Kierowca czy nie kierowca/wątek oddzielony

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez tom9 » środa 07 listopada 2007, 21:02

Nie jestes kierowca tylko osoba ubiegajaca sie o to.


zeby bylo jasne.
kierowca jest kazdy kto zasiada do prowadzenia pojazdu.
co do swiatel to jasne, ze gdy wymaga gwaltownego zahamowania to przejezdzamy, gdy nie hamujemy.
Sytuacje trzeba na szybko ocenic, i zadne podreczniki, cytaty tutaj nie pomoga.
kazda sytuacja jest inna.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez withme » środa 07 listopada 2007, 21:11

Dla mnie kierowca to duze slowo i osoby jezdzace Lkami nazywac kierowcami... to obraza dla tych co maja to prawko pare lat. Ja niby zdalem prawo jazdy ale nazwe siebie kierowca dopiero za kilka lat.
Juz kierowca :P
Avatar użytkownika
withme
 
Posty: 113
Dołączył(a): wtorek 13 lutego 2007, 19:07

Postprzez tom9 » środa 07 listopada 2007, 21:12

ciekawe rozumowanie.
z tego co wiem w swietle prawa kierowcom jest kazdy kto zasiada za kierownice i prowadzi pojazd.
Co najwyzej mozna byc kierowcom z uprawnieniamy na dana kategorie badz nie.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez mjk » środa 07 listopada 2007, 21:22

Nas na teorii uczyli, że kierowca to osoba posiadająca odpowiednie uprawnienia. W odróżnieniu od kierującego. Nawet mój instruktor na pierwszej jeździe uściślił, że kierowcą to jest on, mimo, że to ja siedzę za kółkiem ;)
mjk
 
Posty: 119
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 23:58
Lokalizacja: Katowice

Postprzez tom9 » środa 07 listopada 2007, 21:33

a mi natomiast powiedzial, ze mimo to ze siedzie w L jestem kierowcom jak inni uzytkownicy drogi. Tylko poruszam sie samochodem hm chyba specjalnym sie to nazywalo.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez mjk » środa 07 listopada 2007, 21:44

O, jest:
Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
(...)
20) kierujący - osobę, która kieruje pojazdem lub zespołem pojazdów, a także osobę, która
prowadzi kolumnę pieszych, jedzie wierzchem albo pędzi zwierzęta pojedynczo lub w
stadzie;
21) kierowca - osobę uprawnioną do kierowania pojazdem silnikowym;
mjk
 
Posty: 119
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 23:58
Lokalizacja: Katowice

Postprzez assik » środa 07 listopada 2007, 22:05

mjk napisał(a):Nawet mój instruktor na pierwszej jeździe uściślił, że kierowcą to jest on, mimo, że to ja siedzę za kółkiem ;)

A to doprawdy ciekawa teoria .Ciekawe wiec dlaczego przy spisywaniu papierka do OC/AC to ja ,a nie moj instruktor ,zostalam wpisana jako kierowca i potraktowana jak kierowca ;) :D

21) kierowca - osobę uprawnioną do kierowania pojazdem silnikowym;

jadąc eLką nie jestem uprawniona?
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez mjk » środa 07 listopada 2007, 22:17

assik napisał(a):A to doprawdy ciekawa teoria .Ciekawe wiec dlaczego przy spisywaniu papierka do OC/AC to ja ,a nie moj instruktor ,zostalam wpisana jako kierowca i potraktowana jak kierowca ;) :D

Zależne od interpretacji. Pewnie powiedział tak, żebym za swobodnie nie poczuł ;)

jadąc eLką nie jestem uprawniona?

Oj no, chodzi o prawo jazdy :) Właściwie to nie jest uprawniona, musisz przecież jeżdzić z instruktorem.
mjk
 
Posty: 119
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 23:58
Lokalizacja: Katowice

Postprzez scorpio44 » czwartek 08 listopada 2007, 14:51

Wydaje mi się, że podstawowe zamieszanie bierze się stąd, że często używa się słowa "kierowca" w znaczeniu 'kierujący'.
Każdy, kto w danym momencie prowadzi jakikolwiek pojazd, jest jego kierującym. W L-ce sytuacja wygląda tak, że kursant jest kierującym, natomiast instruktor, z mocy przywołanej wyżej definicji, jest kierowcą (bo ma uprawnienia).
Z kolei, ja prowadząc swój samochód, jestem jego kierującym (i byłbym nim niezależnie od tego, czy mam prawo jazdy), a oprócz tego jestem kierowcą, bo mam uprawnienia do prowadzenia go.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 38 gości