niesprawiedliwy egzaminator????

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez cyruslb » środa 10 października 2007, 20:24

chupacabra napisał(a):
doroteczka00 napisał(a):
zaznaczył tez ze nie umiem używac mechanizmów sterowania pojazdem


możliwe, że używałaś niepotrzebnie sprzęgła (??)


PS: czy wciskanie sprzegła przed rozpoczeciem hamowania jest błędem?? Bo ja chyba "niepotrzebnie używam sprzęgła".


Z tego co wiem najpierw puszczasz gaz(hamujesz silnikiem),wciskasz hamulec,jak już czujesz że auto traci obroty dodajesz ( mam na myśli wciskasz ) dopiero sprzęgło,tak mnie uczył instruktor :wink:

EDIT:Oj pisząc nie zauważyłem że już ktoś odpowiedział.
Ostatnio zmieniony środa 10 października 2007, 20:25 przez cyruslb, łącznie zmieniany 1 raz
cyruslb
 
Posty: 47
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 20:33

Postprzez assik » środa 10 października 2007, 20:24

tom9 napisał(a):ja uwazam ze jest to bledem.
najpierw sie hamuje a w fazie koncowej hamowania dociskamy sprzeglo.

Zgadza sie!!! Najpierw hamulec ,a w koncowej fazie dopiero sprzeglo wciskamy jak juz auto wolno sie toczy.Na pewno nie odwrotnie...No i na zakrety radzilabym bez sprzegla przejezdzac ,bo tez moglby sie o to przyczepic.


Hmmm ja tam swojego instruktora wypytywalam o rozne rzeczy dotyczace egzaminu...zawsze lepiej miec informacje z pierwszej reki...szkoda,ze niektorzy tego nie wykorzystują,a potem pojawiaja sie takie watki jak ten :roll: W sumie to na kursie nauczylam sie wszystkiego czego moglby sie doczepic egzaminator (nawet tego za co nie moglby absolutnie oblac),kazdy szczegol,kazda rzecz...wszystko przewidziane nawet pod najbardziej zlosliwego egzaminatora :) Skutki widać w podpisie ;)
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez leoniaczek » środa 10 października 2007, 20:48

Tak, mnie też uczono, że najpierw naciskamy hamulec, a dopiero w końcowej fazie hamowania naciskamy sprzęgło, zresztą kiedyś na egzaminach na tym polegało hamowanie awaryjne
Avatar użytkownika
leoniaczek
 
Posty: 56
Dołączył(a): wtorek 13 marca 2007, 17:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez tom9 » środa 10 października 2007, 20:55

W sumie to na kursie nauczylam sie wszystkiego czego moglby sie doczepic egzaminator


to tak samo jak ja + spedzenie przed egzaminem w wordzie z jakis 10-15h
patrzylem jak zdaja ludzie, przy czym ludzie najczesciej oblewaja, jakie pulapki stwarzaja egzaminatorzy, sluchalem relacji z egzaminu osob ktore wychodzily z samochodu egzaminacyjnego itp.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez pauli670 » środa 10 października 2007, 21:26

idz do osrodka egzamonowania na odlewnicza i popatrz jak ludziom gasną corsy bynajmniej nie dlatego ze nie umieja sie nimi obsługiwac, bo nie tylko mi gasnie corsa
pytałam sie mojego instruktora to tez twierdzi ze maja tam zjechane corsy i ze one tak dziwnie ruszaja przez twinporta

jak zdawałam po raz pierwszy i egzaminator sie przesiadł i prowadził to jemu tez corsa przygasała i zarzucała

tak czy tak uwazam ze gdyby nie ten pan to prawko by było zobacz jak jezdza inni kierowcy wogóle jezdza sobie lewym pasem i nikt nie robi z tego afery
pan przesadził i poprostu chciał oblać i tyle

skonczmy temat bo widze ze tutaj sie broni wrednych panów egzaminatorów
gdyby nie te ich spojrzenie w stylu: " wybiłaś mi pół rodziny tłuczkiem do mięcha", i gadki takim tonem jakby byli najważniejsi na świecie przynajmniej nie byłoby stresów

poza tym oni niesprawiedliwie oceniaja moja koleżanka zrobiła kilka błędów m.in. jechała pod prąd i zdała

jechałam dobrze nikogo nie patrąciłam , ustąpiłam pierwszenstwa itd. wielokrotnie jeżdziłam swoim autem i tez wszystko było ok a tu nagle jakis dupek mi mowi ze nie zdałam i ciekawe czy ty byś sie nie wkur***.

narobił mi facet kłopotów bo boje sie jezdzic bez prawka choć czesto mi sie to zdarza, w rodzinie nikt nie ma prawka, a nie chce zeby auto stało, poza tym cały czas płace za samochód ktorego praktycznie nie uzywam i nie wyjezdzam dalej niz poza wlasna dzielnice po drugie konczy mi sie oc i znów bede płaciła ponadto na parkingu jakis dziad przerysował mi cały bok, na dodatek padł mi akumulator i ni wiem co mam robić po trzecie w tym durnym samochodzie sa wszystkie moje pieniadze , nie moge jechac nia na gielde i sprzedac bo przeciez nie mam prawka, a do gieldy ma kawałek,jestem w sytuacji bez wyjscia. ponadto egzamin teoretyczny mam za miesiac czyli praktyczny bede miała gdzies pod koniec grudnia. czyli jak zaczna sie mrozy i tak musze odpalic beemke i jechac wymienic płyny na zimowe bo mi wszystko pozamarza czego wynikiem bedzie to ze nie odpale jej do wiosny, dopóki wszystko nie odmarźnie. <&%#$@> sie bo wczoraj <&%#$@> kupe kasy na durne opłaty (egzamin, dodatkowe 5 jazd bo 3 raz nie zdałam, parking) i tak bede musiała złamac prawo bo nie zostawie beemki na pastwe losu wiec co sie dziwisz ze sie <&%#$@>.
tylko tutaj nikt mi nie przyznał racji...
pauli670
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 10 października 2007, 14:06

Postprzez tom9 » środa 10 października 2007, 21:43

jezdzic potrafisz, ale nie potrafisz jezdzic przepisowo.
i h.j mnie obchodzi czym jezdzisz jezdzilas, to czy twoje bmw marznie czy nie.
nie masz umiejetnosci by porszuac sie na drodze co widac gdyz oblalas juz 3 raz. zal sluchac taki ludzi co brak umiejetnosci zrzucaja na egzaminatorow, a sami popelniaja takie bledy ze szkoda gadac. nikt ci nie kazal kupowac samochodu przed zrobieniem prawka, a nawet jesli sa takie przypadki to nie win za to egzaminatora :roll:
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez dylek » środa 10 października 2007, 21:45

1) Posty się edytuje, a nie klepie po kilka pod rząd
2) Inna jest technika jazdy silnikiem 2,8 a inna 1,2 - 2,8 litra to ruszy bez problemu z maluszkiem doczepionym z tyłu jako balast :D:D a corsa potrzebuje jednak ciut popieszczenia się przy ruszaniu, bo silniczek malusi.... ;)
3) - 3 niezdane egzaminy a ty dalej uważasz, że to świat sprzysięgł się przeciw tobie....ehhhh... skoro 3 osoby w ten sam sposób cię oceniły to może warto przejrzeć na oczy i im uwierzyć ????
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez pauli670 » środa 10 października 2007, 21:54

tom9 napisał(a):jezdzic potrafisz, ale nie potrafisz jezdzic przepisowo.
i h.j mnie obchodzi czym jezdzisz jezdzilas, to czy twoje bmw marznie czy nie.
nie masz umiejetnosci by porszuac sie na drodze co widac gdyz oblalas juz 3 raz. zal sluchac taki ludzi co brak umiejetnosci zrzucaja na egzaminatorow, a sami popelniaja takie bledy ze szkoda gadac. nikt ci nie kazal kupowac samochodu przed zrobieniem prawka, a nawet jesli sa takie przypadki to nie win za to egzaminatora :roll:

a mnie h,j obchodzi co ty o tym myslisz i tyle
nie chodzi mi oto ze mam kur** żal bo nie zdałam 3 razy
to ze ktos zda to nie znaczy ze umie jezdzic i zdał dlatego ze dobrze jechał jak juz mówiłam znam wiele sytuacji kiedy ktos robił bledy wieksze od moich i zdawał
zdany egzamin nie gwarantuje tego ze juz dobrze jezdzisz i jestes super kierowca...
pauli670
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 10 października 2007, 14:06

Postprzez tom9 » środa 10 października 2007, 22:00

zdany egzamin oznacza ze potrafimy poruszac sie na drodze zgodnie z przepisami oraz potrafimy prowadzic pojazd jakim jest czesto samochod.
Jesli ktos nie potrafi wykonac tego co napisalem wyzej na ogol egzaminu nie zdaje.

jesli ktos nie zdał 3 razy w dodatku nie widzi swoich bledow tylko zwala na egzaminatora to az zal sluchac takich ludzi.w dodatku twierdzisz cos w stylu "przeciez wypadku nie bylo, kazdy zyje, nikogo nie potracilam" no wybacz ale nie tylko na tym polega jazda samochodem.

w zyciu nie jestem zlosliwy, ale zycze Ci bys zdała za 10 razem, moze to Cie czegos nauczy. Bo obecnie 3 egzaminy i zero jakies pokory, chwili skupienia pomyslenia nad tym co sie zrobilo tylko gniew, zlosc i hasla "chcial mnie oblac" "przeciez jazda lewym pasem to nic zlego"
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez pauli670 » środa 10 października 2007, 22:03

obrońca egzaminatorow sie znalazl
zdałes pewnie za 1 razem i sie cieszysz
nie oblali cie wiec nie wiesz co czuja ci oblani
nie wiesz tez za jakie pierdoły oblewaja (niesprawdzenie czy klakson działa?)
wiec jezdzij sobie maluchem czy czyms tam co masz i bujaj sie ode mnie i od mojego samochodu
i wogole skonczmy temat bo rozwija sie nie w tym kierunku co powinien...
pauli670
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 10 października 2007, 14:06

Postprzez tom9 » środa 10 października 2007, 22:13

uwazam ze ciagle rozmawiamy na temat.
nie bronie egzaminatorow, tylko tego konkretnego co Cie wlasnie oblal.
jak sama powiedzialas, to sa twoje slowa!

"zgasł mi 3 razy"
"2 razy jechalam lewym pasem"

poczytaj sobie za co mozna oblac egzamin (uwierz mi ze nie tylko oblewa sie wtedy gdy sie kogos potraci) ale rowniez za takie rzeczy.
zacytowalbym Ci konkretne przepisy, ktore mowia ze za to mozna oblac ale nie władam tak przepisami jak niektorzy tutaj na forum i za nim by to znalazl troche czasu by minelo a do Ciebie pewnie i tak by nic nie dotarło.

co ty wogole <&%#$@>*** zdany egzamin wcale nic nie oznacza i tak jest sie zielonym


jesli ktos jest zielony po zdaniu egzaminu to jakim sie jest gdy sie nie zdalo go 3 razy ?

no to powiedz mi co jest złego w jedzie lewym pasem ruchu bo jakos inni tak jedza


przepisy jasno mowia ze lewy pas sluzy do wyprzedania, jesli ruch jest maly i mamy mozliwosc jechania prawym pasem to zjezdzamy na ten pas, aby np nie tarasowac drogi osobie ktora bedzie nas chciala wyprzedzic.
Ostatnio zmieniony środa 10 października 2007, 22:15 przez tom9, łącznie zmieniany 1 raz
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez cman » środa 10 października 2007, 22:13

Po co się zarejestrowałaś na tym forum? Żeby jeszcze tego samego dnia z niego wylecieć?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez kamiles » środa 10 października 2007, 22:19

pauli670 napisał(a):jechałam dobrze nikogo nie patrąciłam

jeszcze tego by brakowało!
tom9 i tak jest wyrozumiały, życząc Ci zdania za 10 razem - moim zdaniem z takim podejściem do jazdy i ludzi wcale nie powinnaś dostać prawa jazdy - sorry, ale jak czytam Twoje posty, wyobrażam sobie, jak zachowywałabyś się na drodze i, niestety, wychodzi z Ciebie dresiarz, a ja nie chciałabym Cię spotkać na mojej drodze
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez pauli670 » środa 10 października 2007, 22:45

[quote="tom9"

przepisy jasno mowia ze lewy pas sluzy do wyprzedania, jesli ruch jest maly i mamy mozliwosc jechania prawym pasem to zjezdzamy na ten pas, aby np nie tarasowac drogi osobie ktora bedzie nas chciala wyprzedzic.[/quote]

nie gadaj ze tak sie trzymasz tych przepisów i jezdzisz tylko prawym
pauli670
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 10 października 2007, 14:06

Postprzez RaideR » środa 10 października 2007, 22:50

kamiles napisał(a):
pauli670 napisał(a):jechałam dobrze nikogo nie patrąciłam

jeszcze tego by brakowało!
tom9 i tak jest wyrozumiały, życząc Ci zdania za 10 razem - moim zdaniem z takim podejściem do jazdy i ludzi wcale nie powinnaś dostać prawa jazdy - sorry, ale jak czytam Twoje posty, wyobrażam sobie, jak zachowywałabyś się na drodze i, niestety, wychodzi z Ciebie dresiarz, a ja nie chciałabym Cię spotkać na mojej drodze

Przeczytałem cały temat i mam podobną opinię...
Przyszli kierowcy powinni przechodzić profesjonalne testy psychologiczne bo tu widzę styl madmax i nasza koleżanka uważa że ma BMW 2,8l (rotfl) i jest panią drogi (przy takim silniku gazu wcale mozna nie uzywac przy ruszaniu to logiczne dlaczego ci corsa gaśnie) i jeśli nie zmienisz myślenia co do jeżdżenia (to nie zabawa w piaskownicy) to droga koleżanko szybko skończysz na drzewie bo z za zakrętu wyskoczy koleś z taką mentalnością jak ty, tylko on zdał egzamin bo nauczył sie troche jeździć i on sie z tego wybroni :)
A zacznij od tego żeby się uspokoić, nauczyć jeździć (a nie jechać) i zdać egzamin :lol:
Bo czy to możliwe nie zdać 3 razy z błędów egzaminatorów :?: My wszyscy w tym temacie wątpimy w to :D
RaideR
 
Posty: 84
Dołączył(a): piątek 14 września 2007, 15:14

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości