Ruszanie,dwa sposoby,który lepszy?

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez scorpio44 » wtorek 18 września 2007, 00:05

ona czyli ja napisał(a):Hej ;) mam jeszcze jedno pytanie dot. nieszczesnego ruszania ..

Przecież właśnie na ten temat jest cały ten 8-zakładkowy wątek...

lled3 napisał(a):jak to ktos kiedys powiedzial 1 sluzy do rozpedzania - nie do ruszania :P

Hmm... Obstawiam, że to przejęzyczenie i że chodziło o to, że 1 nie służy do jazdy, tylko do ruszania. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez assik » wtorek 18 września 2007, 03:56

scorpio44 napisał(a):
lled3 napisał(a):jak to ktos kiedys powiedzial 1 sluzy do rozpedzania - nie do ruszania :P

Hmm... Obstawiam, że to przejęzyczenie i że chodziło o to, że 1 nie służy do jazdy, tylko do ruszania. ;)

a ja zakladam ,ze chodzilo mu o to ,ze mimo wszystko na jedynce jedzie sie te kilka metrow po ruszeniu,a nie tylko sie rusza.
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez DEXiu » wtorek 18 września 2007, 12:42

assik napisał(a):
scorpio44 napisał(a):
lled3 napisał(a):jak to ktos kiedys powiedzial 1 sluzy do rozpedzania - nie do ruszania :P

Hmm... Obstawiam, że to przejęzyczenie i że chodziło o to, że 1 nie służy do jazdy, tylko do ruszania. ;)

a ja zakladam ,ze chodzilo mu o to ,ze mimo wszystko na jedynce jedzie sie te kilka metrow po ruszeniu,a nie tylko sie rusza.

assik miejmy nadzieję. Bo niestety pomimo mej niebywałej wprost zręczności (jak to ujął kolega Alter :P ) w posługiwaniu się sprzęgłem i skrzynią biegów jeszcze mi się nie udało w toczącym się samochodzie wrzucić jedynki tak aby uniknąć szarpania i kangurkowania (nie mówię o sytuacji ruszania i krótkiego rozpędzenia lub startu z prędkości 1 m/h tylko o bardzo powolnej jeździe i redukcji z wyższego biegu na jedynkę aby "rozpędzić się") :wink:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez Alter » wtorek 18 września 2007, 13:14

tzn. jedziesz tak z 10-15kmh i redukujesz na jedynkę z np: dwójki? Trzeba dodać trochę gazu zanim powoli opuścimy sprzęgło i nie będzie kangurka :-) Choć żeby płynnie to wychodziło to nauczyłem się tego już po egzaminie, gdyż codziennie muszę tak redukować przed jednych kąśliwym zakrętem do mojego osiedla (bardzo wąska uliczka, a kąt ~120stopni, na dwójce zwykle lądowałem połową samochodu na pasie "pod prąd")
Alter
 
Posty: 38
Dołączył(a): środa 04 lipca 2007, 14:52
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez scorpio44 » wtorek 18 września 2007, 13:39

No tak czy tak jakieś przejęzyczenie czy nieścisłość tam jest, bo z wypowiedzi Iled3 (swoją drogą musiałem skopiować tekst do Worda, żeby sprawdzić, czy w tym nicku pierwsza litera to duże I czy małe L :D) wynika, że rusza się z innego biegu niż jedynka. :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez assik » wtorek 18 września 2007, 19:12

scorpio44 napisał(a):bo z wypowiedzi Iled3 wynika, że rusza się z innego biegu niż jedynka. :D

Hmm zawsze doszukujesz sie jakis niescislosci w wypowiedziach :P Mysle ,ze mial na mysli cos innego...wiecej wiary w ludzi scorpio! :D Czekamy na wyjasnienia samego zainteresowanego :D
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez lled3 » środa 19 września 2007, 11:11

bylo w tym troszke ironii :wink:

ruszamy z jedynki, i sie na niej rozpedzamy do osiagniecia jakiejs tam predkosci i jakis tam obrotow - szybka zmiana na 2. i dalej sie rozpedzamy ;) - i to jest ruszenie dynamiczne (dynamiczne, nie znaczy z piskiem opon :roll: )

nie slimaczymy sie ze puszczamy sprzeglo - trzymamy na tym polsprzegle nie wiadomo ile, wrzucamy dwójke ...

P.S.
czasem to ruszamy faktycznie z innego biegu niz 1 8)
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez Michał_62 » piątek 15 lutego 2008, 21:46

Ja ruszam tak: daję sprzęgło, bieg 1, mam wciśnięte sprzęgło, dodaję gazu tak do 2 tys obrotów, jak zacznie się toczyć daję więcej gazu i jednocześnie puszczam sprzęgło. Czy to dobra metoda na DYNAMICZNE ruszanie? Ja ją stosuję i jakoś tej dynamiki nie zauważam, również instruktor mnie pogania bym szybciej ruszył. Czy może trzeba szybciej sprzęgłem operować? PS. mam 8 h jazd za sobą. Czy to jest dobry omen na przyszłość czy trzeba się sprężać?
Pozdrawiam serdecznie
Avatar użytkownika
Michał_62
 
Posty: 198
Dołączył(a): niedziela 12 sierpnia 2007, 21:37
Lokalizacja: stąd

Postprzez lled3 » piątek 15 lutego 2008, 21:54

nigdy nie ruszysz dynamicznie patrzac sie na obrotomiezr i myslacczy jeszcze dodac gazu czy jeszcze puscic sprzeglo.

by ruszyc dynamicznie nie mozesz o tym myslec - to musi wejsc w nawyk.
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez DEXiu » piątek 15 lutego 2008, 23:13

Michał_62 napisał(a):Ja ruszam tak: daję sprzęgło, bieg 1, mam wciśnięte sprzęgło, dodaję gazu tak do 2 tys obrotów, jak zacznie się toczyć daję więcej gazu i jednocześnie puszczam sprzęgło.

Czy ja dobrze rozumiem, że czekasz z wciśniętym sprzęgłem i wyjącym silnikiem aż samochód zacznie się toczyć? :shock: Jeśli tak to już wiem gdzie tkwi przyczyna Twojego niezbyt dynamicznego ruszania :wink: Musisz się nauczyć jednocześnie wcisnąć gaz i puścić sprzęgło, ale tylko do tego momentu, aż silnik zacznie "łapać" - w tym momencie na chwilę przestajesz popuszczać sprzęgło (możesz jednocześnie jeszcze nieco przygazować, ale to kwestia wyczucia - chodzi o to, aby samochodu nie dusiło, a jednocześnie abyś niepotrzebnie nie piłował sprzęgła). Kiedy samochód już się nieco rozpędzi odpuszczasz sprzęgło do końca i gaz :)
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez jamnik » sobota 16 lutego 2008, 11:55

Chyba nie czeka, bo nie ma na co czekac jak sie trzyma sprzeglo do konca i wcisniety gaz, samochod przeciez nie ruszy :D

Nie no, ja to rozumiem tak ze Michał:

Trzyma wcisniete sprzeglo, trzyma tez gaz do 2000 obrotow. Wtedy zaczyna zdejmowac noge ze sprzegla i samochod rusza. Tak przeciez mozna, ale wg mnie trwa to dluzej niz drugi sposob:

trzymasz wcisniete sprzeglo. Chcesz ruszyc. Powolutku zdejmujesz noge ze sprzegla samochod zaczyna "brac", wtedy dodajesz gazu, jak sie juz nieco rozpedzisz to calkowicie puszczasz sprzeglo. Taki jakby "przeskok" ze sprzegla na gaz, a nie jednoczesne trzymanie i puszczanie sprzegła. Ciezko to tutaj opisac, robi sie raczej na wyczucie. Po prostu najpierw trzymasz samo sprzeglo, potem w momencie naciskania na gaz musisz juz troche "ująć" ze sprzegla, wciskasz gaz i sprzeglo puszczasz dalej. Naprawde nie jestem w stanie ci tego tutaj napisac, musisz poprobowac. Na poczatku moze gasnac, ale to kwestia wprawy.

Mnie tata kiedys uczyl wlasnie tak ze wciskamy sprzeglo do konca i trzymamy, gaz do 2-2,5 tys i powoli puszczamy sprzeglo. Wszystko trwa bardzo długo, ale nie powinien zgasnac. Natomiast jezeli zaczniesz tak ruszac na swiatlach to zakorkujesz cale miasto albo zostaniesz az zapali sie czerwone ;)

Kiedy samochód już się nieco rozpędzi odpuszczasz sprzęgło do końca i gaz


oczywiscie DEXiu ma na mysli ze odpuszczasz sprzeglo i wciskasz dalej gaz ;) a nie dwa pedały odpuszczasz ;)
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez lled3 » sobota 16 lutego 2008, 12:10

ale na 8 ani raczej na 30 sie ruszac dynamicznie nie nauczysz. Do tego trzeba tys. km i setek ruszen.
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez LOBUZ88 » sobota 16 lutego 2008, 12:32

Żeby dynamicznie ruszyć musisz wyczuć auto , kiedy bierze sprzęgło .
Ruszenie dynamiczne to jak najkrótsza jazda na półsprzęgle .

Początkowo trudno będzie Ci ruszyć dynamicznie..zapewne powoli puszczasz sprzęgło czekając kiedy zacznie brać .
Pojeździsz więcej i będziesz ruszał podświadomie , nie myśląc o nogach..same będą to robić .
Ruszając dynamicznie noga na sprzęgle pracuje następująco : szybko puszczasz do momentu "brania" krótką chwilkę przytrzymujesz gdy "weźmie" i puszczasz całkowicie .
Możesz też "strzelić ze sprzęgła" czyli wysokie obroty i szybkie zdecydowane puszczenie , wtedy cały moment obrotowy jest odrazu przenoszony na koła..łatwo zerwać przyczepność (tego nie polecam , egzaminatorowi może sie nie spodobać a poza tym szkoda auta...opon i przeniesienia napędu)
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Michał_62 » sobota 16 lutego 2008, 18:45

Dziś miałem jazdę do Zielonej Góry. I muszę powiedzieć, że już zaczynam szybciej ruszać! Początkowo tak się śłimaczyłem że bania mała a teraz już coraz lepiej. Teraz wiem, że wyczucie auta to podstawa no i te setki ruszeń :D
Pozdrawiam serdecznie
Avatar użytkownika
Michał_62
 
Posty: 198
Dołączył(a): niedziela 12 sierpnia 2007, 21:37
Lokalizacja: stąd

Postprzez jamnik » sobota 16 lutego 2008, 19:20

No i tak bedzie ze wszystkim :) im wiecej razy cos wykonasz, tym lepiej to zrobisz. Na poczatku nie bardzo wiadomo jak robic wszystkie manewry, a potem stają sie one nawykiem. Z ruszaniem czesto ludzie maja problemy..

A zmiana biegow? Plynnie ci wchodza wszystkie biegi? Chodzi mi o to, czy przy zmianie biegu samochod nie szarpie, nie "stuka"? Bo tam tez jest potrzebna pewna koordynacja ruchowa zwiazana z odpuszczaniem sprzegla po wrzuceniu biegu i dodaniem gazu..?
Jezeli z tym tez masz problem, to w koncu samo ustapi ;)
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości