Holowanie

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Holowanie

Postprzez TOMASZEK » sobota 01 marca 2008, 11:15

otóż przyszedł mi do głowy temat o holowaniu a chodzi mi konkretnie o hol sztywny i gietki z przepisów wynika ze te rodzaje holowania stosujemy ze wzgledu na stan techniczny pojazdu holowanego czyli polaczenie szytywne mozemy a nawet musimy stosowac do samochodu osobowego o dmc do 3,5t jesli nie jest wystarczajaco sprawny do gietkiego.

Czy ja dobrze mysle???

jakoś nie moge sobie wyobrazic 2 osobówek połaczonych na sztywnym :) :) :)
TOMASZEK
 
Posty: 155
Dołączył(a): poniedziałek 30 kwietnia 2007, 16:12

Postprzez cwaniakzpekaesu » sobota 01 marca 2008, 22:49

Ciekawy temat poruszyłeś... ale na początek właśnie,czy ktos widział holowanie na sztywnym? Ja nie - wydaje mi się, że jest to w znaczny sposób utrudnione...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez TOMASZEK » niedziela 02 marca 2008, 08:38

noo wyobrazic sobie jakos trudno ta sytuacje no ale prawda jest taka ze hol dobieramy do sprawnosci auta a nie jego gabarytów przynajmniej z przepisow tak wynika.... :) :)
TOMASZEK
 
Posty: 155
Dołączył(a): poniedziałek 30 kwietnia 2007, 16:12

Postprzez cwaniakzpekaesu » wtorek 04 marca 2008, 12:31

A wynika, wynika :D Ale jeszcze trudniej wyobrazić sobie holowanie samochodu osobowego na holu sztywnym. Powód - brak stosownego mocowania (punktu zaczepienia). Ale nie mówię nie - wszystko jest możliwe.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez sebix » wtorek 04 marca 2008, 17:00

cwaniakzpekaesu napisał(a):Powód - brak stosownego mocowania (punktu zaczepienia). Ale nie mówię nie - wszystko jest możliwe.


Pojazd holujący - hak, pojazd holowany - "ucho", które przeważnie jest wkręcane w miejsce po wyjęciu zaślepki ze zderzaka. Zatem oba punkty zaczepienia są.
sebix
 
Posty: 106
Dołączył(a): czwartek 27 grudnia 2007, 17:17

Postprzez cwaniakzpekaesu » wtorek 04 marca 2008, 17:45

Sebix, nie próbuje tego negować :D , ale mój renault laguna ad 1999 tak holować się nie da nie narażając sie na straty. A te - jak sie zdążyłem przekonać na własnej skórze - w przypadku zderzaka zaczynają sie od 1 tys. zł.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez sebix » wtorek 04 marca 2008, 17:52

Zgadza się, ja też w swojej osobówce nie podpiąłbym takiego holu :) W najlepszym przypadku zderzak porysany lub gorzej - popękany...
sebix
 
Posty: 106
Dołączył(a): czwartek 27 grudnia 2007, 17:17

Postprzez pinokio » wtorek 04 marca 2008, 23:27

Przecież wszystko się da. Wystarczy odkręcić zderzak. Czasami to może być tańsze niż laweta.
pinokio
 
Posty: 27
Dołączył(a): czwartek 21 lutego 2008, 00:53
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Postprzez kopan » czwartek 06 marca 2008, 21:53

Przepisy dopuszczają holowanie pojazdu silnikowego na giętkim holu tylko gdy dwa układy hamulcowe są sprawne.
Oraz zabraniają holowania na giętkim gdy praca hamulców zależy od pracy silnika a silnik jest unieruchomiony.

Z tego wynika że tylko nieliczne pojazdy z niepracującym silnikiem da się holować na giętkim holu bo samochody ciężarowe i osobowe przy wyłączonym silniku mają niesprawny hamulec roboczy.
Na giętkim można holować Malucha, motocykl, motorower.
„Nie zabytkowy” samochód osobowy nie można holować na połączeniu giętkim.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez pinokio » piątek 07 marca 2008, 00:09

Kiedyś nad tym myślałem; z wywodu kopana cyt:
" Oraz zabraniają holowania na giętkim gdy praca hamulców zależy od pracy silnika a silnik jest unieruchomiony"
wynikałoby, że praktycznie nie wolno holować samochodu osobowego na połączeniu giętkim. Ale................
No bo w ustawie jest napisane jest: "działanie" a nie że "praca hamulców" czyli coś działa albo nie działa tak jak sprawdzanie działania świateł zewnętrznych czy sygnału dźwiękowego na egzaminie na prawo jazdy.
Przecież hamulce mogą działać chociaż silnik nie pracuje. Jeżeli zgodnie z warunkami technicznymi pojazdów (odp. rozporządzenie) hamulce są sprawne, a sprawne są jeżeli skuteczność hamowania jest zgodna z zał. 7 tego rozporządzenia (bez nadmiernego odchylenia toru i nadmiernych drgań) to działają poprawnie to znaczy że działają czyli ich działanie nie jest uzależnione od pracy silnika. A że trzeba silniej naciskać na pedał hamulca to inna inszość.

Mnie ciekawi inna kwestia :
jaki to sposób holowania który wyklucza potrzebę użycia układu
kierowniczego lub hamulców?
Kiedyś używano takiego urządzenia (motylek - najazd przednią osią i gotowe), ale o ile kojarzę obecnie jest zakaz. Ciekawi mnie podstawa prawna.
pinokio
 
Posty: 27
Dołączył(a): czwartek 21 lutego 2008, 00:53
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Postprzez bruno666 » piątek 07 marca 2008, 14:28

kopan napisał(a):Przepisy dopuszczają holowanie pojazdu silnikowego na giętkim holu tylko gdy dwa układy hamulcowe są sprawne.
Oraz zabraniają holowania na giętkim gdy praca hamulców zależy od pracy silnika a silnik jest unieruchomiony.

Z tego wynika że tylko nieliczne pojazdy z niepracującym silnikiem da się holować na giętkim holu bo samochody ciężarowe i osobowe przy wyłączonym silniku mają niesprawny hamulec roboczy.

No nie wiem. Mój samochód osobowy ma sprawny hamulec przy wyłączonym silniku. Działają również światła hamowania STOP.
Nie działa tylko serwo.

Co innego samochody ciężarowe z układami pneumatycznymi.
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez kopan » wtorek 11 marca 2008, 22:45

Hamulec masz sprawny do pierwszego hamowania.
Po pierwszym hamowaniu zniknie podciśnienie z serwa a wtedy lepsze hamowanie osiągniesz wystawiając nogę przez drzwi i butem o asfalt niż używając hamulca roboczego.
No może nie do końca lepsze.
A światła stopu działać będą – ale one nie hamują tylko informują.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez bruno666 » wtorek 11 marca 2008, 22:53

kopan napisał(a):Hamulec masz sprawny do pierwszego hamowania. Po pierwszym hamowaniu zniknie podciśnienie z serwa a wtedy lepsze hamowanie osiągniesz wystawiając nogę przez drzwi i butem o asfalt niż używając hamulca roboczego.

No prosze Cie... :?
Napisałeś to jak dziecku, które nigdy nie siedziało za kierownicą holowanego pojazdu i masz nadzieje, że dzieciak to łyknie.
Dobrze wiem jak działa serwo i dobrze wiem jak sie prowadzi holowany pojazd i jak sie nim hamuje (mowa cały czas o samochodzie osobowym i połączeniu giętkim).
Nie twierdzę, że to bajka - jest dosyć ciężko, ale nie ma tragedii. Wszak ustawodawca nałożył dość mocne limity prędkości podczas holowania.

Ps. A wspomaganie kierownicy też mi wtedy nie działa, ale niektóre auta w ogóle go nie posiadają i co z tego?
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez cman » wtorek 11 marca 2008, 22:53

kopan napisał(a):Po pierwszym hamowaniu zniknie podciśnienie z serwa a wtedy lepsze hamowanie osiągniesz wystawiając nogę przez drzwi i butem o asfalt niż używając hamulca roboczego.

No bez przesady, ostatnio kierowałem holowaną beemką 7-ką, która waży blisko 2 tony i jakoś dojechaliśmy cało i zdrowo. Owszem, trochę wysiłku trzeba włożyć, ale się da, natomiast sam układ hamulcowy jest cały czas sprawny.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez bruno666 » wtorek 11 marca 2008, 22:56

cman napisał(a):No bez przesady, ostatnio kierowałem holowaną beemką 7-ką, które waży blisko 2 tony i jakoś dojechaliśmy cało i zdrowo. Owszem, trochę wysiłku trzeba włożyć, ale się da, natomiast sam układ hamulcowy jest cały czas sprawny.

No właśnie poruszam się takim pojazdem, a całkiem niedawno zdarzyła sie potrzeba podholowania po pęknięciu węża chłodnicy. Skoro piszę ten post, to żyję, samochody też całe. :P
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01


Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości