Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **Grauko** » poniedziałek 21 stycznia 2008, 19:40

Względnie ? :D To może znajdź kogoś/zakład gdzie możesz przy pomocy prostownika podładować akumulator, o ile jeszcze się do tego nadaje, żeby nie było więcej takich problemów. A tak na początek to chyba wystarczy, że uda ci się go odpalić. Po więcej informacji odsyłam do http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic411163.html

Kurde nie moge go odpalić ;/ Nie wiem co jest nie tak :( Jade pandą na dwie raty...namęczyłem sie z tym i nic... To już tata bedzie kombinował z akumulatorem. To już jest 3 akumulator który sie zwalił w tym aucie. Sąsiad mi prozyczył woltomierz i jest 11,77 V - tylko nie wiem czy dobrze ustawiłem ten woltomierz. Dobra jade trudno już...

przez **marcij** » poniedziałek 21 stycznia 2008, 20:43

11,77V na wylaczonym silniku to jest calkiem dobry prad i samochod powinien zapalic. Napisz jeszcze jaki to jest silnik i z jakiego probowales go odpalic.

przez **Niki4** » poniedziałek 21 stycznia 2008, 20:47

To nie prąd tylko napięcie. Na kablach nie odpala?
(kręci rozrusznikiem i nie odpala?) Może bezpiecznik od pompy paliwa albo pompa uwalona?

Nie wiem zuepłnie co jest. Wyciągneliśmy go i na prostownik z nim. Po godzinie dalej nic. odpielismy klemy jak zapielismy to właczyl sie ALARM! i odpalił.... :|

przez **LOBUZ88** » poniedziałek 21 stycznia 2008, 22:34

ale to jak ? wcześniej auto kręciło rozrusznikiem i nie "zaskakiwało" czy wogóle aku był rozładowany i nie obracał rozrusznikiem ?

przez **Niki4** » poniedziałek 21 stycznia 2008, 22:44

Alarm zawsze będzie się włączał przy majstrowaniu z aku. Od tego masz taki mały fajny kluczyk do syreny. Auto jest zagazowane?

Jak odpalałem to ani widu ani slychu rozrusznika...kompletnie nic...Tak jakbym sobie wlozył patyk w stacyjke i krecił.
Może jest jakaś przerwa na przewodach?? tata jutro jedzie to mechanika z tym. A to może być jakaś wina komputera? Bo od jakiś 2 dni mamy jakiś bład komputera - cały czas sie swieci na desce te kontrolka.
Zagazowane w sensie na gaz? tak...

EDIT: kurde okazało się, że auto działa na drugim akumulatorze normalnie. No to chyba jednak jest coś z akumulatorem. Ten akumulator już wogole nie odpala. Chyba niestety czeka nas zakup nowego akumulatora. A numer z krokodylkami nie działał bo chupacabra jest troche nie kumaty - nie pytajcie nie ważne <hahaha> niechce sie kompromitować :D I prostownikiem mierzyłem de facto napięcie na dobrym akumulatorze. Dobra już nie ważne :D

przez **lled3** » wtorek 22 stycznia 2008, 15:06

a jakie masz auto ?

moze aku troszke rozladowany - a elektronika odcina wogole rozrusznik.

wkladajac/przekrecjac kluczyk slychac stycznik ?

EDIT:

spoznilem sie :P

przez **chupacabra** » wtorek 22 stycznia 2008, 16:22

Ford Escort :) A próbowałem odpalić z Pandy. Wymieniony akumulator i działa. Stary do wyrzucenia...sorka za kłopot ale przynajmniej juz bede wiedział jak sie odpala na przyszłość.

Akumulator

Kto przegląda forum