Egzamin wewnętrzny - trudny?

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Hell_soul » sobota 29 grudnia 2007, 22:26

jak ktoś umie, to wszystko jest łatwe.. (tak wiem spłycam sprawę)..
Ale zawsze się dobrze kończy.. :roll:
Obrazek
Hell_soul
 
Posty: 49
Dołączył(a): niedziela 16 grudnia 2007, 12:49
Lokalizacja: Chełmno / Kraków

Postprzez adalberthus » środa 02 stycznia 2008, 13:35

Egzamin wewnętrzny.Powinien spełnić kilka rzeczy.
1. wypełnić delegację ustawową;
2. ocenić umiejętności kursanta.dlatego powinien być przeprowadzonu rzetelnie,zgodnie z wymogami egzaminu państwowego.przymykanie oka instruktora na błędy,oznacza,że w duchu on sobie mówi"idź na państwowy,nie zdasz i przyjdziesz na dodatkowe,to poprawimy".lepiej wziąć od razu dodatkowe,mniejszy kosz o cenę egzaminu.
3. pokazać kursantowi,jakie wymogi go spotkaja na egzaminie państwowym.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez barbra » środa 02 stycznia 2008, 16:39

Zapytanie do przedmówcy ?

3. pokazać kursantowi,jakie wymogi go spotkaja na egzaminie państwowym.

Czy to dopiero egzamin wewnętrzny te wymogi jest w stanie pokazać?myślę,że cały kurs temu jest przypisany,by to wyjaśnione było przez instruktora,a może jeszcze o coś innego chodzi?tak z ciekawości pytam? :D
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez adalberthus » środa 02 stycznia 2008, 19:44

Może się źle wyraziłem.Wymogi tak,w czasie kursu. I tojuż na teorii(taki temat jest zawarty w karcie szkolenia).
Ale egzamin wewnętrzny ma pokazać kursantowi,jak to będzie wykonane, a własciwie jak powinno być, żeby nie miał watpliwości, czy go egzaminator nie wali po porożu.
Pod warunkiem, że sam instruktor ma małą wiedze........
element jakiegoś stresu, związanego z ocenioaniem też jest w tym wypadku ważny. Wart poczuć, jak to będzie z odpornością na stres na państwówce. Stres jest dużym odsetkiem niepowodzeń.
Po co są próbne matury?
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez KUBA_1 » czwartek 03 stycznia 2008, 14:07

Czym rózni sie jazda egzaminacyjna od jazdy szkoleniowej?
Wg. mnie instruktażem bierzącym.
Na egzamnienie tej części szkolenia nie ma. Jest tylko instruktaż wstępny okreslający wymogi i dyscyplinujący ucznia i końcowy zamnieniany na uzasadnienie oceny. To wszystko. A jak jest wszyscy wiemy.....
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez barbra » sobota 05 stycznia 2008, 08:45

Dzięki za odpowiedzi :wink: Tak naprawdę,to będąc już kierowcą ,najbardziej doceniam starania moich instruktorów i jestem w stanie obiektywnie ocenić ,czy solidnie przykładali się do wykonywanego zawodu...
Odporności na stres zdecydowanie,uczy mnie praca,którą na co dzień wykonuję,dlatego może,na egzaminie nie miałam tego problemu. :D A w dużej mierze też moi instruktorzy mi w tym pomogli,bo nie robili mi złudnej nadziei.Jak coś było robione "po macoszemu",to nazywali to "po imieniu",a jazdy były oceniane dosadnie......... :]
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości