Moje egzaminy w Bydgoszczy

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Moje egzaminy w Bydgoszczy

Postprzez SenioritaM » sobota 24 listopada 2007, 10:06

miasto znam jak nic wiec o to sie nie balam moj instruktor nauczyl mnie jezdzic super nie balam sie jezdzic sama nawet ze nie mam jeszcze prawka.. w bydgoszczy zeby zdac trzeba miec szczescie. trzeba trafic na dobry dzien egzaminatora. rowniez jezdzilam z dziadkiem ktory na koniec mi powiedzial ze nie zdalam bo doczepil sie zbyt bliskich odleglosci pomiedzy samochodami!! bzdura totalna!!!!!! wcale tak niebylo.. kolejny egzamin z babka to juz w ogole masakra..... nie polecam nikomu!! wmawiala mi ze nie widze gdy zatrzymalam sie w odleglosci dostosowanej do znaku stop!! a pierwszy egzamin z panem Tomaszem :) supeeeer bardzo surowy ale niestety celowo nie chcial mnie oblac swoj 1 egzamin mialam na koniec sierpnia na 15 teorie a o 21 wsiadlam do samochodu.. zero stresu totalnie.. bardzo maly ruch.. ale niestety oblal mnie za swiatla z zielonego na pomaranczowe.. oglnie terminy w bydgoszczy to masakra a egzaminatorzy oczekuja od zdajacych cudow po 30h jazdy i czekania 2 miesiace.. a jeszcze mozna dodac ze piesi i inni kierowcy nie ulatwiaja zdawania egzaminu lecz uprzykrzaja.. nie wiem kiedy kolejny egzamin..
SenioritaM
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 24 listopada 2007, 09:54

Postprzez ella » sobota 24 listopada 2007, 11:56

Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » sobota 24 listopada 2007, 15:41

Przydałoby się jeszcze tłumaczenie na język polski. :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje egzaminy w Bydgoszczy

Postprzez cman » sobota 24 listopada 2007, 16:23

SenioritaM napisał(a):...a egzaminatorzy oczekuja od zdajacych cudow po 30h jazdy...

Nie cudów koleżanko, oczekują wykazania podstawowej umiejętności poruszania się po drogach.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez KUBA_1 » niedziela 25 listopada 2007, 11:21

Lekarze od stycznia mogą pracować tygodniowo 48 godzin ( zgodnie z Kodeksem Pracy), a ile pracują egzaminatorzy?
Czy przemęczony egzaminator nie powoduje zagrożeń BRD bezpośrednio na drodze lub pośrednio szafując oceną osoby przystępujacej do egzaminu...?

Takie zachowania na egzaminatorach wymuszają "bezsilni" (czy na pewno?) na ponad 30-todniowe (tu 3-y miesięczne) terminy dyrektorzy WORD-ów.
Magia to magia ...
i już.
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 50 gości