lled3 napisał(a):98% dziękuje awaryjnymi.
:shock:
O jakim kraju mówisz? :D Ja tam bym szacował, że max 50%.
ivytomek napisał(a):przecież wpuszczenie autobusu włączającego się do ruchu to obowiązek kierowcy.
Ja również nigdy nie byłem za dziękowaniem za coś, co mi się należy. Ale z drugiej strony kierowcy ułatwiający autobusom włączenie się do ruchu zdarzają się na tyle rzadko, że wcale się nie dziwię co uprzejmiejszym autobusistom, że dziękują. :)
ivytomek napisał(a):Ja staram się dziękować ręką, żeby nie nadużywać świateł awaryjnych.
Ręką można dziękować w sytuacjach, kiedy ten, któremu za coś dziękujemy, widzi nas od przodu/z boku. W pozostałych mało kto to zauważy.
W tej definicji TIR występuje jako nazwa własna. A oprócz tego jest w języku polskim zwyczajne słowo pospolite "tir", którego definicję przywołał Cman (a wcześniej wielokrotnie ja). Tak jak adidasy niekoniecznie muszą być firmy Adidas, a pekaes może być każdego innego przewoźnika. Przykładów znalazłoby się dużo więcej.