Tom9 bzdury gadasz, prawdziwe jest tylko ostatnie zdanie. "Inne psy (te grozniejsze) zachowuja sie troche inaczej niz te rasy łagodniejszej", wiec bicie takiego psa jest nie tylko nieskuteczne, ale niebezpieczne, bo bardzo prawdopodobne ze pies sie kiedys zemsci. Mialem kiedys dobermana, ktorego z tego powodu trzeba bylo uspic, nie to ze byl bity, ale zostawiany samopas na wsi i czasami miejscowe malolaty znajdowaly rozrywke w draznieniu go zza plotu. No i psu zostal uraz, skutki nietrudno przewidziec...
Teraz mam 2 wilczury, jeden wyszkolony miedzy innymi na obrone (bardzo skutecznie, widuje go mniej wiecej raz na 3 miesiace, wiec sie niedawno na wlasnej skurze przekonalem :D), i bicie jest ostatnia rzecza jaka jest wykorzystywana w szkoleniu takiego psa.