Kolizja prośba o opinie.

[Sławek_18]

Jest sobie ul. Darwina w Krakowie, ciotka kumpla jadąc od kocmyrzowskiej chciała skręcić w lewo z ul. Darwina na parking pod Cmentarz grębałowski. Włączyła kierunkowskaz w lewo, i czekała na wolną drogę. Doczekując się wolnej drogi z naprzeciwka ruszyła .... i dostała w bok. Samochód wyprzedzał 2 pojazdy (w tym poszkodowana).
Policjanci przybyli na miejsce zdarzenia. Stwierdzili winę...... No zgadnijcie czyją. Oto rysunek :

Kto zgadnie stawiam loda :lol: :lol: :roll:

[cwaniakzpekaesu]

Za mało danych by udzielic odpowiedź na tak postawione pytanie... Więc niech zgadnę - skręcający. Ale narzuca mi sie pytanie - po pierwsze - czy kierujący pojazdem wyprzedzającym wiedział "coś" o skrzyżowaniu? Po drugie - o ile sytuacja w ogóle miała miejsce na skrzyżowaniu...

P.S. Też bym łyknął mandat za spowodowanie kolizji skręcającemu - nawet, gdyby to było na skrzyżowaniu. Wyprzedzający miałby działkę za wyprzedzanie na zakazie - i tylko tyle.

Zamienisz loda na piwako?

[Sławek_18]

Nie było to skrzyżowanie, jest to wjazd na parking pod cmentarzem.
Ona tam stała chwile, Można wyprzedzać osobę skręcającą i sygnalizującą zamiar skrętu w lewo :roll:

[cwaniakzpekaesu]

Sławek - nie można. A można skręcać będąc wyprzedzanym? I komu łatwiej zaprzestać manewru?

[Adex]

Wina jest bezwzględnie skręcającego.
Wykonując manewr skrętu należy się upewnić, że nie utrudni się nikomu ruchu.
Tutaj nie została zachowana ostrożność i wina jest oczywista.
Nawet kiedyś dokładnie taka sama sytuacja była w programie na TV4 "Drogówka"

[Sławek_18]

* może być ale za loda będzie pół piwa :P

Kurde, to bez sensu...........
:cry: a koleś mandatu nie dostał. Khm.....
Czyli, tak, każdy jak ktoś będzie chciał skręcić w lewo, to musi stanąć włączyć lewy kierunkowskaz przepuścić z naprzeciwka, i czekać grzecznie aż każdy kto będzie chciał wyprzedzać dokończy wyprzedzania, no bo przecież jemu jest "ciężej" zaprzestać manewru którego nie rozpoczął (notabene tak samo jak skręcająca/cy w lewo) ? ..... ech..... przepisy........ :x

[cwaniakzpekaesu]

Dobra, to ja za te pól stawiam całe :D Taki jestem... :D

Sławek_18, moim zdaniem - i nie każdy musi się z tym zgodzić - w tej sytuacji winę ponosi skręcający. Po prostu nie dał szans wyprzedzającemu. Ten - gdyby miał doświadczenie - pewnie powstrzymałby się od zamierzonego manewru widząc, że "coś" sie stanie. Przecież nawet gdy sytuacja była dynamiczna - czyli najpierw zamierzająca skręcić zwolniła - doświadczony kierowca/kierujący powinien wyciągnąć stosowny wniosek... Jaki?" Że "coś" sie stanie... i sie stało - zamierzająca zmienić kierunek jazdy skręciła... i ... pocałowali się. O stopniu przyczynienia się juz napisałem... Teraz co można przykleić wyprzedzającemu? Ponieważ nie było to skrzyżowanie i nie obowiązywał zakaz wyprzedzania (nawet ten lub przede wszystkim ten wynikający z przepisu) wyprzedzającemu trudno cos przykleić... No cóż... nie jestem z Krakowa, ale widzę tu ręke jednego z moich dobrych znajomych z Krakowa... a nawet jeśli nie... to dobrze to świadczy o jego kolegach :D

[cman]

Sławek - nie można. A można skręcać będąc wyprzedzanym? I komu łatwiej zaprzestać manewru?

Wina jest bezwzględnie skręcającego.
Wykonując manewr skrętu należy się upewnić, że nie utrudni się nikomu ruchu.

Ta?

Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;

No cóż... nie jestem z Krakowa, ale widzę tu ręke jednego z moich dobrych znajomych z Krakowa... a nawet jeśli nie... to dobrze to świadczy o jego kolegach :D

... widzisz i nie grzmisz...

[cwaniakzpekaesu]

Cman, zauważ, ze sie upewnił... a kierunkowskaz mógł byc zasłonięty przez jadący za nim (skręcającym) pojazd...

[cman]

Teraz to żartujesz?
Czy naprawdę mówisz poważnie? :shock:
To skręcający ma się może niby upewniać, czy aby na pewno wszyscy zauważyli jego kierunkowskaz?? Upewnienie się jest w szeroko pojętym interesie wyprzedzającego (a czy to upewnienie jest trudne czy nawet niemożliwe to już jest jego problem, jak nie jest się w stanie wystarczająco upewnić, to się na wyprzedza).

[cwaniakzpekaesu]

Cman, daj na luz... :D

P.S. Ma sie upewnić.

[Sławek_18]

Teraz to żartujesz?
Czy naprawdę mówisz poważnie? :shock:
To skręcający ma się może niby upewniać, czy aby na pewno wszyscy zauważyli jego kierunkowskaz?? Upewnienie się jest w szeroko pojętym interesie wyprzedzającego (a czy to upewnienie jest trudne czy nawet niemożliwe to już jest jego problem, jak nie jest się w stanie wystarczająco upewnić, to się na wyprzedza).

Bo już się obawiałem, że w moim rozumieniu jest coś absolutnie błędnego.....Ja bym walczył do upadłego w sądzie :lol: nawet jakbym miał jechać do sądu najwyższego. Bo to jest chore. Skręcający w lewo ma się upewnić czy nie JEST wyprzedzany, a nie czy ktoś nie ma w myśli go wyprzedzać (pisząc w "myśl"i, mam na myśli, że nie ma włączonego kierunkowskazu).....

[cwaniakzpekaesu]

Sławek, żeby się przekonać pozostaje jedna droga:

kpow

Art. 101. § 1. Prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu.
§ 2. Uprawniony do uchylenia prawomocnego mandatu karnego jest sąd właściwy do rozpoznania sprawy, na którego obszarze działania została nałożona grzywna. W przedmiocie uchylenia mandatu karnego sąd orzeka na posiedzeniu. W posiedzeniu ma prawo uczestniczyć ukarany, organ, który lub którego funkcjonariusz nałożył grzywnę w drodze mandatu, albo przedstawiciel tego organu oraz ujawniony pokrzywdzony. Przed wydaniem postanowienia sąd może zarządzić stosowne czynności w celu sprawdzenia podstaw do uchylenia mandatu karnego.
§ 3. Uchylając mandat karny nakazuje się podmiotowi, na rachunek którego pobrano grzywnę, zwrot uiszczonej kwoty.

[Ad_aM]

Abstrahując od tej decyzji (z którą się nie zgadzam!), to zapytam dość przewrotnie: o jakim lodzi mówicie :P


Bo dzisiaj jest kolejny dzień: Steku i Loda (Steak and Blowjob Day)
:lol:

[cwaniakzpekaesu]

Adam, ostatnio mówiliśmy o piwaku... :D . Lody jakoś nie wchodzą w grę... obojętnie o jakie lody chodzi :D