Czy wszyscy powinni mieć prawko?/Wątek oddzielony

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez tom9 » poniedziałek 31 grudnia 2007, 20:53

ja robiłem prawko za swoja kase. jak zreszta wiele rzeczy które mam to mam z wlasnych pieniedzy.
wiele ludzi robi prawo jazdy bo trzeba miec, bo sie kiedys przyda.
rodzicie zaplacili, wyslali na prawko a kursant potem sie nie stara na kursie bo mu to zwisa.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez marrrta » poniedziałek 31 grudnia 2007, 21:08

Nie widzę żadnej zależności między wiekiem potencjalnego kandydata na kierowce, tym skąd bierze fundusze na kurs oraz jego "staraniami"...

Ja też zrobiłam prawko w wieku 18 lat, ale za własną kasę ( i myślę - a może się łudzę...? - że nie jestem wyjątkiem). Płaciłam z własnej kieszeni i starałam się jak mogłam. Nie uważam, że gdyby za kurs zapłacili rodzice to bym sprawę olała (wręcz przeciwnie, bo przy zawalonym egzaminie miałabym poczucie winy że ktoś na mnie łoży a ja to olewam). To tak samo jakbym idąc na swój trzeci egzamin (jedyny opłacony przez rodziców) stwierdziła, że i tak mogę sobie odpuścić bo to nie moja kasa... (btw: trzeci i tak oblałam, ale na pewno nie dlatego że sobie odpuściłam :) )

To tak a propos waszych wypowiedzi (ale niekoniecznie a propos tematu droższych egzaminów - przepraszam za offtop)
marrrta
 
Posty: 26
Dołączył(a): sobota 29 grudnia 2007, 23:48
Lokalizacja: warszawa

Postprzez jamnik » poniedziałek 31 grudnia 2007, 21:09

jak komus to zwisa, to i za swoje bedzie "olewał"

ja akurat dostałem wlasnie od rodzicow taka mozliwosc, chce ja wykorzystac jak najlepiej starając się i przykladajac na kursie. Co prawda na razie prawko nie potrzebne mi do pracy, ale za jakis czas bedzie bo nie oszukujmy sie jakos do pracy dojechac trzeba. Zreszta mozna miec prawko "dla przyjemnosci" jezdzenia samochodem, a nie dlatego ze ktos rozwozi towar albo nie ma innego sposobu dojazdu do pracy (bo znajdą sie tacy ktorzy powiedzą, ze lepiej dojezdzac autobusem, pekaesem, pociagiem..).

edit: dokładnie tak, jak mowi marrta -> płacą za to rodzice, więc jestem bardziej zmotywowany.
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez tom9 » poniedziałek 31 grudnia 2007, 21:48

jak komus to zwisa, to i za swoje bedzie "olewał"


jak mu bedzie zwisalo, to nie pojdzie za swoje na kurs.

Ja uwazam ze prawo jazdy powinni robic ludzie ktorzy je potrzebuja, ktorzy beda jezdzic a nie by miec kolejny plastik w portfelu. Pozniej taki wsiada za 3-4 lata plastik ma a jezdzi gorzej niz Ci co go nie maja (wrrr jak mnie to wnerwia, ze tacy potem moga jezdzic praktycznie bezkarnie). Moze zrobic prawo jazdy kategorii B od 21 lat ? wtedy wiekszosc jest jako tako na swoim i wiecej osob po kursie bedzie jezdzic a nie trzymac prawko w portfelu. Ogolnie przeraza mnie liczba 18-latkow na kursie, którym tak naprawde prawo nie jest do niczego potrzebne.
Ja zrobilem prawko by moc w koncu legalnie jezdzic.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez jamnik » poniedziałek 31 grudnia 2007, 22:19

a uwazam ze prawo jazdy powinni robic ludzie ktorzy je potrzebuja, ktorzy beda jezdzic a nie by miec kolejny plastik w portfelu. Pozniej taki wsiada za 3-4 lata plastik ma a jezdzi gorzej niz Ci co go nie maja (wrrr jak mnie to wnerwia, ze tacy potem moga jezdzic praktycznie bezkarnie)


Wiesz, niektorzy jezdza samochodem chociaz nie muszą. Moze nie codziennie, ale starają się nie robic sobie zbyt duzej przerwy aby "nie wypasc z rytmu ;)"

nie trzymac prawko w portfelu

a ty gdzie trzymasz swoje? :wink:

Ogolnie przeraza mnie liczba 18-latkow na kursie, którym tak naprawde prawo nie jest do niczego potrzebne.


Jak nie jest im potrzebne, to znaczy, ze nie jezdza więc nie wiem co Cie przeraża ;)

Ja zrobilem prawko by moc w koncu legalnie jezdzic.

A mnie przeraża liczba ludzi, którzy jeżdżą samochodem, a dopiero za jakiś czas robią prawko, bo dochodzą do wniosku, że przydałoby sie mieć dokument.

Pozdrawiam!
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez tom9 » poniedziałek 31 grudnia 2007, 22:26

a ty gdzie trzymasz swoje?


w samochodzie.

Jak nie jest im potrzebne, to znaczy, ze nie jezdza więc nie wiem co Cie przeraża


to że za 3-4 lata beda jezdzic.

A mnie przeraża liczba ludzi, którzy jeżdżą samochodem, a dopiero za jakiś czas robią prawko, bo dochodzą do wniosku, że przydałoby sie mieć dokument.


glupi czlowiek był. na szczescie sie udalo. dziekowac bogu.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez jamnik » poniedziałek 31 grudnia 2007, 22:33

w samochodzie.

serio? :)

to że za 3-4 lata beda jezdzic.

to jest racja, ale dotyczy nie tylko 18 latków. Są ludzie, którzy np zrobili prawko w wieku 30 lat bo wydawało sie, że moze sie przydać. A potem w zasadzie nigdy nie wsiedli do samochodu. Na to się nic nie poradzi..

glupi czlowiek był. na szczescie sie udalo. dziekowac bogu.

to dobrze, ze sie udało. Ostatnio na roznych forach jest wysyp ludzi którzy piszą, że mają np 15-16 lat i jezdza normalnie po ulicach (oczywiscie 90% to ludzie mieszkajacy na wsiach) i pytają czy "jak sie skonczy 17 lat to mozna jezdzic samochodem z ojcem ktory ma juz prawko iles tam lat". Tak, jakby nie mogli poczekac do 18, pojsc na kurs, zdac egzamin. A potem jeszcze zaczynaja sie klocic, ze jezdza lepiej niz niektorzy co maja 40 lat, a wiek wcale nie przesadza o umiejetnosciach. To prawda, bo mozliwe ze taki 16 latek lepiej sobie radzi niż pani po 30 która od 10 lat nie jezdzila samochodem, chociaz uprawnienia ma. Aczkolwiek ja mam zerowe zaufanie dla ludzi (jako uczestnikow ruchu), którzy jezdza, a nie maja prawa jazdy (i nigdy nie mieli). Sam jeszcze nie mam prawka, ale potępiam takie praktyki.
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez assik » wtorek 01 stycznia 2008, 04:36

tom9 napisał(a):rodzicie zaplacili, wyslali na prawko a kursant potem sie nie stara na kursie bo mu to zwisa.

wiekszych głupot w zyciu nie czytalam.Wszystko zalezy od podejscia czloiweka ,a nie od tego kto ci dal kase.

Moze zrobic prawo jazdy kategorii B od 21 lat ? wtedy wiekszosc jest jako tako na swoim i wiecej osob po kursie bedzie jezdzic a nie trzymac prawko w portfelu.

to 21 lat jest jaskim wyznaczniekm tego ,ze ktos jest na swoim?watpie

Ogolnie przeraza mnie liczba 18-latkow na kursie, którym tak naprawde prawo nie jest do niczego potrzebne.
Ja zrobilem prawko by moc w koncu legalnie jezdzic.


a to 18 nie robia kursu po to ,zeby jezdzic legalnie?
skoro cie przraza ta liczba to chyba logiczne jest ,ze nikt za kare na kurs nie wysyla,nawet rodzice ktorzy zaplaca za ten kurs.kazdy idzie ,bo chce,po prostu chce.nie wierze,ze znajdzie sie ktos kto nie chce nauczyc sie jezdzic.no chyba,ze nie mial nigdy do czynienia z autkiem i nie ma pojecia jakt o jest.
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez marrrta » wtorek 01 stycznia 2008, 13:16

Pewnie, przesuńmy granicę wiekową do 21 lat... będziemy mieli na drogach jeszcze więcej kierowców bez prawka :)

A poza tym... co ma kwestia "ustawienia" do prawa jazdy? Chodzi Ci o to że ktoś może sobie już pozwolić na kupno samochodu (ergo: jego prawo jazdy będzie używane a nie przeleży kilku lat w portfelu)? Bo jeśli tak to może od razu wprowadzić do wymagać na samo podejście do kursu posiadanie samochodu :/
marrrta
 
Posty: 26
Dołączył(a): sobota 29 grudnia 2007, 23:48
Lokalizacja: warszawa

Postprzez yahoo234 » wtorek 01 stycznia 2008, 13:23

przypomniało mi się, że na wykładach Pan od teorii wspominał, że właśnie osoba, która niedawno skończyła 18 czy 19 lat przyswaja szybciej niż ludzie starsi, dlatego jest im łatwiej zacząć wcześniej i z jego punktu widzenia to dobrze. 8)
a co do wieku... myślę, że granica 21 lat niewiele by tu zmieniła. idealnym rozwiązaniem byłyby obowiązkowe testy dla kierowców powiedzmy co kilka lat. niektórym by się przydało. mnie najbardziej krew zalewa kiedy na skrzyżowaniu równorzędnym stoi trzech takich delikwentów i żaden nie wie kiedy może jechać... :evil:
Avatar użytkownika
yahoo234
 
Posty: 164
Dołączył(a): sobota 22 grudnia 2007, 13:55

Postprzez jamnik » wtorek 01 stycznia 2008, 14:00

wiekszych głupot w zyciu nie czytalam.Wszystko zalezy od podejscia czloiweka ,a nie od tego kto ci dal kase.


Zgadzam sie, przeciez nikt nie idzie na prawko jezeli nie chce. Pozatym jezdzenie samochodem jest czyms, co pociąga wiekszosc ludzi ;) Przynajmniej młodych.

to 21 lat jest jaskim wyznaczniekm tego ,ze ktos jest na swoim?watpie


No wlasnie, nie jest. Pozatym czy prawo jazdy jest czyms, co powinno sie mieć dopiero wtedy, kiedy utrzymujemy sie sami? To tak jak by powiedzieć, żę alkohol mogą pić tylko ludzie, którzy mieszkają na swoim, albo konto w banku też tylko ci, którzy pracują.

a to 18 nie robia kursu po to ,zeby jezdzic legalnie?


No wlasnie, mysle ze wiekszosc ludzi chce jezdzic samochodem mając uprawnienia. Ja nigdy nie myslalem o jezdzeniu bez prawka, inna sprawa ze rodzice nigdy by mi nie dali samochodu (i bardzo dobrze). Kilka razy jezdzilem z tata w ramach "nauki" przez puste wioski (ale jednak po szosie). Niby nic.. ale jak pomysle ze cokolwiek mogloby sie stać.. Dlatego ciesze się, że już mogłem zapisac sie na kurs i ucze sie jezdzic legalnie.

Pewnie, przesuńmy granicę wiekową do 21 lat... będziemy mieli na drogach jeszcze więcej kierowców bez prawka :)


Hehe, to tez mozliwe. Wszystko zalezy od człowieka. Jeden pomysli: mam 18 lat, to co mam jeszcze czekac 3 lata? Zarty. Wsiadam i jade.
Inna osoba będzie się bała jezdzic bez prawka (tak jak wiekszosc) i poczeka do 21. Ja uwazam, ze 18 lat to zarowno najnizsza, jak i najwyzsza granica. A debili którzy pakują do auta 4 kolegów, wczesniej jeszcze wypiją i rozbijają się super wozem po "tuningu" nigdy nie wyeliminujemy.

przypomniało mi się, że na wykładach Pan od teorii wspominał, że właśnie osoba, która niedawno skończyła 18 czy 19 lat przyswaja szybciej niż ludzie starsi, dlatego jest im łatwiej zacząć wcześniej i z jego punktu widzenia to dobrze.


Mysle, ze tu chodzi o podejscie i poczucie odpowiedzialnosci, a nie mozliwosci nauczenia sie. Wychodzi sie z zalozenia, ze czlowiek ktory ma np 25 lat jest bardziej odpowiedzialny (dorosly) niz 18 latek. W praktyce jest z tym roznie.
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jimorrison » wtorek 01 stycznia 2008, 14:29

Ja Wam powiem tak, z własnego doświadczenia, mojej dziewczyny i innych znajomych. Wiek 18 lat to najlepszy moment na zrobienie prawa jazdy z kilku powodów. Jednym z nich może dla niektórych prozaicznym lub mało przekonywującym jest to, że po prostu wtedy mamy czas. Człowiek średnio kończąc 18 lat jest w 2 lub 3 klasie liceum, ma dużo czasu, najlepszym momentem na prawko wg. mnie jest moment w którym ja je robiłem tzn. zaraz po zakończeniu nauki w liceum na wiosnę. Kilka miesięcy wolnych (przed 1.X) daje możliwość "kilku" podejść do egzaminu. Oczywiście zakładam, że ktoś na studia się wybiera. Jak już się dostanie, wpada zwykle znowu w wir nauki i od sesji do sesji ;). W wakacje chce się popracować, odpocząć, wyjechać na prawko też nie ma czasu...

Też nie widzę zależności pomiędzy źródłem finansowania kursu i egz. a zapałem do nauki kierowania pojazdem.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez tom9 » wtorek 01 stycznia 2008, 15:01

no więc panowie... i panie... :wink:
nie upieram się że pomysl "prawko od 21 lat" jest super pomysłem i stoje za nim murem. Bo może faktycznie nie jest. Assik wiesz predzej ktos jest na swoim w tym wieku (21) niż w wieku 18 lat.

wiekszych głupot w zyciu nie czytalam.Wszystko zalezy od podejscia czloiweka ,a nie od tego kto ci dal kase.


możliwe. jednak sadze ze gdyby wiedzial ze wyciagnol ta kase z wlasnego portfelu to pojdzie wtedy gdy mu bedzie zalezec tj auto stoi pod blokiem, do pracy konieczne jest itd.

skoro cie przraza ta liczba to chyba logiczne jest ,ze nikt za kare na kurs nie wysyla,nawet rodzice ktorzy zaplaca za ten kurs.kazdy idzie ,bo chce,po prostu chce.nie wierze,ze znajdzie sie ktos kto nie chce nauczyc sie jezdzic.no chyba,ze nie mial nigdy do czynienia z autkiem i nie ma pojecia jakt o jest.


hm, nie wiem moze ja sie w innym srodowisku obracam, moze mam wiecej znajomych ? ale znam troche ludzi którzy poszli na prawko bo rodzice dali kase. Czy sie ciesza? sadze ze tak mowia "fajnie bedzie raz na jakis czas pojechac fura". No i jakis czas temu gadam z jednym i pytam się go jaki dostał termin bo ostatnio jak z nim gadalem miesiac temu to skonczyl kurs. Mówi... a wiesz nie chce mi sie do Wordu jechac (20 min drogi busem) no to wybacz, zalezy mu czy nie ? Drugiemu natomiast od 2 miesiecy nie chce sie jechac po papiery do OSK. Trzeci rozpoczoł kurs przede mną bo w maju i dopiero nie dawno zdawał teorie bo "mu sie jezdzic nie chciało". "bo jechac do wordu sie nie chce" a sam 2-3 razy w tygodniu wsiada w auto, wiec sadze ze powinno mu zalezec. To są ludzie którzy chca miec prawko, sami mowia przyda się. No ale widac ze im to zwisa czy je beda miec czy nie. Moja dziewczyne tez starsi wyslali na prawko. Kobita dobrym czlowiekiem jest, szanuje pieniadz. Do kursu podeszła bardzo powaznie, ale gdy ja podpytalem to powiedziała że nie zalezy jej na prawku tak jak mi. "jak bedzie to dobrze, jak nie to nic sie przeciez nie stanie". Zdała za drugim razem, ale ona zalatwiala wszystko na "już" a nie czekała czy pojechac do wordu czy nie przez 2 miesiące.
Assik po prostu chodzi o to, że wielu tych 18-latków wsiądzie pare razy do auta, przejedzie sie czasem z rodzicami, czasem od kumpla fure wezma gdy wlasciciel bedzie wypity i na tym sie konczy jego kariera. Człowiek dorasta, ma 21-22 lata pracuje już... zarobi sobie na jakies auto za 3-4 tys kupi i po 3-4 latach przerwy wsiada i on MOŻE LEGALNIE JEŹDZIC! Bo w koncu uprawnienia ma, co z tego ze gowno mu z tego co robil z przed paru lat zostało. Dlatego chcialbym by w koncy mentalnosc nt "prawo jazdy" się zmieniła. Niech chodza ludzie którzy je naprawde potrzebuja, a nie Ci co beda je trzymac przez 5 lat w portfelu tylko po to by potem jezdzic. :roll: Pamietam jak jeszcze sam nie mialem prawo jazdy, a moja ciotka (w srednim wieku kobieta) je miała. Nie wsiadała do auta jako kierowca przez 10 lat! I gdyby chciała mogła wsiąść, pojechac i było cacy, a to przeciez kierowcy bez prawka sa beee.
A prawda jest taka ze moglo sie ode mnie, osoby bez prawka duzo wiecej nauczyc. Dlatego denerwuje mnie jak ktos robi prawko, plastik wklada do portfela i wciagu roku zrobi z 1000 km autem rodziców. Uwazam wtedy ze takie robienia prawo jazdy mija sie z celem :roll:
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez jimorrison » wtorek 01 stycznia 2008, 15:53

tom9 ty masz chyba jakiś kompleks! co cie to interesuje kto i jak posługuje się swoimi uprawnieniami!
Zauważ, że nigdy posiadanie uprawnień nie zwalnia z myślenia! Normalny człowiek myślący nie wyjedzie po 5-10 latach przerwy w jeździ od razu na drogę! Jest coś takiego jak odpowiedzialność, sumienie, rozum! Jeśli przyjąć, że robi się prawko w wieku 18 lat a ma się 10 letnią przerwę to powracamy za kółko w wieku 28 lat, jako dorośli ludzi, umiejący łączyć fakty (długo nie jeździłem - może trochę zapomniałem - może trzeba poćwiczyć - tak! wezmę dodatkowe lekcje), jak sam pisaleś, zarabiający mający rodziny! W przeważającej ilości przypadków takie osoby nie wsiądą do auta i nie pokierują z Katowic do Gdańska przez Włoszczowę! Tylko zachowają się odpowiedzialnie - wezmą dod. lekcje albo pojadą na placyk i poćwiczą i sobie odtworzą umiejętności!
Przepraszam Cię ale do głowy przychodzi mi jeden wniosek - boli Cię, że sam musiałeś zarobić na swoje prawko a nie dali Ci na nie rodzice? Am I right?

EDIT: Aha i jeszcze jedno, wolę spotkać na drodze kogoś kto te uprawnienia ma ale dawno nie jeździłi i prowadzi bezpiecznie, asekuracyjnie, roztropnie, wolno, niż człowieka który jeździ bez uprawnień (tak jak Ty to robiłeś)!
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez polasati » wtorek 01 stycznia 2008, 15:59

jimorrison napisał(a):tom9 ty masz chyba jakiś kompleks! co cie to interesuje kto i jak posługuje się swoimi uprawnieniami!
Zauważ, że nigdy posiadanie uprawnień nie zwalnia z myślenia! Normalny człowiek myślący nie wyjedzie po 5-10 latach przerwy w jeździ od razu na drogę! Jest coś takiego jak odpowiedzialność, sumienie, rozum! Jeśli przyjąć, że robi się prawko w wieku 18 lat a ma się 10 letnią przerwę to powracamy za kółko w wieku 28 lat, jako dorośli ludzi, umiejący łączyć fakty (długo nie jeździłem - może trochę zapomniałem - może trzeba poćwiczyć - tak! wezmę dodatkowe lekcje), jak sam pisaleś, zarabiający mający rodziny! W przeważającej ilości przypadków takie osoby nie wsiądą do auta i nie pokierują z Katowic do Gdańska przez Włoszczowę! Tylko zachowają się odpowiedzialnie - wezmą dod. lekcje albo pojadą na placyk i poćwiczą i sobie odtworzą umiejętności!
Przepraszam Cię ale do głowy przychodzi mi jeden wniosek - boli Cię, że sam musiałeś zarobić na swoje prawko a nie dali Ci na nie rodzice? Am I right?

EDIT: Aha i jeszcze jedno, wolę spotkać na drodze kogoś kto te uprawnienia ma ale dawno nie jeździłi i prowadzi bezpiecznie, asekuracyjnie, roztropnie, wolno, niż człowieka który jeździ bez uprawnień (tak jak Ty to robiłeś)!

100% racji
dodam ze im wczesniej czlowiek robi pawo jazdy tym szybciej uczy sie prawdziwej odpowiedzialnosci za siebie i innych
polasati
 
Posty: 72
Dołączył(a): czwartek 30 sierpnia 2007, 13:43
Lokalizacja: Monachium

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości