przez HARNAŚ » niedziela 30 marca 2008, 17:12
przez ella » niedziela 30 marca 2008, 19:47
jamnik napisał(a): drugiej strony nic by sie nie stało, gdyby jednak na to pobocze wjechała... taki własnie "przepis".. Bo to nie podwojna ciagła ktora jest namalowana dlatego, ze przejezdzanie jej jest tam niebezpieczne (zakret, gorka).. no i to jest wlasnie BEZWZGLEDNE stosowanie sie do przepisów.
przez jamnik » niedziela 30 marca 2008, 20:52
no i bierze w łeb Twoja teoria – bo co robisz, jak na głównej drodze miasta inni jadą 80? ...czyżbyś był zawalidrogą? Tongue
Niestosowanie się do znaku P-7b „linia krawędziowa ciągła”: mandat 100zł; 1 punkt karny
Nadużywanie sygnałów dźwiękowych lub świetlnych: mandat 100zł
źle rozumiesz, ale chyba szkoda obijać palce o klawiaturę, żeby Ci to tłumaczyć
gdzie wyczytałeś coś takiego, bo ja jakoś nie mogę znaleźć tego w swojej wypowiedzi
Ja coś dorzuce od siebie jeszcze, faktycznie na niektórych drogach nie sposób jechać 50, ale z drugiej strony, jak teraz jeździ się średnio 70 zamiast 50, to po przemianowaniu ograniczenia na 70, będzie mykało się 90-100, bo duża ilość osób lubi sobie dorzucić te kilkanaście km/h do przepisowej prędkości. Przyzwyczailiśmy się już że prędkość "trzeba" naginać, nie wiem czy nawet dobre drogi z normalnymi ograniczeniami to zmienią.
Jamnik gdzie zdobyłeś takie doświadczenie. A może to z opowieści innych osób.
Aaaaaaa...pewnie miałeś dobrego instruktora na kursie i karmił cię takimi wykładami.
przez kamiles » niedziela 30 marca 2008, 20:58
jamnik napisał(a):Pomyslalas, ze moze na glownej drodze jest podniesiona predkosc do 70/80? I wtedy on jedzie 80 czy 90?
jamnik napisał(a):Moglabys pracowac w policji ;) znajomosc numerow poszczegolnych znakow, taryfikator mandatow..
przez jamnik » niedziela 30 marca 2008, 21:02
pomyślałam i mówię o drodze, gdzie takiego podwyższenia nie ma
nie - to raczej umiejętność korzystania ze zdobyczy techniki Wink
przez mat4u » niedziela 30 marca 2008, 21:25
kamiles napisał(a):mat4u napisał(a):bo jesli ktos sie nie czuje na silach jechac 200 to nie powod zeby byl zawalidroga na drodze szybkiego ruchu a jesli sie jedzie 80 na 50-tce to sie wyrownuje szybkosc z innymi i jedzie sie jednym ciagem....
:lol2: :lol2: :lol2: wróżę Ci błyskotliwą karierę polityczną... masz wprawę w opowiadaniu banialuków...
przez kamiles » niedziela 30 marca 2008, 21:42
mat4u napisał(a):jest droga krajowa i teren zabudowany (ledwo wies) nakaz jazdy 50.... i tu mi chodzi o ta 80.....
mat4u napisał(a):jesli nie rozumiesz to sie nie wypowiadaj....
mat4u napisał(a):co do glownych drog przez miasta... zazwyczaj na nich sa ograniczenia do 70 wiec jade te 80....
przez jamnik » niedziela 30 marca 2008, 21:56
że wiele miast w Polsce nie ma dróg o podwyższonej prędkości...
przez mat4u » poniedziałek 31 marca 2008, 10:05
przez Mycha » poniedziałek 31 marca 2008, 10:49
przez jamnik » poniedziałek 31 marca 2008, 15:24
jamnik: biedny jesteś z tym instruktorem. Nauczył Cię naciągać przepisy, a na egzaminie za niewielkie przekroczenie lubią oblać. I co wtedy będziesz się kłócił, że przecież wszyscy tak jeżdżą? Jak następnym razem oblejesz za przekroczenie prędkości - wcale mnie to nie zdziwi... Mi egzaminator kazał jechać sporo poniżej dozwolonej. I co, miałam się z nim kłócić, że tak nie będę?? A wyczucia auta pod kątem dozwolonej prędkości nauczyłam siew eLce, a Ty możesz nie poczuć, że ją przekroczyłeś, skoro przekraczasz w eLce notorycznie. Ciekawe czy po oblaniu za przekroczenie tez uznasz, że instruktor uczył Cię jeździć życiowo... Ja kilka godzin jeździłam z takim luzakiem, który miał (w świetle Twojej oceny) życiowe podejście do przepisów. Ale w eLce prędkości pilnował strasznie, bo mówi, że za niewielkie przekroczenie potrafili oblać, więc w eLce prędkości należy traktować jak świętość... A skoro Ty w eLce już przekraczasz, to jakoś trudno mi uwierzyć, że przez 40min na egzaminie ani razu nie przekroczysz, przecież do tego się przyzwyczaiłeś.
wyprzedzam tylko wtedy, kiedy ktoś jedzie z prędkością niższą od dozwolonej, bo niby dlaczego mam wyprzedzać jeśli jedzie z dozwoloną prędkością?
A Ty jesteś wrednym i złośliwym szowinistą. Tyle co mogę napisać na podstawie co niektórych Twoich tekstów. Masz coś do kobiet??
Kobiety w przeciwieństwie do takich małolatów jak Ty mają w sobie więcej odpowiedzialności za własne i cudze życie i nie będą dla chwili szaleństwa za kierownicą ryzykowały własnego zdrowia czy życia.
Ja jestem bardzo ciekawa jak Ty będziesz jeździł, jak w końcu jakiś egzaminator zaliczy Ci egzamin. Żebyś nie skończył w jakimś wątku przyklejonym...
przez Mycha » poniedziałek 31 marca 2008, 21:42
przez lled3 » poniedziałek 31 marca 2008, 22:41
przez ===Dawid=== » poniedziałek 31 marca 2008, 23:49
przez wiesniak » wtorek 01 kwietnia 2008, 00:22