wiesniak napisał(a):Predkosc to wartosc baaardzo wzgledna, wiec ja na przyklad nie za bardzo widze ta wielka roznice.
I pity the fool. Inne drogi hamowania, inny kąt wychylenia wskazówki prędkościomierza to tylko kilka z tych różnic. Obyś nie doświadczył tych bardziej oczywistych. Poza tym nie mów fizykowi o względnej prędkości, bardzo cię prosi.
tom9 napisał(a):wiec zeby myslec tak jak my to kwestia czasu.
lepsze auto, nowsze i duzo Ci nie brakuje.
a najezdzasz na nas (mnie i wiesniak'a) jacy my to "rajdowcy" jestesmy.
Nie mów hop. Samochód mam wystarczająco zrywny i szybki, przez co niejeden "rajdowiec" nie dał rady. Jak zacznę tak jeździć na stałe, to ci powiem, ale to raczej nie nastąpi.
Dyskusja była ciekawa i potwierdziła (niestety) wiele moich niemiłych teorii. Choćby taką, że osobników idących w ogień za tłumem wciąż jest cholernie dużo. Koniec zabawy, bo ani ja was nie przekonam do moich poglądów, ani tym bardziej wy mnie. Tylko w razie czego wy i tak dostaniecie wyższy mandacik ;).