Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez dobik4 » niedziela 10 lutego 2008, 13:57
przez dariex » niedziela 10 lutego 2008, 14:25
przez cman » niedziela 10 lutego 2008, 15:14
przez dobik4 » niedziela 10 lutego 2008, 15:29
cman napisał(a):http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?p=107772#107772
przez dobik4 » niedziela 10 lutego 2008, 16:24
cman napisał(a):Zapewne tak.
przez dariex » niedziela 10 lutego 2008, 18:50
dobik4 napisał(a):mimo iż wyjaśnienie kolegi dariex wydaje się logiczne.
dobik4 napisał(a):No tak, to wydaje sie logiczne i zgodne z prawdą, ale jadąc lewym pasem nie zawsze widzimy czy na tym prawym jest już ciągła czy jeszcze nie
dobik4 napisał(a):poza tym chodziło mi o to czy policja ma prawo ukarać nas mandatem za sam fakt że jeśli już ten pojazd zaczął zmieniać pas nawet mimo to że nie powinien to miał pierwszeństwo, czy zostatnie to potraktowane jako ewidentna wina tamtego pojazdu i wtedy mozemy argumentować to tym iż widzieliśmy że tam jest ciągła i dlatego nie spodziewaliśmy się że ktoś zdecyduje się na taki manewr. Czy to ze taki pojazd decyduje się na nieprawidłowy manewr zwalnia nas z ustąpienia pierwszeńśtwa w tej sytuacji?
dobik4 napisał(a):ale jest też mowa o braniu poprawki na to iż inni mogą zachować się niewłasciwie i zawsze należy unikać sytuacji niebezpiecznych.
przez cman » niedziela 10 lutego 2008, 19:30
dariex napisał(a):Może wyjaśnijmy sobie- jeśli osoba znajduje się juz na pasie do prawoskrętu i od lewego pasa do jazdy wprost dzieli ją linia ciągła(która oznacza zakaz wjazdu za nią- tak łopatologicznie),to gdyby nagle dokonała zmiany pasa,wskutek czego doszłoby do kolizji,to ta osoba zostałaby uznana za winną temu zdażeniu.
przez dariex » niedziela 10 lutego 2008, 19:54
przez dobik4 » niedziela 10 lutego 2008, 20:31
dariex napisał(a):
No być może faktycznie nie mam tu dużego doswiadczenia no ale zakładając,ze taka sytuacja miałaby miejsce to powinno być j.w
Nie wiem na jakiej podstawie policjant miałby ukarać osobę,której zajechano skądinąd drogę i która to przepisów nie złamała
(choć niewątpię,ze takie różne bzdurne sytuacje niejednokrotnie mają miejsce w życiu)
Oczywiscie w róznych dziedzinach życia bywa różnie no ale padło tu pytanie- czyja byłaby wina - wszyscy uważamy zatem tak samo,że wina leżałaby po stronie tego,kto gwałtownie zmienił pas w miejscu niedozwolonym
dariex napisał(a):
Widzieć linii z tej odległosci to trzebaby mieć oko sokoła ;) ale istnieją jeszcze znaki ,ktore należy obserwowac bo są umieszczone przed skrzyżowaniem w takiej odległosci aby spokojnie można było zdążyc pas zmienic
np:
przez dariex » niedziela 10 lutego 2008, 20:39
przez scorpio44 » poniedziałek 11 lutego 2008, 14:01
przez cman » poniedziałek 11 lutego 2008, 16:13
przez ivytomek » poniedziałek 11 lutego 2008, 16:28
scorpio44 napisał(a):i wszystkim im ustąpić pierwszeństwa. To, że ktoś teoretycznie nie miał prawa na ten pas wjechać od prawej strony, bo miał linię ciągłą, nie zwalnia nas z tego obowiązku! I winnym kolizji jesteśmy my. Tamten drugi za to powinien zostać ukarany za wykroczenie polegające na przejechaniu linii ciągłej.
przez cwaniakzpekaesu » poniedziałek 11 lutego 2008, 16:33
Lex specialis derogat legi generali
Art. 14.
Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2) przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3) zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas
przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
4) przebiegania przez jezdnię;
5) chodzenia po torowisku;
6) wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub
opuszczanie ich rozpoczęto;
7) przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające
lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni,
bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.