Jak lepiej jeździć?-porady

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Jak lepiej jeździć?-porady

Postprzez martix » poniedziałek 31 grudnia 2007, 21:31

Znacie może jakieś strony internetowe z poradnikami typu: jak dobrze jeździć itp. Wiem, że to tylko teoria ale chce się sam nauczyć jak opanować poślizg, hamować na śliskiej nawierzchni, itp bez jakiś kursów tylko z wykożystaniem własnego samochodu. Wiem, że jestem "świerzym" kierowcom ale chce poszerzyć wiedze na ten temat.

Znalazłem fajną stronke, jakby ktoś chciał też poczytać:
http://www.rspw.waw.pl/artykuly.htm
Kierowca:
kat. B od 11.12.07r.
kat. A od 21.05.08r.
martix
 
Posty: 67
Dołączył(a): niedziela 29 kwietnia 2007, 18:51
Lokalizacja: Łódź

Postprzez cwaniakzpekaesu » poniedziałek 31 grudnia 2007, 22:25

Martix, jeśli chcesz byc dobrym kierowcą - porady "rajdowców" traktuj z przymrużeniem oka :wink: I zamiast uczenia się wychodzenia z poślizgu naucz sie nie wpadać w poślizg.

P.S. Sto tysięcy kilometrów i do tego większość jazdy w mieście (na razie, bo to jeszcze nie jest ostatnie słowo) na spółę z żoną naszym ostatnim samochodem bez wymiany klocków hamulcowych - czy coś Ci to mówi?

Pozdrawiam. Do Siego Roku! A teraz spadam do gości...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez martix » poniedziałek 31 grudnia 2007, 22:33

No tak ale zawsze można wpaść w poślizg i co wtedy... Ogólnie także nauczyć się poślizgów kontrolowanych.
Kierowca:
kat. B od 11.12.07r.
kat. A od 21.05.08r.
martix
 
Posty: 67
Dołączył(a): niedziela 29 kwietnia 2007, 18:51
Lokalizacja: Łódź

Postprzez tom9 » poniedziałek 31 grudnia 2007, 22:37

nie nauczysz sie tego czytajac.
wez jakiegos kumpla ktory jezdzi dluzej i moze troche mniej ostroznie, pogadaj z nim, pojedzicie gdzies, pocwicz.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez tom634 » poniedziałek 31 grudnia 2007, 22:50

martix napisał(a):No tak ale zawsze można wpaść w poślizg i co wtedy...

To zależy od sytuacji- raz lepiej będzie przyspieszyć, a innym razem dać po hamulcach. Ale tu zgodzę się z cwaniakiemzpekaesu- zdecydowanie lepiej nauczyć się nie wpadać w nie- wiem to po sobie ;)
Chociaż z drugiej strony, niektóre porady Piotra Wróblewskiego uważam za przydatne w normalnym ruchu drogowym. Trzeba umieć rozdzielić umiejętności przydatne od nieprzydatnych i niepotrzebnych. Ze swojej strony za przydatne uważam porady dotyczące hamowania przed zakrętem, hamowanie biegami czy kręcenia kołem kierownicy, a za nieprzydatne na przykład stosowanie techniki heel and toe.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez Driver'ka » poniedziałek 31 grudnia 2007, 23:40

Ja też ostatnio myślałam o tym, żeby wyciągnąć któregoś dnia mojego instruktora, pojechać z nim na jakiś większy plac i poprosić, żeby mi pokazał, jak to jest z tymi poślizgami i jak reagować w sytuacji, kiedy się już zdarzy. Problem w tym, że za bardzo nie ma warunków do poślizgów, zwłaszcza tych śniegowych ;) Wszak dzisiaj u mnie spadł śnieg, ale ile potrzyma, tego nikt nie wie...
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez LOBUZ88 » wtorek 01 stycznia 2008, 00:34

I chwała Ci za to że chcesz sie "bawić w ten sposób .

Słusznie - w poślizgi lepiej nie wpadać .

Ale żeby nauczyć sie w nie nie wpadać , trzeba w nie kilka razy wpaść :P I od tego trzeba zacząć naukę zobaczyć co można zrobić w zakręcie a czego nie można .

Poradniki dadzą Ci ogólny zarys jak "rzucić" auto w zakręt, teorie jak nim w poślizgu sterować , ale to tylko podstawy . Każde auto inaczej sie zachowuje w tych sytuacjach i troszkę inaczej sie poślizg inicjuje , inaczej "przyjmuje" zakręt i wiele innych decydujących czynników. Dla przykładu powiem że w styczniu jade w KJSie , tyle że innym autem (ze Skody przesiadam sie do 126p) i już tydzień temuzacząłem trenować "Malczanem" żeby sie w niego "wczuć" . Niby też RWD niby silnik tak samo jak w Skodzie - z tyłu zblokowany ze skrzynia ale inne gabaryty i już inaczej sie zachowuje przy ostrej jeździe .

Żeby to opanować trzeba trenować...trenować i jeszcze raz trenować..od powolnych i głębokich poślizgów przechodzić w szybkie i lekkie kontrolowane uślizgi .

Osobiście polecam książkę Sobiesława Zasady "Szybkość Bezpieczna" tam jest wszystko wyjaśnione obrazowo , poparte przykładami i doświadczeniami autora .


No i powodzenia życzę w nauce . Może pójdziesz w słuszną stronę - rajdy :)

Pzdr i wszystkiego naj w nowym roku

(uciekam sie bawić dalej :P0
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez marcij » wtorek 01 stycznia 2008, 03:44

Dokladnie, sam bylem soba bardzo zawiedziony , bo co z tego ze na placu hamowalem pulsacyjnie, wychodzilem z poslizgow, jak w normalnej jezdzie, przed swiatlami ,na sliskiej nawierzchni zahamowalem, odrazu poczulem zablokowanie kol i nic z tym nie zrobilem, jechalem z zablokowanymi kolami az do zatrzymania. Trzeba ciwczyc cwiczec i jeszcze raz cwiczyc. A jak sie wydaje ze juz sie umie , to powtorzyc cykl cwiczen jeszcze raz.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez assik » wtorek 01 stycznia 2008, 04:28

no to moze przyda ci sie ksaizka "SuperKierowca.jak jezdzic bezpiecznie w kazdych warunkach " paul ripley .aAlbo druga pozycja z tej stronyhttp://www.rajdowy.bialystok.pl/d ... p?cat_id=2
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez mjk » wtorek 01 stycznia 2008, 18:48

Ja troche szukałem takich materiałów i mogę się pochwalić paroma linkami:
http://www.konopacki.internetdsl.pl/pli ... chodem.pdf
http://www.infosamochody.pl/cat,id_k-9, ... nstwo.html
http://www.technikajazdy.info/download/ ... ezpieczna/
http://www.technikajazdy.info/
http://www.szkola-auto.pl/ (filmiki)

Powiem szczerze jednak, że po przeczytaniu cześci tych tekstów mam w głowie większy mętlik niż miałem :/ Masa rzeczy jest sprzeczna. Choćby sprawa wychodzenia z poślizgu. Jedni piszą, żeby używać gazu, inni żęby go pod żadnym pozorem nie dotykać. Albo hamowanie awaryjne: wciągać sprzęgło przed hamulcem, czy po? Jak tu już ktoś wspomniał czytając niczego się nie nauczysz. Najlpiej wziąć swój samochód i jakiegoś specjalistę który pokaże i wytłumaczy dlaczego tak a nie inaczej.
mjk
 
Posty: 119
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 23:58
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Driver'ka » wtorek 01 stycznia 2008, 18:52

Mnie przy hamowaniu awaryjnym uczyli, że na maxa pedał hamulca i potem ewentualnie sprzęgło, ale jak się go nie wciśnie i auto zgaśnie, to się nic nie stanie (nawet na egazminie, jeśli egzaminator poprosi o hamowanie awaryjne). Ważne, że samochód się zatrzymał i uniknęło się jakiegoś tam niebezpieczeństwa.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez mjk » wtorek 01 stycznia 2008, 18:55

Mnie też tak uczyli. A w podręczniku do kursu jest napisane, żeby zawsze najlpierw wcisnąć sprzegło, bo się bardziej równomiernie obciążanie na koła rozkłada. I bądź tu mądry :?
mjk
 
Posty: 119
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 23:58
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Driver'ka » wtorek 01 stycznia 2008, 19:03

To moim zdaniem lekka "głupota", bo przecież liczy się szybkość reakcji w sytuacji, kiedy ktoś albo coś wybiegnie Ci nagle na ulicę prosto pod koła. A wciskanie najpierw sprzęgła, a potem dopiero hamulca to chyba dodatkowe sekundy, prawda? :roll: Dlatego wolę stosować się do tego, czego mnie uczono na kursie i co mogłam osobiście w praktyce sprawdzić ;)
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez tom9 » wtorek 01 stycznia 2008, 19:07

nie znam sie na tym kompletnie. tak tylko porównam (po co? bo lubie 8) )

A wciskanie najpierw sprzęgła, a potem dopiero hamulca to chyba dodatkowe sekundy, prawda?


okaze sie ze jak pogadasz z jakims fachowcem to ci powiem, ze owszem zgadza sie jest to 1-2 sekundy, ale droga hamowania bez wcisnietego sprzegla wydluza sie o iles tam metrow i lepiej jest wcisnac sprzeglo, stracic troche sekund a zahamowac bezpieczniej, krócej.

P.S. Gdybam głosno.

2 P.S. Ile fachowców, tyle róznych porad, rad, zdań itd.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez mjk » wtorek 01 stycznia 2008, 19:25

tom9 napisał(a):2 P.S. Ile fachowców, tyle róznych porad, rad, zdań itd.
Zgadzam się. W każdej dziedzinie życia tak jest, ale w motoryzacji to chyba szczególnie.Jeszcze trochę i gdzieś przeczytam, że jeżdzenie po pijanemu wpływa korzystnie na koncentrację i wzmaga samokontrolę :D
mjk
 
Posty: 119
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 23:58
Lokalizacja: Katowice

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości