Jednego pirata drogowego mniej a moze dwoch

[Michaleki]

No ladnie panowie w ferrari poszaleli sobie w Wawie. A tak pieknie Zientarski mowil o bezpiecznej jezdzie w swoich programach motoryzacyjnych. Prawdziwy znawca i mistrz kierownicy. A tu prosze jaki popis dali. Szkoda tylko tego ferrari.... Zenada.

[binas]

Nie wiadomo, co dokładnie jaka sytuacja. Wiadomo, że jakiś błąd człowieka.
Jak to mówią.. szewc bez butów chodzi. ot,co!

[Mycha]

Czekałam dzisiaj czy ktoś coś o tym wspomni. Z jednej strony żal, bo zginął człowiek, a drugi walczy o życie. Ale 200km/h przy ograniczeniu do 50?? Mam mieszane uczucia...

[Marshall]

Ja również... Wiedzieli co robią. A dokładnie to Zientarski wiedział.

[Ad_aM]

I nie wiadomo czy to Zientarski :wink: Szkoda ofiar, ale kierowca dokonał tego na własne życzenie nijako

[Robik]

W Warszawie jest prawie 500 kamer monitorujących ulice stolicy. Czy w okolicy miejsca wypadku nie było jakieś kamery? Może nagrała ten wypadek?

[ella]

a co ci da nagranie?

[Robik]

a co ci da nagranie?

Można by zobaczyć, jak dokładnie wyglądał wypadek oraz ocenić szybkość samochodu.

[ella]

Jest to blisko mnie. A miejsce jest szczególne. Prosta droga, ograniczenie do 50 i znak informujący o garbie. Przy dużej prędkości wyrzuca cię na tym garbie.

[Robik]

Jest to blisko mnie. A miejsce jest szczególne. Prosta droga, ograniczenie do 50 i znak informujący o garbie. Przy dużej prędkości wyrzuca cię na tym garbie.

Właśnie obejrzałem "Fakty" TVN w Internecie i o tym garbie mówili też. A czy ktoś z doświadczenia wie, jak szybko trzeba tam jechać, żeby "pofrunąć"?
Mówił też policjant w "Faktach", że obie ofiary były wyrzucone z samochodu. To chyba chyba świadczy, że pasy nie były zapięte.

[Akaczya]

nie wiadomo , jasne że wiadomo :D
To tak samo jak na początku tego wypadku policja powiedziała " nie można założyć że przyczyną wypadku była nadmierna prędkość " chociaż z ferrari zostały same felgi :d więc tak to jest z osobami powiązanymi z mediami że nie chcą ich pokazywać jakby to powiedzieć w złym świetle :)

p.s czytałem jakieś komentarze gdzieś na ten temat i dużo ludzi co mnie bardzo dziwi , nie czepiało się prędkości tylko dziury w jezdni czy jakiegoś tam odchylenia a przecież jakby nie popierdzielał 200 tylko z normalną prędkością 50-70 to by do tego wypadku nie doszło , wiadomo jak ktoś umiera jest smuto , ja się tylko ciesze że nie zmietli jeszcze kogoś ze sobą!

[Mycha]

Akaczya co fakt to fakt. Zawsze w takich sytuacjach, gdy ktoś na drodze nie przestrzega przepisów mówię do siebie: oby tylko ktoś przez niego nie zginął. Bo przecież samobójstwa nie mogę zabronić komuś popełnić. Dotyczy to zarówno nadmiernie przekraczających prędkość, pchających się na trzeciego, itp, jak i jeżdżących po alkoholu.

[Ad_aM]

Jak auto przepołowiło się to faktycznie ciężko stwierdzić coś o pasach (które i tak gówno by dały ;) ). Póki co mamy kupę sprzecznych informacji - kto gdzie siedział <wersja że powypadali z auta>, że tylko Zientarski wypadł z auta/, że sam z niego wyszedł...

Co nie zmienia faktu, że jako dziennikarze moto mieli gdzie tak poszaleć

[mihauu]

Śmieszą mnie te wszystkie komentarze tych, którzy winę za to kierują w stosunku do... nierówności drogi. Gdyby zwyczajny Kowalski jechał swoim ferrari dużo, dużo ponad 50 km/h, to by go opinia publiczna potępiła jeszcze zanim to ferrari nie skończyłoby się palić.


A gdy to zrobił Zientarski ze swoim kolegą (nie ważne kto prowadził, bo jeden drugiemu POWINIEN zwrócić uwagę na szybkość) to nagle wszyscy tłumaczą to jego "pasją do motoryzacji". Ludzie właśnie z taką pasją do motoryzacji powinni być dla nas autorytetem, a nie zachowywać się jak zwyczajne nastoletnie szczeniaki. Ostre słowa, wiem, ale wg. mnie taka jest po prostu prawda.

[Mycha]

mihauu a to rzeczywiście jest żenujące: dopatrywać się winy w zarządcy dróg itd podczas gdy ktoś tak znacznie przekracza prędkość i robi sobie tor wyścigowy z drogi publicznej.