I znowu to nieszczęsne uogólnianie i równanie do siebie. NIKT tak nie robi (i znowu ktoś mnie obraża, mówiąc, że jestem nikim Very Happy), i ta pewność, że skoro TY uważasz ten przepis za bezsensowny i TY tego nie robisz, to na 100% Michał_62 po zdobyciu prawka też tego nigdy nie będzie robił. I jeszcze podświadomie jest to dla niego można powiedzieć zachętą do łamania tego przepisu.
Moze i masz racje - ale ja go nie zachęcam do łamania przepisu tylko zauwazam, ze jest on praktycznie martwy. Byc moze Michał bedzie go praktykował nawet po zdobyciu prawa jazdy. Nie neguje słusznosci tego przepisu w przypadku gdy jest slaba widocznosc i nie wiadomo czy pieszy sie do przejscia nie zbliza. Ale jest tez bardzo duzo skrzyzowan, gdzie wszystko widac i nie ma sensu. Ale kazdy robi jak chce, odpowiada za to - najwyzej ja dostane mandat, a Ty (i inni) nie.
Tylko najgorsze jest to, że swoje wybiórcze podejście do przepisów na siłę chce wszczepić innym Evil or Very Mad
Ja chce wszczepic innym? Zwracam tylko uwage na to, o czym powinien pamietac na kursie a potem na egzaminie. Czy bedzie to robił po zdaniu prawka - jego sprawa. Wybiorcze podejscie do przepisow? Jestes pewna, ze nigdy nie zlamalas zadnego przepisu na drodze (bo jesli tak, to tez traktujesz kodeks ruchu drogowego wybiorczo).