wybór samochodu

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Insomnia » wtorek 08 stycznia 2008, 20:48

o ile się sprzedający zgodzi na takie rozwiązanie,prawda?
ja to zniżek nie mam wcale,jedynie zwyżki ;-)
p.s nie dziękuję żeby nie zapeszyć ;-)
Insomnia
 
Posty: 33
Dołączył(a): wtorek 25 grudnia 2007, 12:12
Lokalizacja: warszawa

Postprzez BOReK » środa 09 stycznia 2008, 15:21

Pół roku temu było tak, że jak sie poszło do ubezpieczalni miesiąc po zakupie wozu, to przepisywali polisę bez żadnych dopłat. Nie wiem jak teraz, ale spróbować warto - nic nie ryzykujesz.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez jimorrison » środa 09 stycznia 2008, 15:43

BOReK napisał(a):Pół roku temu było tak, że jak sie poszło do ubezpieczalni miesiąc po zakupie wozu, to przepisywali polisę bez żadnych dopłat. Nie wiem jak teraz, ale spróbować warto - nic nie ryzykujesz.

to zależy od firmy ubezpieczeniowej i jej wewnętrznych przepisów.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez BOReK » środa 09 stycznia 2008, 16:06

Właśnie nie jestem do końca pewien, bo taką poradę dostałem od jednego agenta ubezpieczeniowego i jeśli dobrze go zrozumiałem, to dotyczyła wszystkich firm.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez jimorrison » środa 09 stycznia 2008, 16:21

Rekalkulacja nie wynika z odgórnych przepisów kodeksu. Wynika jedynie z - hmm myślę, że będzie dobrym określeniem słowo - pazerności na pieniądze klienta. Nie spotkałem się jeszcze z rekalkulacją na korzyść kupcy auta ;) (oczywiście pieniądze szły by dla sprzedającego pojazd - czysto teoretycznie rozważam).
Swego czasu Samopomoc - Asekuracja nie robiła rekalkulacji, spowodowane było to próbą przyciągnięcia potencjalnego klienta, teraz nie wiem czy rekalkulują. Natomiast Tow. Ubezp. Wzajemnych od początku swego istnienia robiło taką rekalkulację i wynikała ona tylko z wewnętrznego rozrachunku - po prostu inaczej im się nie opłacało.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez cytrus1989 » niedziela 13 stycznia 2008, 21:08

Ja właśnie zdałem i czekam na prawko i czaje sobie bryczke. Upatrzyłem sobie skode felicie 98r 1,3 + gaz, 100 tys km! opłaca sie brać takie coś??? proszę o jakieś komentarze i radny??? ogólnie to auto mam nie najgorsze opinie.
Zdałem za pierwszym...i tera czekam na auto i prawko oczywiście :P
cytrus1989
 
Posty: 5
Dołączył(a): niedziela 06 stycznia 2008, 10:02

Postprzez Torhild » poniedziałek 14 stycznia 2008, 02:48

Duzo osob (wsrod moich znajomych) narzeka na skody.. ale ludzie ogolnie narzekaja...wiec trudno powiedziec.

Ja tez zaraz odbieram prawko i nie wiem co kupic. Juz niby zdecydowalam sie na jakas toyote.. yarisa albo starsza corolle..(rada od BOReK, dziekuje :) ,on tylko odpowiedzial na moje pytanie ../zadalam je w innym temacie/...napisal tez zeby nie tykac forda ;p)
Toyoty sa niby bezawaryjne,ale jak juz sie zepsuje to duzo kasy trzeba wywalic.
A moze ktos ma audi a3 1.6 Hatchback, takie 98 rocznik...jakie sa wasze opinie? A moze cos innego doradzicie.. cos fajnego dla dziewczyny...silnik tak od 1.3 do 1.6 benzynowka do 20,000zl maks.
Cos tanszego, fajnego..co odrazu sie nie zepsuje tez bedzie ok ;)

Czy warto inwestowac wiecej w 1 samochod czy lepiej kupic cos starszego za nizsza cene...bo naprawde nie wiem juz co robic :/ Jakie jest Wasze zdanie..doswiadczenia? Pomozecie? :oops:
Torhild
 
Posty: 12
Dołączył(a): sobota 05 stycznia 2008, 01:08

Postprzez gazelek » poniedziałek 14 stycznia 2008, 10:07

Torhild napisał(a):Czy warto inwestowac wiecej w 1 samochod czy lepiej kupic cos starszego za nizsza cene...bo naprawde nie wiem juz co robic :/ Jakie jest Wasze zdanie..doswiadczenia? Pomozecie? :oops:


To tez zalezy od tego, jaki to bedzie samochod. Jesli trafisz np VW lub Opla w dobrym stanie, to raczej w przeciagu 2-3 lat moga sie zaczac problemy z korozja - taka uroda tych samochodow. A nie myslalas o Peugeocie 206? Takie fajne, kobiece auto, czesci w miare tanie, blacharka solidna no i jest naprawde z czego wybierac. Audi A3 to rowniez dobra alternatywa, ale zdecydowanie taniej wyjdzie Ci Peugeot, bo z doswiadczenia wiem, ze A3 w tej chwili jest bardzo w cenie...

Z Toyoty, tak na pierwsze auto, to bym polecil Yarisa. Raczej sa to auta bezawaryjne i w miare wytrzymale, a jestem pewien, ze przy Tobie nie bedzie mial ciezkiego zycia, wiec spokojnie powinno takie autko posluzyc. Wybor nalezy do Ciebie.

Aha: od Skody, Forda i Fiata trzymaj sie raczej z daleka. :)
gazelek
 
Posty: 44
Dołączył(a): środa 02 stycznia 2008, 22:49

Postprzez Torhild » poniedziałek 14 stycznia 2008, 12:03

Peugeocik 206 bardzo ladne autko ..tylko jakos nie moge przekonac sie do francuskich samochodow. Ale musze o nim troche poczytac... bo jesli chodzi o linie bardzo mi sie podoba i wlasnie przegladam oferty..rzeczywiscie mozna znalezc egzemplarz z dobrym wyposazeniem za duzo mniej niz 20.000 :wink:

A Audi a3 znalazlam za 19.700zl rok 98 silnik 1.6 101km z klima(automatyczna ..klimatronik..),radiem itd. ale 152000 przebieg ...no ale przy 132000km zrobiony rozrzad..wyglada na bardzo zadbane ..nowy akumulator(na gwarancji) i opony zimowe(2 miesieczne) koles mowi, ze sprzedaje z powodu niespodziewnego wyjazdu za granice i cena do negocjajcji wiec na pewno zbije sie do 19.000 moze do 18.500 Czy to okazja? czy te audi tak mniej wiecej chodza?
Torhild
 
Posty: 12
Dołączył(a): sobota 05 stycznia 2008, 01:08

Postprzez BOReK » poniedziałek 14 stycznia 2008, 12:16

Nie kupuje się samochodów na F - Ford, Fiat i francuskie :P. I tylko z francuskimi nie do końca się zgadzam, bo są zwykle ładne i wygodne, z drugiej zaś strony nie mają najlepszej opinii pod kątem bezawaryjności. No dobra, Fordy mają podobnie.

Jak chcesz zobaczyć co po ile chodzi, to poprzeglądaj allegro i otomoto. Audi - klasa sama w sobie, jak nie było stuknięte albo modyfikowane i właściciel go nie olewał kompletnie, to mimo przebiegu jeszcze długa droga przed nim. Tylko trzeba dobrze obadać samochód przed kupnem, jak zwykle ;).
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez disco » poniedziałek 14 stycznia 2008, 16:52

BOReK napisał(a):Nie kupuje się samochodów na F - Ford, Fiat i francuskie :P....


zapomniałeś o ferrari ;)


Szczerze mówiąc nie wiem skąd biorą ie tak negatywne opinie o Tych samochodach (Fordy, Fiaty, Francuskie) - na jakiej podstawie wysuwacie wnioski, że to szmelc ???
Zwykły stereotyp krążący pomiędzy ludźmi, którzy tylko powtarzają co zasłyszeli o pana mietka w jego warsztacie umieszczonym w stodole.
Za to taki np VW Golf nigdy sie nie zepsuje, choćby miał 30 lat ;) głupi kult i tyle . . .

Jak to sie mówi: jak sie dba - tak sie ma, proste.

Ja użytkuje Fiata SC i póki co nie mogę narzekać, na naprawy w ciągu pół roku wydałem 130 zł (właściwie nie na naprawy, bo trzeba było zespawać tłumik i wymienić rozpieraki ręcznego - w każdym aucie w końcu trzeba, u mnie nawaliło dopiero po 5 latach od daty produkcji)
i tyle.

Brat wozi sie peugeotem 206 właśnie - jedyna poważna usterka jaka mu sie przydarzyła to niestety skrzynia biegów, całkowity koszt uzywki + wymiana = 800 zł. I była to jedyna awaria (w 6-letnim samochodzie przy przebiegu ~90 tyś) w czasie, w którym brat użytkuje te auto (2 lata) - dość szybko poszła skrzynia, ale to może sie zdażyć w każdym samochodzie.

Kumpel ma starego jak świat Forda Escorta ('90, przebieg koło 250 tyś) - wiadomo, czasami coś sie zrypie, ale nigdy nic poważnego. Poza tym te auto ma juz prawie 20 lat.

Inny znajomy - Citroen Xantia, nie robi właściwie nic przy samochodzie, a najmłodszy juz też nie jest.
Avatar użytkownika
disco
 
Posty: 193
Dołączył(a): piątek 20 października 2006, 14:50
Lokalizacja: Silesia

Postprzez BOReK » poniedziałek 14 stycznia 2008, 17:19

Co do Xantii to akurat jestem skłonny uwierzyć - znam człowieka, który używa tych samochodów odkąd sie pojawiły, miał wszystkie modele po kolei, teraz jeździ takim już z końca produkcji i nigdy nie narzekał :D.

"Na jakiej podstawie" - jeździ tego najwięcej, więc i najczęściej się je widzi w warsztatach, proste. Poza tym autko 5-letnie, w którym coś niewielkiego sie sypnie, to jest norma. Autko 20-letnie, w którym sypie się tylko blacha (albo i nawet nie) - to jest prawdziwie bezawaryjny samochód. Akurat wśród Fordów i Fiatów, które najczęściej są używane jako woły robocze, trudno znaleźć taki egzemplarz z prostej przyczyny - o woła roboczego się za bardzo nie dba. W związku z tym większa szansa, że przy zakupie jednego z nich się natniemy, więc po co ryzykować? Jest tyle innych marek na rynku.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Torhild » poniedziałek 14 stycznia 2008, 17:51

Peugeot 206 ma niezadobre opinie..
Ci ktorzy sie zachwycaja nie pisza nic konkretnego za to krytykujacy juz tak. Np Tu:

http://www.motoforum.pl/Opinie/Peugeot/206/206.php3

A slyszeliscie o samospaleniach 307demek? Byla jakas taka afera...
Dobra jednak nie peugeot chociaz jest naprawde ladny...ale to nie wszystko

A to audi chyba pojade obejrzec...moze kupilabym za te kase cos nowszego..ale naprawde mi sie podoba. Pozatym niezle wyposazenie...klimatronik.. :p i widac ze koles o nie dbal...no i trzyma cene wiec jak np za 2 lata mi sie znudzi to zawsze moge sprzedac nie tracac az tak duzo kasy...
Moge jeszcze pokombinowac... ale obejrzec nie zaszkodzi :wink:
Torhild
 
Posty: 12
Dołączył(a): sobota 05 stycznia 2008, 01:08

Postprzez disco » poniedziałek 14 stycznia 2008, 18:10

masz racje, ale akurat na woła roboczego można trafić bez względu na markę, no ale po coś jest karta pojazdu, ksiązka serwisowa, badanie techniczne przed zakupem, dokładne oględziny itp ;)

Ja uważam, że jeśli samochód jest w na prawde dobrym stanie to nie ma sie co przejmować, że to Fiat czy Ford czy np Citroen.

Tak samo nie ma sie co podniecać widząc takie marki jak VW, Audi, Honda itp - może być tak, że to po prostu odpicowane wraki samochodów ;)

Z tym, że za tą samą kasę dostane np Golfa IV 1.6 ('99) lub Fiata Stilo 1.6 (ale '02) ten drugi nie dość, że młodszy o 3 lata i prawdopodobnie będzie lepiej wyposażony.

A powracając do tematu, za 20 tysiaków można już sie nieźle porozglądać, co pierwsze przyszło mi do głowy:

kompakty:
- Fiat Stilo
- Seat Leon
- Ford Focus
- Honda Civic
- Opel Astra II

klasy B:
- Opel Corsa C
- VW Polo
- Seat Ibiza
- Skoda Fabia


wybór jest ogromny i szczerze mówiać raczej nie upierałbym sie przy jakimś konkretnym modelu ;)
Avatar użytkownika
disco
 
Posty: 193
Dołączył(a): piątek 20 października 2006, 14:50
Lokalizacja: Silesia

Postprzez BOReK » poniedziałek 14 stycznia 2008, 18:26

Z tych list bez wahania poprę Civica (wiadomo :D), Leona i Ibizę, bardzo przyjemne samochody. Stilo i Focus też ujdą, brzydkie nie są, tylko one właśnie wg mnie należą do tych samochodów policzonych nie na wytrzymałość, tylko na określony przebieg i wiek. Mogę się mylić.

Ale za 20k to naprawdę można sobie zaszaleć...
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości