Jazda po łuku podczas egzaminu

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Jazda po łuku podczas egzaminu

Postprzez easy tiger » poniedziałek 22 października 2007, 09:53

Witam,

w ostatnich dniach miałem egzamin teoretyczny po czym praktyczny. Egzamin zdawałem w ośrodku WORD w Rzeszowie. Po krótkiej chwili w poczekalni około 20 min przyszedł egzaminator i wyczytał moje nazwisko jako drugie. Przede mną była dziewczyna. Pech chciał że łuk znajduje się na wzniesieniu :( wtedy uświadomiłem sobie że jednak dobrze słyszałem. Wcześniej kiedyś słyszałem że jeden z łuków w rzeszowskim WORD jest na wzniesieniu przez co jest dużo trudniej. Strach zaczął się potęgować tym bardziej że dziewczyna przede mną padła na tym łuku. Egzaminator dał jej kartkę machnął ręką na mnie abym podszedł. Na wstępie złożyłem podpis przytaknąłem że znane mi są zasady egzaminu. Przystąpiłem do czynności sprawdzenia świateł i wskazania poszczególnych elementów pod maską. egzaminator zajechał mi do łuku, po czym wysiadł, wsiadłem ja wrzuciłem jedynkę jadę po prostej zajechałem do strefy z kopertą zaciągnąłem hamulec ręczny wrzuciłem bieg wsteczny. Następnie zwolniłem hamulec ręczny popuszczając delikatnie sprzęgło spoglądając w tylną szybę spotkała mnie niespodzianka, auto mimowolnie samoczynnie zaczęło się staczać w taki sposób że nie miałem kontroli nad tym że zjeżdża, wystraszyłem się i zacząłem kręcić dokładnie 3/4 obrotu w prawo a auto najechało na linię. Tu mój egzamin dobiegł końca. Zwróciłem egzaminatorowi uwagę że zostałem niemiło zaskoczony tym że łuk jest na górce i auto stacza się on mi powiedział że to nie jego wina. W związku z tym mam pytanie do was jako ekspertów: czy gdyby taka sytuacja miała po raz kolejny miejsce podczas jazdy łukiem mogę używać hamulca kiedy mi auto będzie uciekać czy na łuku operujemy tylko i wyłącznie sprzęgłem. Kolejne pytanie jest takie czy mogę sobie wybrać przy poprawce łuk na płaskim podłożu czy mam obowiązek wykonania zadania na łuku wskazanym przez egzaminatora. Pan egzaminator powiedział mi że mogę wybrać łuk ale dziś nie mieliśmy takiej możliwości ponieważ wszystkie inne były zajęte. Jednak chciałem was zapytać czy tak można wybrać ponieważ różnie odnosi sie to do rzeczywistości co mówią egzaminatorzy.

z góry dziękuję za odpowiedzi i pomoc
easy tiger
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 02 października 2007, 20:35
Lokalizacja: Podkarpacie

Postprzez glor » poniedziałek 22 października 2007, 12:47

Następnie zwolniłem hamulec ręczny popuszczając delikatnie sprzęgło spoglądając w tylną szybę spotkała mnie niespodzianka, auto mimowolnie samoczynnie zaczęło się staczać w taki sposób że nie miałem kontroli nad tym że zjeżdża, wystraszyłem się i zacząłem kręcić dokładnie 3/4 obrotu w prawo a auto najechało na linię. Tu mój egzamin dobiegł końca.


Przykro, że nie powiodło Ci się ale niestety to twoja wina. Brak panownia nad pojazdem (piszesz, że nie miałes kontroli) oraz brak obserwacji toru jazdy (piszesz, że wykonałeś dokładnie 3/4 obrotu kierownicą) spowodował taki a nie inny skutek.
Mógłbyś wyjaśnic te 3/4 obrotu? uczysz się kręcić kierownicą schematycznie czy raczej odpowiednio do toru jazdy?

To, że łuk jest na małym wzniesieniu nie ma kompletnie znaczenia. Na drodze są różne sytuacje i nie możesz tracić głowy i mówić potem, że krzywizna drogi Cię zaskoczyła. To bzdura.

Hamulec używasz zawsze gdy jest to potrzebne!!!!! Do hamowania nie używa sie sprzęgła - tym samochodu się nie zatrzyma.

Popracuj jeszcze przedewszystkim nad panowaniem, obserwacją i wyczuciem auta.

Pozdrawiam. B.G.
glor
 
Posty: 89
Dołączył(a): środa 20 czerwca 2007, 10:19
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Black_Mamba » wtorek 23 października 2007, 19:28

auto mimowolnie samoczynnie zaczęło się staczać w taki sposób że nie miałem kontroli nad tym że zjeżdża, wystraszyłem się i zacząłem kręcić dokładnie 3/4 obrotu w prawo a auto najechało na linię


Easy Tiger,o tym,że łuki na placach manewrowych w ośrodkach nauki jazdy są różne,często nierówne,to słyszałam i doskonale o tym wiem,bo sama poruszałam się po dosyć dziurawym i nierównym. Ale żeby w WORDach były także takie przypadki,to nie miałam bladego pojęcia. No,ale z tego wynika,że najlepiej jeździć w troszkę trudniejszych warunkach,by poczuć powagę sytuacji :D nigdy w sumie nie wiemy co nas czeka.

Co do sprzęgła i hamulca - ogólnie samym sprzęgłem nie zahamujesz,ewentualnie zwolnisz. Wydaję mi się,że w takiej sytuacji jaka Ci się przytrafiła możesz śmiało używać hamulca,tylko uważaj,by nie zatrzymać auta,bo to przecież skutkuje oblaniem,bądź powtórką manewru.


edytowany przez moderatora w związku z usunięciem wcześniejszych offtopowych postów innych forumowiczów.
people usually comin` to knock you on your ass... aren`t they?
Avatar użytkownika
Black_Mamba
 
Posty: 56
Dołączył(a): sobota 20 października 2007, 11:24
Lokalizacja: Milicz


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości