Kilka sytuacji z pieszymi, co do których mam wątpliwości (minimalne, ale zawsze). Opiszę razem z moimi prawdopodobnymi reakcjami, żeby się wystawić na falę ochrzanu :P
1. Przejście dla pieszych, bez świateł. Widzę pieszego powolnym krokiem zmierzającego do krawężnika, jednak jeszcze w dość znacznej odległości (np. 5m). Puszczam gaz, aby odrobinę zwolnić (zwiększona uwaga) i przejeżdżam.
2. Przejście dla pieszych, bez świateł. Pieszy stoi przy krawężniku przejścia, nie rusza się. Zwalniam do zatrzymania i ustąpienia mu. Tutaj mam największe wątpliwości.
3. Przejście dla pieszych, bez świateł, 2 pasy ruchu o przeciwnych kierunkach jazdy. Po lewej stronie, na pas o przeciwnym ruchu do mojego wkracza pieszy. Mimo tego, że mam pusto przed maską i dałbym radę przejechać przed nim, zatrzymuję się.
3. Przejście dla pieszych, między pojedynczymi pasami ruchu w przeciwnych kierunkach znajduje się wyspa. Jadąc, widzę pieszego na środku przejścia na pasie ruchu w przeciwnym do mojego kierunku (czyli nie na "mojej" części pasów). Przejeżdżam, zachowując uwagę.
4. Przejście dla pieszych, 2 pasy ruchu w jednym kierunku na mojej jezdni. Ja znajduję się na pasie lewym. Pieszy wchodzi na pasy z lewej strony, zatrzymuję się, przepuszczam go, pieszy schodzi z mojego pasa i znajduje się na pasie po stronie prawej, mam pusto przed maską, ale on jeszcze nie zszedł z jezdni. Mimo to mogę przejechać.
5. Brak przejścia, na krawężniku stoi pieszy, chce prawdopodobnie nieprzepisowo przejść przez jezdnię. Palce nóg wystają mu poza krawężnik, już już zaraz będzie przechodził, poczeka tylko, aż będę go omijał. Każdy wie, o co chodzi... Zwalniam trochę (na pewno?), zachowuję ostrożność, przejeżdżam.
6. Wszelkie wtargnięcie na pasy przy czerwonym dla pieszych, czy też na jezdnię w miejscu niedozwolonym to oczywiście jak najszybsze zatrzymanie się. Tak dla pewności dodaję ten punkt ;)