Cofanie, a wlączanie się do ruchu - pierwszeństwo

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Cofanie, a wlączanie się do ruchu - pierwszeństwo

Postprzez siara41 » piątek 12 października 2007, 11:29

Witam Wszystkich Serdecznie
Czekam na propozycję rozwiązania problemu pierwszeństwa przejazdu pomiędzy pojazdem cofającym, a wlączającym się do ruchu
siara41
 
Posty: 24
Dołączył(a): piątek 27 października 2006, 11:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cwaniakzpekaesu » piątek 12 października 2007, 11:31

A jaki widzisz problem?
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez siara41 » piątek 12 października 2007, 12:16

Art. 23 ust.1 pkt.3 - przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu .....
Art. 17 ust. 2 - kierujący pojazdem, wlączjąc się do ruchu .... ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.
siara41
 
Posty: 24
Dołączył(a): piątek 27 października 2006, 11:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cwaniakzpekaesu » piątek 12 października 2007, 13:41

Wszystko zależy od tego, co rozumiesz pod pojęciem "cofanie"...

Np. ja odróżniam pojęcie "cofania" od pojęcia "jazdy do tyłu"...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez scorpio44 » piątek 12 października 2007, 14:46

Cwaniazpekaesu, koledze chodzi zapewne o to, że są to dwie sytuacje (cofanie i włączanie się do ruchu), w których kierujący musi ustąpić pierwszeństwa wszystkim innym. I problem pojawia się wtedy, kiedy dwa pojazdy wykonują te manewry jednocześnie (jeden cofa, drugi się włącza) - każdy z nich ma obowiązek ustąpić temu drugiemu. Zagadnienie ciekawe.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez siara41 » piątek 12 października 2007, 16:34

Dokladnie chodzi mi o sytuację kiedy te dwa pojazdy jednocześnie ruszają. Rozpatrywalem to już jako sytuację patową i odnosilem się do normy (prawa strona). Ale z reguly jest tak, że obaj mają siebie z prawej strony - CO WTEDY
siara41
 
Posty: 24
Dołączył(a): piątek 27 października 2006, 11:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cwaniakzpekaesu » piątek 12 października 2007, 18:01

Ależ ja doskonale wiem, o co chodzi Siarze41 (o czym świadczy moje pytanie cyt. "A jaki widzisz problem?" - zresztą pewnie jeszcze do tego wrócimy -zaręczam :shock: ). Co mniej więcej oznacza, że Siara41 założył baaaardzo hipotetyczną sytuację... Dlatego - by uniknąć "gdybania" prośba do Siary41 - narysuj przykładowa sytuację, spróbujemy ten casusik rozwiązać... :D
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez cwaniakzpekaesu » niedziela 14 października 2007, 18:03

Czyżbym się nie mylił, że to prowokacja?
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez scorpio44 » niedziela 14 października 2007, 19:01

A na czym niby miałaby polegać ta prowokacja? Ja tam się podpisuję pod pytaniem kolegi i również oczekuję czyjejś sensownej wypowiedzi na ten temat. Pytanie można by nawet uogólnić i brzmi ono: kto ma pierwszeństwo w sytuacji spotkania się dwóch pojazdów, z których każdy ma w świetle przepisów ustąpić pierwszeństwa wszystkim innym.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez dylek » niedziela 14 października 2007, 19:33

Zapis ustawy nie jest zbyt precyzyjny niestety, ale jeśli nie można jednoznacznie wyczytać to należy kierować się intencją ustawodawcy.
Jeśli chodzi o cofanie jest to jazda niejako "pod prąd" więc zapis o ustąpieniu pierwszeństwa dotyczy uczestników ruchu poruszających się "z prądem" ;)
Po tak postawionej tezie należałoby przyjąć, że pojazd cofający jest już w ruchu, a włączający się do ruchu dopiero planuje być w ruchu :D
Wg mnie (ale tu nie zaklinam się, że mam rację :D ) to cofający powinien mieć pierwszeństwo przed włączającym się do ruchu.
Taka jest moja interpretacja.
Cofający jest w ruchu, więc włączający się ma mu ustąpić
Włączający się nie jest w ruchu więc cofający nie musi mu ustępować.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez jjaacc » niedziela 14 października 2007, 19:36

Osobiście uważam, że należało by się odnieść do art. 25 ustawy. Ale to jest tylko moje zdanie.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez cwaniakzpekaesu » niedziela 14 października 2007, 19:59

A może autor wątku próbując zaimprowizować sytuację doszedł do konstruktywnych wniosków i nie mogąc stworzyć prawdopodobnego przypadku wolał wycofać się z zadanego pytania? Co i obecnym tu interlokutorom poddaję pod rozwagę... I pamiętajmy - cofanie to nie to samo co jazda do tyłu :D
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez dylek » niedziela 14 października 2007, 20:13

cwaniakzpekaesu napisał(a):A może autor wątku próbując zaimprowizować sytuację doszedł do konstruktywnych wniosków i nie mogąc stworzyć prawdopodobnego przypadku wolał wycofać się z zadanego pytania?


Zapewne chodzi o coś takiego:
Obrazek

Kto ma pierwszeństwo wjechania w żółty obszar ??
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cwaniakzpekaesu » niedziela 14 października 2007, 20:29

Fioletowy... ale tu jakby zeszliśmy z tematu?
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez dylek » niedziela 14 października 2007, 20:49

cwaniakzpekaesu napisał(a): ale tu jakby zeszliśmy z tematu?

Wg mnie nie zeszliśmy .... :P

Czyżby twoja sugestia miał coś wspólnego z tą wypowiedzią??
cwaniakzpekaesu napisał(a): I pamiętajmy - cofanie to nie to samo co jazda do tyłu :D

Jeśli tak to czekamy wszyscy z niecierpliwością na jakieś konstruktywne poparcie tej tezy odpowiednim cytatem artykułu z PORD
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Następna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości