prawo jazdy odebralam w czerwcu br.
kupilam samochod, oblepilam go w zielone liscie, zeby inny kierowca wiedzial,ze osoba ktora popelnila jakis blad czyli ja jest osoba poczatkujaca w prowadzeniu na drodze.
kilka tygodni temu z narzeczonym i nasza corka wybralismy sie na wycieczke. nasza glowna trasa byla trasa katowicka a dokladnie warszawa-mszczonow.
prawy pas tej trasy nie jest najlepszy bo wyrownywane byly koleiny i opony robia straszny chalas jadac tym pasem.
jechalam wiec lewym predkoscia 120km/h pomimo dozwolone bylo 70km/h.
w pewnym momencie ktos oplem zajechal mi droge i gwaltownie zatrzymal. ja po chamulcach. opel odjechal kawalek i znowu to samo. na pocztku myslalam ze gosciu chce zebym zwolnila. potem ktos mi powiedzial ze zrobil tak specjalnie ze nie chcialam go puscic.
OPEL W PERFIDNY SPOSOB NARAZIL MOJE DZIECKO NA DUZE RYZYKO NIEBEZPIECZNSTWA. CHAMOWANIE PRZY PREDKOSCI 120 KM/H JEST DOSC NIEBEZPIECZNE TYM BARDZIEJ DLA POCZATKUJACEGO KIEROWCY KTORY MA OZNACZONY LISCIEM I NAKLEJKA ZE W SAMOCHODZIE JEST DZIECKO. jak zachowywac sie w takiej sytuacji ?