Scorpio:
Więc interwencja odpowiedniego za przeproszeniem organu jest jak najbardziej zasadna.
Napisałem wyżej, że za mało danych, by móc się jednoznacznie wypowiedzieć... Np.
prd
art. 1. 1. Ustawa reguluje zasady ruchu na drogach publicznych oraz w strefach zamieszkania,
warunki dopuszczenia pojazdów do tego ruchu, wymagania w stosunku
do osób kierujących pojazdami i innych uczestników ruchu oraz zasady kontroli
ruchu drogowego.
2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza drogami
publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa
uczestników tego ruchu.
Powiem tylko, że nie wiemy nic na temat kategorii drogi, gdzie ma miejsce opisany przypadek, oraz - czy postój powoduje zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego, czy jedynie utrudnienie ruchu.
Co do ewentualnej interwencji służb porządkowych - żaden policjant czy strażnik miejski nie podejmie interwencji i nie zholuje pojazdu, jeżeli nie znajdzie ku temu podstaw prawnych... a problem jeżeli chodzi o drogi niepubliczne jest dosyć złożony, np.:
http://www.hotelarze.pl/hot/drogi-wewnetrzne.phphttp://www.strazmiejska.to.pl/viewtopic ... parkowanieMógłbyś za to (jeśli wiesz) oświecić nas w kwestii tego, jak to jest z lawetą - kiedy może przyjechać i na czyje polecene.
Oczywistym jest, że sąsiad nie może ot tak sobie nakazać (zlecić) zholowanie pojazdu innego sąsiada... I rzeczywiście w skrajnych przypadkach takie zachowanie można by uznać nawet za kradzież... Co do kwestii formalnej to prawo do usuwania pojazdów (oczywiście w uzasadnionych przypadkach) mają:
prd:
art. 50a.
1. Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje
na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną
lub Policję na koszt właściciela lub posiadacza.
art. 130a
4. Decyzję o przemieszczeniu lub usunięciu pojazdu z drogi podejmuje:
1) policjant – w sytuacjach, o których mowa w ust. 1–3;
2) strażnik gminny (miejski) – w sytuacji, o której mowa w ust. 1 pkt 1;
3) osoba dowodząca akcją ratowniczą – w sytuacji, o której mowa w ust. 3.
Cwaniakzpekaesu, chyba raczej takie wezwanie (oczywiście mówię o wezwaniu policji/straży miejskiej, nie lawety) nie mogłoby zostać uznane za nieuzasadnione.
To zależy - jeśli wezwanie wyczerpałoby znamiona wykroczenia określonego w cytowanym przeze mnie art. 66 kw - obowiązkiem organu prowadzącego czynności byłoby podjęcie stosownych działań
z urzedu.