przez tom9 » poniedziałek 31 grudnia 2007, 20:53
przez marrrta » poniedziałek 31 grudnia 2007, 21:08
przez jamnik » poniedziałek 31 grudnia 2007, 21:09
przez tom9 » poniedziałek 31 grudnia 2007, 21:48
jak komus to zwisa, to i za swoje bedzie "olewał"
przez jamnik » poniedziałek 31 grudnia 2007, 22:19
a uwazam ze prawo jazdy powinni robic ludzie ktorzy je potrzebuja, ktorzy beda jezdzic a nie by miec kolejny plastik w portfelu. Pozniej taki wsiada za 3-4 lata plastik ma a jezdzi gorzej niz Ci co go nie maja (wrrr jak mnie to wnerwia, ze tacy potem moga jezdzic praktycznie bezkarnie)
nie trzymac prawko w portfelu
Ogolnie przeraza mnie liczba 18-latkow na kursie, którym tak naprawde prawo nie jest do niczego potrzebne.
Ja zrobilem prawko by moc w koncu legalnie jezdzic.
przez tom9 » poniedziałek 31 grudnia 2007, 22:26
a ty gdzie trzymasz swoje?
Jak nie jest im potrzebne, to znaczy, ze nie jezdza więc nie wiem co Cie przeraża
A mnie przeraża liczba ludzi, którzy jeżdżą samochodem, a dopiero za jakiś czas robią prawko, bo dochodzą do wniosku, że przydałoby sie mieć dokument.
przez jamnik » poniedziałek 31 grudnia 2007, 22:33
w samochodzie.
to że za 3-4 lata beda jezdzic.
glupi czlowiek był. na szczescie sie udalo. dziekowac bogu.
przez assik » wtorek 01 stycznia 2008, 04:36
tom9 napisał(a):rodzicie zaplacili, wyslali na prawko a kursant potem sie nie stara na kursie bo mu to zwisa.
Moze zrobic prawo jazdy kategorii B od 21 lat ? wtedy wiekszosc jest jako tako na swoim i wiecej osob po kursie bedzie jezdzic a nie trzymac prawko w portfelu.
Ogolnie przeraza mnie liczba 18-latkow na kursie, którym tak naprawde prawo nie jest do niczego potrzebne.
Ja zrobilem prawko by moc w koncu legalnie jezdzic.
przez marrrta » wtorek 01 stycznia 2008, 13:16
przez yahoo234 » wtorek 01 stycznia 2008, 13:23
przez jamnik » wtorek 01 stycznia 2008, 14:00
wiekszych głupot w zyciu nie czytalam.Wszystko zalezy od podejscia czloiweka ,a nie od tego kto ci dal kase.
to 21 lat jest jaskim wyznaczniekm tego ,ze ktos jest na swoim?watpie
a to 18 nie robia kursu po to ,zeby jezdzic legalnie?
Pewnie, przesuńmy granicę wiekową do 21 lat... będziemy mieli na drogach jeszcze więcej kierowców bez prawka :)
przypomniało mi się, że na wykładach Pan od teorii wspominał, że właśnie osoba, która niedawno skończyła 18 czy 19 lat przyswaja szybciej niż ludzie starsi, dlatego jest im łatwiej zacząć wcześniej i z jego punktu widzenia to dobrze.
przez jimorrison » wtorek 01 stycznia 2008, 14:29
przez tom9 » wtorek 01 stycznia 2008, 15:01
wiekszych głupot w zyciu nie czytalam.Wszystko zalezy od podejscia czloiweka ,a nie od tego kto ci dal kase.
skoro cie przraza ta liczba to chyba logiczne jest ,ze nikt za kare na kurs nie wysyla,nawet rodzice ktorzy zaplaca za ten kurs.kazdy idzie ,bo chce,po prostu chce.nie wierze,ze znajdzie sie ktos kto nie chce nauczyc sie jezdzic.no chyba,ze nie mial nigdy do czynienia z autkiem i nie ma pojecia jakt o jest.
przez jimorrison » wtorek 01 stycznia 2008, 15:53
przez polasati » wtorek 01 stycznia 2008, 15:59
jimorrison napisał(a):tom9 ty masz chyba jakiś kompleks! co cie to interesuje kto i jak posługuje się swoimi uprawnieniami!
Zauważ, że nigdy posiadanie uprawnień nie zwalnia z myślenia! Normalny człowiek myślący nie wyjedzie po 5-10 latach przerwy w jeździ od razu na drogę! Jest coś takiego jak odpowiedzialność, sumienie, rozum! Jeśli przyjąć, że robi się prawko w wieku 18 lat a ma się 10 letnią przerwę to powracamy za kółko w wieku 28 lat, jako dorośli ludzi, umiejący łączyć fakty (długo nie jeździłem - może trochę zapomniałem - może trzeba poćwiczyć - tak! wezmę dodatkowe lekcje), jak sam pisaleś, zarabiający mający rodziny! W przeważającej ilości przypadków takie osoby nie wsiądą do auta i nie pokierują z Katowic do Gdańska przez Włoszczowę! Tylko zachowają się odpowiedzialnie - wezmą dod. lekcje albo pojadą na placyk i poćwiczą i sobie odtworzą umiejętności!
Przepraszam Cię ale do głowy przychodzi mi jeden wniosek - boli Cię, że sam musiałeś zarobić na swoje prawko a nie dali Ci na nie rodzice? Am I right?
EDIT: Aha i jeszcze jedno, wolę spotkać na drodze kogoś kto te uprawnienia ma ale dawno nie jeździłi i prowadzi bezpiecznie, asekuracyjnie, roztropnie, wolno, niż człowieka który jeździ bez uprawnień (tak jak Ty to robiłeś)!