Egzamin praktyczny miałem mieć z innym egzaminatorem, niż ten który mnie egzaminował (poprzedni pojechał na iasto ze zdającym kat.B i nie wracał prawie od godziny- przyszedł do nas inny egzaminator,a było nas 3 w grupie więc ten nowy przeegzaminował mnie i drugą osobę. Zdawała ona kat.B+E i nie zdała- potrącenie pachołka na placu)
Kiedy już przyszła moja kolej, wrócił poprzedni egzaminator, jednak ten nowy kazał mi zakładać kask, przeprowadzić motor kilka metrów i jechać na górkę, byłem już po przeglądzie stanu technicznego. Plac zdałem bez problemów, choć dostałem dodatkowe polecenie rozpędzenia motoru na pasie ok. 50-60m do 50km/h i wykonania hamowania awryjnego (do 50km/h nie udało mi się rozpędzić bo pas był za krótki na to wszystko- przynajmniej jak dla mnie, ale egzaminator nie zwrócił nawet uwagi na to zadanie bo rozmawiał z innym...)
Następny etap, miato... Już po wyjeździe z WORDu stres dał o sobie znać, bo zapomniałem wyłączyć kierunkowskazu i jechałem z nim ok. 20m zanim egzaminator nie powiedział mi przez radio żebym go wyłączył...mój błąd, który z resztą został skrzętnie odnotowany jako
Sposób używania mechanizmów sterowania pojazdem N N
Ale od tego momentu miałem się na baczności i starałem się nie popełniać żadnych błędów. Trasę przestudiowałem wcześniej na tablicy informacyjnej w WORDzie i gdyby nie to, byłoby ciężko, bo egzaminator czasami w ogóle nie wydawał polecenia skrętu na właściwym skrzyżowaniu, tak jakbym miał jechać prosto, a przecież trasy zmieniać nie można, ewentualnie skracać...
Po przyjechaniu do WORDu stwierdził, że nie zdałem, bo:
-za późno wyłączyłem kierunkowskaz
-nie przepuszczam pieszych (bardzo na to uważałem, bo mam już zas sobą egzamin na kat.B- zarzucił mi że nie przepuściłem pieszych na drodze dwupasmowej oddzielonej pasem zieleni, kiedy jechałem lewym pasem w celu skręcenia na skrzyżowaniu w lewo... z resztą dołączam rysunek, bo dużo by pisać:

-NN przy "wybór właściwego pasa ruchu (pozycja na drodze)" A cały czas jechałem prawym pasem, przy prawej krawędzi, zjeżdżając jedynie na lewy pas kiedy miałem skręcać w lewo...
I teraz nie wiem czy się odwoływać, chciałbym najpierw zobaczyć nagranie z egzaminu żeby sprawdzić te sporne sytuacje, fakt że nie przejechałem bezbłędnie, ale z niektórymi błędami które wytknął mi egzaminator zgodzić się nie mogę...