Kolizja prośba o opinie.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Sławek_18 » sobota 15 marca 2008, 00:21

Jak to jakie?
Obrazek
a piwko. niech kurde stracę.........
stawiam wszystkim....(po faworku :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: )
Obrazek
Tylko dla pełnoletnich, i nie wsiadać za kierownicą PO :twisted: :lol:

Komenda miejska policji w szczecinie napisał(a):Wypadkowe wyprzedzanie

Najczęściej na Szosie Stargardzkiej do zdarzeń drogowych dochodzi podczas wykonywania manewru wyprzedzania. W większości są to kolizje drogowe spowodowane nieprawidłowym wykonywaniem tego manewru. Dlatego warto pamiętać, iż decydując się na wyprzedzanie bezwzględnie trzeba wcześniej się upewnić, iż wykonując ten manewr nie stworzy zagrożenia w ruchu drogowym.

Przede wszystkim musimy być pewni, iż mamy odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu. Musimy sprawdzić, czy kierowca jadący za nami nie rozpoczął manewru wyprzedzania, oraz czy ten jadący przed nami na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu. Gdy upewnimy się, iż będziemy wykonywali manewr wyprzedzania, wówczas odpowiednio wcześniej włączamy kierunkowskaz, pamiętając jednak, że czynność ta nie zezwala nam na wykonanie manewru, lecz informuje innych uczestników.

Podczas wykonywania manewru wyprzedzania kierujący musi zachować szczególną ostrożność i odpowiedni odstęp od wyprzedzanego pojazdu, jest to ważne dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym, gdyż pojazd wyprzedzany może gwałtownie zmienić kierunek ruchu (przeszkoda na drodze, wtargnięcie pieszego itp.). Przy wyprzedzaniu pojazdu jednośladowego lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 metr.

Pojazdy sygnalizujące zamiar skrętu w lewo możemy wyprzedzać tylko z prawej strony! Wyprzedzanie pojazdów w obrębie przejść dla pieszych jest zabronione.
Jest to po prostu MOCNO dyskusyjna sprawa.............
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez DEXiu » sobota 15 marca 2008, 00:39

Również jestem po stronie cmana i obrońców skręcającej. Dorzucę jeszcze parę przepisów:
PRD napisał(a):Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.

PRD napisał(a):Art. 23. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
2) przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość; omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo może odbywać się tylko z jego prawej strony;

PRD napisał(a):Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

Nigdzie nie ma nałożonego obowiązku na skręcającego ponad ten nakazujący zachowanie szczególnej ostrożności (do której jest też zobowiązany, nawet w większym stopniu, wyprzedzający)
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez cwaniakzpekaesu » sobota 15 marca 2008, 00:49

Jeszcze rrrraz:

KOMU ŁATWIEJ POWSTRZYMAC SIE OD JAZDY?

Temu co skręca i ma 10-20 na zegarze, czy temu co wyprzedza... i ma powiedzmy 50 na zegarze?

i do tego art. 3, że ma unikac wszelkiego działania... itd. (co oczywiście działa w obie strony...ale)
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Sławek_18 » sobota 15 marca 2008, 00:57

Ale jeszcze rrraazzz:
Nie może być czegoś takiego, komu łatwiej, a komu trudniej, bo do tego trzeba było wezwać jakiegoś spirytyste ;-) ;-)
Zrozzzzzzzzzumiał bym jeszcze jakby obaj uczestnicy ruchu zostaliby ukarani, ............
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Pitrek8355 » sobota 15 marca 2008, 01:44

Jestem po stronie kierującej !!!
Przepisy mówią jednoznacznie :

Art. 23. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
2) przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość; omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo może odbywać się tylko z jego prawej strony.

Przepis to przepis rzecz święta , a nie jak łatwiej,wygodniej komuś jechać jak taka mentalność jest co po nie których to po kija jest kodeks i wszystkie przepisy ??

Taka sama kolizja ale winny był strona wyprzedzającą http://www.206club.net/18416.htm
Pitrek8355
 
Posty: 8
Dołączył(a): sobota 15 marca 2008, 00:38
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Pitrek8355 » sobota 15 marca 2008, 01:49

to kiedy idziemy na to piwo żeby rozwinąć Temat :D Rozumie że " Sławek_18 " STAWIA :]
Pitrek8355
 
Posty: 8
Dołączył(a): sobota 15 marca 2008, 00:38
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kamiles » sobota 15 marca 2008, 03:53

Mnie też nie przekonują teksty w stylu: "komu łatwiej powstrzymać się od jazdy". To kiepski argument, zwłaszcza w ustach (tzn. pod palcami :wink: ) kogoś, kto na każdym kroku domagał się podstawy prawnej. Koledzy wyżej przytoczyli odpowiednie artykuły kodeksu, więc czas na argumenty drugiej strony. Jeśli nawet zarzucimy kobiecie, że nie zachowała ostrożności przy wykonywaniu manewru skrętu, to należałoby tu chyba raczej uznać współwinę. Niedawno oglądałam program z podobną sytuacją. Facet skręcający w lewo dostał mandat za kolizję, a wyprzedzający... no, cóż - można było odnieść wrażenie, że panowie policjanci, z chęcią nosiliby go na rękach jako wzorowego uczestnika ruchu drogowego :evil: Paranoja.
Na szczęście zdarzają się normalni policjanci. Mój wujek w zeszłym roku miał podobną sytuację. Jakiś młody człowiek (wychowany chyba na TVN Turbo i głoszonych tam przez policjantów tezach) upierał się, że to on jechał zgodnie z przepisami. Policjanci przyjechali, wysłuchali, pomyśleli i... chłopak dostał mandat za kolizję.
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez funnygirl » sobota 15 marca 2008, 10:03

ja od pierwszego postu nie mialam watpliwosci czyja jest wina. [abstrahujac od tego ze to wlasnie niewinna osoba dostala mandat ;) ]. Nie wolno wyprzedzac z lewej strony osoby ktora skreca w lewo. no kurde... nawet jezeli stoi sznurek samochodow i nie widac tego ze na poczatku ktos skreca, to ten sznurek stoi bo cos sie dzieje ze nie moze jechac, wiec nie wyprzedzamy czegos takiego....
Kategoria B
- plac (-) miasto (-)
- plac (+) miasto (+)

Kategoria A
- plac (+) miasto (+)
--------------------------------------
Pani instruktor. Finally!
funnygirl
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 07 sierpnia 2006, 14:07

Postprzez cwaniakzpekaesu » sobota 15 marca 2008, 11:13

Sławek_18:
Zrozzzzzzzzzumiał bym jeszcze jakby obaj uczestnicy ruchu zostaliby ukarani, ............


A za cóż to w tej sytuacji chciałbyś ukarać wyprzedzającego? Zaznaczam, że żeby ukarać nie może byc najmniejszej wątpliwości co do winy (zgodnie z zasadą domniemnia niewinności). N a j m n i e j s z e j... I o ile nie ma wątpliwości, że wyprzedzając na skrzyżowaniu, przejściu dla pieszych, zakazie wynikającym ze znaku drogowego, itp. itd. kierujący zasługuje na potepienie (nawet wieczne :D ) to za co w tej sytuacji kara? Za to, że gościu jadąc zauważa na swojej drodze dwóch maruderów? Jak mu udowodnić, że nie widział kierunkowskazu? To raczej on udowodni, że mógł go nie widzieć - powie to co ja wyżej, że zasłonił mu jadący za skręcającą pojazd - jest ktoś w stanie to definitywnie obalić? Zaznaczam, że gość ma prawo do obrony ... niezbywalne prawo... A co gościowi zakazywało wyprzedzania? Przecież nie było zakazu... Ktoś powie zdrowy rozsądek - to proszę o podstawę ukarania za brak rozsądku... I skąd gość miał powziąć informację, że w trakcie wyprzedzania jakiś ślepiec nie stosujący sie do przepisu :

Art. 22.
1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.


zajedzie mu drogę? I na jakiej podstawie zarzucić mu, że jeśli widział wolniej jadące przed soba pojazdy to musiał sie spodziewać, że któryś z nich będzie skręcał i do tego w lewo? Dobre żarty... Co mamy zarzucić wyprzedzającemu - że nie przewidział przyszłości? No to proszę o podstawę prawną do ukarania :D Nie wiemy jeszcze do tego (ale pewnie policjanci "widzieli" ślady na jezdni, uszkodzenia samochdów, poznali relację obu stron) w jaki sposób skręcająca wykonywała swój manewr i czy rzeczywiście zjechała do osi jezdni, czy i jak sygnalizowała manewr... Znając zycie powiem, ze przynajmniej ja zachowuję większe środki przy wyprzedzaniu niż przy skręcaniu... a przynajmniej takie odnoszę wrażenie... A ta sytuacja to prostu sytuacja jakich było wiele, jest i będzie jeszcze więcej... Jakiś nerwowy wyprzedzający i ślamazarny skręcający - efekt jak wyżej.

P.S. Dlaczego skręcająca przyjęła mandat? Przecież policjant przy nakładaniu grzywny miał obowiązek pouczyć ją o prawie do odmowy przyjęcia mandatu i skutkach prawnych odmowy, czyli skierowaniu sprawy do sądu. I wreszcie - jedną z podstawowych przesłanek możliwości zastosowania postępowania mandatowego jest nie budząca żadnych wątpliwości wina sprawcy, przyznanie sie sprawcy do winy oraz wyrażona zgoda na przyjęcie mandatu karnego - czyż nie? Jeśli ktos twierdzi, że nie - odsyłam go do kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Tam są określone zasady stosowania postepowania mandatowego. Tyle...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Pitrek8355 » sobota 15 marca 2008, 13:25

Nie Widział! wolniej jadących samochodów bowiem samochody Stały! nie jechały! Stojacy jako pierwszy samochód sygnalizujący zamiar skrętu w lewo przepuszczał zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu pojazdy jadące z przeciwka. Sprawca kolizji zjechał na przeciwny pas ruchu Kontynuując swoją jazdę dlaczego? Przecież widział że jego pas jest zajęty jak i widział też samochody jadące z naprzeciwka które wcześniej skręcająca w lewo przepuszczała. Nie jest nigdzie określony czas na wykonanie sygnalizującego wcześniej manewru bowiem różni kierowcy mają różne predyspozycje i co za tym idzie refleks.
Pitrek8355
 
Posty: 8
Dołączył(a): sobota 15 marca 2008, 00:38
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » sobota 15 marca 2008, 13:35

cwaniakzpekaesu napisał(a):Jak mu udowodnić, że nie widział kierunkowskazu? To raczej on udowodni, że mógł go nie widzieć - powie to co ja wyżej, że zasłonił mu jadący za skręcającą pojazd - jest ktoś w stanie to definitywnie obalić? Zaznaczam, że gość ma prawo do obrony ... niezbywalne prawo...

Ta wypowiedź, to bardziej mi przypomina tłumaczenie osiemnastolatka, który tydzień temu odebrał prawko i już w kogoś przydzwonił.

cwaniakzpekaesu napisał(a):A co gościowi zakazywało wyprzedzania? Przecież nie było zakazu...

A co innemu gościowi zakazywało postoju na ruchliwej drodze? Przecież nie było zakazu...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez cwaniakzpekaesu » sobota 15 marca 2008, 15:09

Cman, zaczynasz mnie rozśmieszać... nie taka jest chyba rola moderatora.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Sławek_18 » sobota 15 marca 2008, 15:59

Dobra. TO od tej pory będę wyprzedzał KAŻDY "ślamazarnie" skręcający w lewo pojazd. No bo przecież JAK mi udowodnisz, że wiedziałem, że skręca w lewo? Bo bo przecież co mnie obchodzi, że tutaj jest parking pod gigantycznym (jednym z największych co notabene nie jest za bardzo istotne) cmentarzem. Koniec. W poniedziałek prawdopodobnie pojadą na mogilską do komisariatu wyjaśniać jeszcze raz tą sytuacje z egzaminatorem. Co najlepsze, krakowskich egzaminatorów należy pozwalniać, bo opowiedzieli się po stronie skręcającej w lewo, jak usłyszeli o tej sytuacji.

A dlaczego przyjęła mandat? Bo życie nie jest prostolinijne. Kobieta na zaistniała chwile stwierdziła, że niema czasu na " włóczenie " sie po sądach. Do poniedziałku ma podjąć decyzje, czy pójdzie, ze "znajomym" egzmanatorem na komisariat czy odpuści.


P.S. SAM kierujący który wyprzedzał BYŁ zdziwiony, że to nie on został ukarany. .....
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Adex » sobota 15 marca 2008, 17:10

Pitrek8355 napisał(a):Nie Widział! wolniej jadących samochodów bowiem samochody Stały! nie jechały! Przecież widział że jego pas jest zajęty jak i widział też samochody jadące z naprzeciwka które wcześniej skręcająca w lewo przepuszczałaStojacy jako pierwszy samochód sygnalizujący zamiar skrętu w lewo przepuszczał zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu pojazdy jadące z przeciwka. Sprawca kolizji zjechał na przeciwny pas ruchu Kontynuując swoją jazdę dlaczego? .



Bardzo to jest ciekawe co napisałeś. Wytłumacz mi jedną rzecz... a mianowicie skoro auta jechały z naprzeciwka i ta pani je przepuszczała to jakim sposobem została wyprzedzana?? W tej sytuacji kierujący tym autem powinien jechać na "czołówkę" z tamtymi kierującymi i na pewno nie stuknąłby tej pani. No chyba, że tamci pozjeżdżali na pobocze przepuszczając gościa, w co niestety bardzo wątpię.
Ogólnie dzisiaj całą tą sytuację przedstawiłem sąsiadowi, który pracuje u mnie w mieście w drogówce i potwierdził on moją wersję, w której bezwzględnym sprawcą kolizji jest osoba skręcająca, która nie upewniła się czy może bezpiecznie wykonać manewr skrętu.
Posiadane kategorie:
kat. B - 06.06.2000 r.
kat. C- 15. 11.2007 r.
kat. C+E - 13.03.2008 r.
Adex
 
Posty: 70
Dołączył(a): wtorek 11 grudnia 2007, 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez cman » sobota 15 marca 2008, 18:41

Adex napisał(a):Ogólnie dzisiaj całą tą sytuację przedstawiłem sąsiadowi, który pracuje u mnie w mieście w drogówce i potwierdził on moją wersję, w której bezwzględnym sprawcą kolizji jest osoba skręcająca, która nie upewniła się czy może bezpiecznie wykonać manewr skrętu.

To żenujące, żeby osoba, która powinna być kompetentna, plotła takie bzdury...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 46 gości