Ty to powiedziałeś i nie wypada mi się z Tobą spierać :wink:

A w takim razie, skoro patrzysz na to, jakie zdanie w temacie mają Twoi znajomi, to dlaczego przejmujesz się tym, że nie pytają o ratownika, a jakoś umyka Twojej uwadze pytanie o niskie ceny kursu? Myślę, że 1400 złotych to będzie dla nich drogo :wink:

[tom9]

oczywiscie cene tez dostosujemy przy najblizszych obliczeniach. Wkrótce je zrobie, gdy bede mial troche wiecej czasu niz 2 min na odpisanie na posta.

skad wzialem ceny ? liczbe kursantow ?
tak jak mówilem, jedna z katowickich szkół, nie tak dawno miala taka cene na kurs, liczba kursantow wyniosla 11. wszystko zalatwia jedna osoba. dowiedzialem sie tez nie dawno, ze nie maja oni komputera do pocwiczenia ani tez nie rozdaja ksiazek. Mimo to ciagle maja klientow, sadze ze przychodzi tam wiele osob z tego osiedla, ktorym nie na reke jest dojezdzanie. Wiekszej reklamy tez nie maja, po prostu ludzie wiedza ze w tej szkole (gimnazjum) jest nauka jazdy, jak ktos sie zdecyduje to wlasnie tam uderza. Do szkoly nie przychodza ludzie z innego osiedla, ani tez z centrum.

[tristan]

Hehe, chyba wymyśliłam sobie nową profesję na robienie kokosów: ratownik medyczny. Jak bym obskoczyła wszystkie OSK w okolicy, to bym się utrzymała, bo tam wszędzie są "denne filmy" ;).

Lepiej robić badania psychologiczne. 75zł za 30 minut badań i to w trybie równoległym, bo równocześnie bada się kilka osób. Kasa idzie szeroką rzeką. Wystarczy tylko być psychologiem :D

nikt jakos nie pyta czy kurs przeprowadzi ratownik medyczny :lol:

uwazam, ze puszczajac film swoim klientom nie zgrzesze. Kto chce to i z filmu wyniesie to co mu potrzebne. Malo kto krzyczy "idz do tej szkoly tam jest dobra teoria i ratownik medyczny mowi o pierwszej pomocy"

No cóż, a ja widzisz się zapisałem na dodatkowe, 4tygodniowe (4 poniedziałki od 16-18 ) szkolenie z PP. Mam nadzieję, że nigdy mi się to nie przyda, ale jak słyszę takie opinie, to zaczynam się zastanawiać czy jeszcze są na świecie ludzie, czy tylko same wilki.

Kursanci są czasami głupi, a czasami po prostu nie wpadną na coś albo idą za modą. A zadaniem ośrodka jest również wychowywać. Zamiast zajęć (nie wiem czemu do jasnej cholery nazywacie to wykładami!) z kursantami też puścisz film?