Parkowanie równoległe tyłem w lewo

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Parkowanie równoległe tyłem w lewo

Postprzez chupacabra » sobota 03 listopada 2007, 22:08

Chodzi o to, że skrecamy na jedonkierunowej w lewa czesc jezdni. I teraz pytanei czy moge otworzyc sobie szybe i lukać?? Czy parkowanie rwónoległe mousze wykonywactylko na lusterkach?? Odp. czy takie parkowanie może być na egzaminie? I jakie porady dotyczace tego jak widziec czy zaraz nei stukiemy w auta z tyłu bo musze pilnowac czy nie pieprzne w krawęznik? Stuknięcie w krawężnik skutkuje automatycznym oblaniem??
I teraz najwaznijesze ogólnie korekty w takim rodzaju parkowania...załózmy ze zatrzymałem sie zadaleko? Moge tylko pojechac troche do przodu? I to jest już koniec korygowania? Cyz moge jecszcze jechac w tył po tej koreckie??
Danke za wszelkie odpowiedzi...
chupacabra
 
Posty: 358
Dołączył(a): poniedziałek 16 lipca 2007, 16:38

Postprzez Max Damage » sobota 03 listopada 2007, 22:18

Korekte robisz jak niewłaściwie zaparkujesz, czyli np za daleko od kraweżnika, albo jak się nie wyrobisz cofając. Szyby raczej nie możesz otworzyć :shock: , od tego masz lusterka.
( 2007-09-25 ) Egz praktyczny - zdany (Odlewnicza - W-wa)
( 2007-10-02 ) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
( 2007-10-08 ) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
( 2007-10-09 ) Odebrałem prawko :D
Avatar użytkownika
Max Damage
 
Posty: 4
Dołączył(a): sobota 03 listopada 2007, 22:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez chupacabra » sobota 03 listopada 2007, 22:36

Ale chodzi o to, że naprzykład zaparkowałem zadaleko. I teraz podjeżdzam do przodu i to już jest korekta i koniec manewru? czy moge jeszcze wycofać i dopiero wtedy zakończyć manewr?
chupacabra
 
Posty: 358
Dołączył(a): poniedziałek 16 lipca 2007, 16:38

Postprzez withme » sobota 03 listopada 2007, 22:57

I teraz pytanei czy moge otworzyc sobie szybe i lukać??

oczywiscie, ze nie

Czy parkowanie rwónoległe mousze wykonywactylko na lusterkach?

Masz zaparkowac tak, zeby bylo rownolegle do kraweznika... mozesz to robic nawet z zamknietymi oczami jesli potrafisz.

czy takie parkowanie może być na egzaminie?


Czesto daja rownolegle jak chca kogos uwalic, bo jest to chyba najtrudniejszy manewr..

I jakie porady dotyczace tego jak widziec czy zaraz nei stukiemy w auta z tyłu bo musze pilnowac czy nie pieprzne w krawęznik?


Tu nie plac manewrowy.. instruktor nie nauczy cie na pacholki, musisz miec wyczucie. Takie miejsce do prakowania musi byc na prawde sporo (minimum dwie dlugosci samochodu).

Stuknięcie w krawężnik skutkuje automatycznym oblaniem??


"pomacanie" kraweznika jest dopuszczalne, mozna go tylko BARDZO lekko dotknac, "stukniecie" w kraweznik moze skutkowac przerwaniem egzaminu - duzo zalezy od egzaminatora.

.załózmy ze zatrzymałem sie zadaleko? Moge tylko pojechac troche do przodu? I to jest już koniec korygowania?

tak to juz koniec korekty. przysluguje tylko jedna korekta - przy wjezdzie lub wyjezdzie. I tak mozesz podjechac troche do przodu ale nie zablisko, bo musisz juz wyjechac z takiej pozycji w jakiej zaparkowales.

Cyz moge jecszcze jechac w tył po tej koreckie??

nie
Juz kierowca :P
Avatar użytkownika
withme
 
Posty: 113
Dołączył(a): wtorek 13 lutego 2007, 19:07

Postprzez chupacabra » sobota 03 listopada 2007, 23:02

Aha no to oblałem :|
chupacabra
 
Posty: 358
Dołączył(a): poniedziałek 16 lipca 2007, 16:38

Postprzez Patsy » niedziela 04 listopada 2007, 16:22

Chupacabra ale nie musisz trafić akurat na parkowanie równoległe, nie zakładaj z góry,że oblejesz bo potem tak własnie sie stanie i to na Twoje życzenie :) . jak bedziesz mieć egzamin w godzinach szczytu to raczej egzaminator nie znajdzie miejsce gdzie można zaparkować równolegle.
A moim zdaniem one wcale nie jest takie złe, ani nie jest to najgorszy mamewr
i nie stresujcie nie potrzebnie kolegi/koleżanki , jak się ma wyćwiczone te parkowanie to nie powinno sprawić problemów.
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć:"Jestem w więzieniu w Meksyku"a on na to odpowie:"nic się nie martw, zaraz tam będe".
Avatar użytkownika
Patsy
 
Posty: 251
Dołączył(a): niedziela 01 kwietnia 2007, 19:17
Lokalizacja: śląsk

Postprzez chupacabra » niedziela 04 listopada 2007, 16:28

Obleje :( i to na własne życzenie bo nie potrafie jeździć. Na dzisiejszej jeździe (1h) zgasło mi auto 9 razy. Koprte robiłem 4 razy i wyszl;a mi raz :| z tym, że zadaleko zaprakowałem :| Jakie to są godziy szczytu?
chupacabra
 
Posty: 358
Dołączył(a): poniedziałek 16 lipca 2007, 16:38

Postprzez tom634 » niedziela 04 listopada 2007, 16:29

chupacabra napisał(a):Na dzisiejszej jeździe (1h) zgasło mi auto 9 razy.

Ale trzymasz piętę lewej nogi na podłodze?
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez Patsy » niedziela 04 listopada 2007, 16:30

kiedy wszyscy jadą albo wracają z pracy, krótko mówiac kiedy jest największy ruch, :)
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć:"Jestem w więzieniu w Meksyku"a on na to odpowie:"nic się nie martw, zaraz tam będe".
Avatar użytkownika
Patsy
 
Posty: 251
Dołączył(a): niedziela 01 kwietnia 2007, 19:17
Lokalizacja: śląsk

Postprzez withme » niedziela 04 listopada 2007, 16:32

Szczerze mowiac to nie znam trudniejszego manewru niz parkowanie rownolegle.. W wiekszosci przypadkow egzaminatorzy daja jednak parkowanie prostopadle lub skosne wiec nie ma sie co bac.. :) Oczywisice jezeli bedziesz pokazywal od samego poczatku na egzaminie "co to nie ja" to dostaniesz wlasnie prostopadle :) Dlatego co by egzaminator nie mowil zawsze przytakuj i nie prowadz z nim zadnych dyskusji tak bedzie najlepiej.
Juz kierowca :P
Avatar użytkownika
withme
 
Posty: 113
Dołączył(a): wtorek 13 lutego 2007, 19:07

Postprzez Patsy » niedziela 04 listopada 2007, 16:32

tak, ale nie martw się przed egzaminem dużo ludziom coś nie wychodzi na jazdach bo już działa stres :? niestety a potem ida na egzamin mobilizuja sie i zdaja. Nawet na tym forum był opisany przypadek z egzaminu ktoś tam pisał ze dzien przed egzaminem nic nie wychodziło a egzamin zdany :D
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć:"Jestem w więzieniu w Meksyku"a on na to odpowie:"nic się nie martw, zaraz tam będe".
Avatar użytkownika
Patsy
 
Posty: 251
Dołączył(a): niedziela 01 kwietnia 2007, 19:17
Lokalizacja: śląsk

Postprzez tom634 » niedziela 04 listopada 2007, 16:34

fiona napisał(a):ktoś tam pisał ze dzien przed egzaminem nic nie wychodziło a egzamin zdany :D

To pewnie ja :D Wystarczyło się skupić na egzaminie i mieć silną motywację. :D
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez robinhut » niedziela 04 listopada 2007, 16:42

I jakie porady dotyczace tego jak widziec czy zaraz nei stukiemy w auta z tyłu bo musze pilnowac czy nie pieprzne w krawęznik?


Będziesz słyszał jak w kogoś uderzysz:)
A tak na serio to parkuje się trochę "na czuja"

Jakie to są godziy szczytu?


Zazwyczaj rano koło 8 i koło 10, a po południu od 14 do 16, trochę koło 18 jeszcze.

Obleje Sad i to na własne życzenie bo nie potrafie jeździć.

Grunt to pozytywne myślenie i dobre nastawienie psychiczne.


Jeśli chodzi o parkowanie równoległe to mi nigdy nie wychodziło, ale egzamin zdałem. Na szczęście nie trafiłem na to, ale z tego co wiem to dość rzadko trafia się na parkowanie równoległe. Ale chyba nie częstą sytuacją jest oblewanie kogoś na parkowaniu. Jeżeli ktoś w miarę dobrze jeździ a tylko nie umie parkować to powinien zdać, bo przecież każdy samochód jest inny i za każdym razem ten manewr wygląda trochę inaczej.
robinhut
 
Posty: 30
Dołączył(a): piątek 14 września 2007, 22:19

Postprzez chupacabra » niedziela 04 listopada 2007, 17:29

Ja nie cwaniakuje. Nie pokjazuje, że umiem dobrze jeździć bo nie potrafie :| Instruktor mi powiedział, że jeżdze zbyt zachowawczo i uwaga cytuje "wszystko co robie jest strasznie nie pewne, widać, że jeżdze zbyt zachowawczo". Ja porpsotu nie jestem pewnien swoich możliwości. Zobaczymy co to będzie... mi brakuje pewności w siebie :( Mam masakryczna pustke w głowie. Testy mi nei wychodzą, nei mogłem sobie nawet przypomnieć jak się włacza przeciwmgielne.... :( Zobaczymy, co to będzie...jak dostane "koperte" to juz po mnie...zdam relacje jak poszło i czy miałem koperte...pozdrawiam...
chupacabra
 
Posty: 358
Dołączył(a): poniedziałek 16 lipca 2007, 16:38

Postprzez Flisak » niedziela 04 listopada 2007, 17:39

chupacabra napisał(a):J[...]Instruktor mi powiedział, że jeżdze zbyt zachowawczo i uwaga cytuje "wszystko co robie jest strasznie nie pewne, widać, że jeżdze zbyt zachowawczo". [...]

Mi tak samo instruktor mowi, jezdze tak bo boje sie ze znow na mnie morde wydrze ze wymusilem pierszenstwo albo za pozno zahamowalem. Za to jak czyta sobie gazetke czy gada z pasażerem z tylu to wiora do przodu i nie mam problemu z jazda, pierszenstwem ani zmiana pasa. Zobaczysz pojezdzisz sam to bedzie lepiej. :)
The government has this car, and it runs on water, man.
Avatar użytkownika
Flisak
 
Posty: 158
Dołączył(a): piątek 26 października 2007, 19:42
Lokalizacja: Lublin

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości