przez disco » piątek 17 sierpnia 2007, 09:45
taki lekki offtop, również zbieram punty BP, ale tylko po to, zeby co każde zebrane 100 pkt oddac to na pajacyka. W "motorze" był niedawno artykuł o programach partnerskich. Opłaca (jeśli mozna tak powiedziec) się to tylko i wyłącznie tym, którzy robią po kilkanaście tyś km miesięcznie, myją na tej stacji samochód, żrą podejrzane jedzonko i kupują dużo artykułów. Wtedy moze po roku dostaną suszarkę czy jakiś inny badziew.
Moim zdaniem nie ma sie co nad tym podniecać, ale jak dają to wiadomo, że sie bierze. . . a potem na pajacyka ;)
edit:
na stacji LOTOS dostajesz karte, która upoważnia do zniżki 4 gr/l. Uwzględniając, że na lotosie paliwo należy do jednych z tańszych (z dużych koncernów) a jego jakość jest niekiepska to chyba jest to najlepsza "promocja"
w moim mieście (R.Śl.) wychodzi to mniej więcej tak:
1l na lotosie (ze zniżką 4 gr) = 1l na stacji TESCO (a do lotosa mam dużo bliżej ;))
1l na BP = 1,025l na lotosie (ze żniżka 4%)
niby nie dużo, ale wlewając 100 l na BP moge wlać 102,5l na LOTOS-ie czyli jestem 10 zł do przodu, które moge przeznaczyć na równie złocisty z tym, że spożywczy płyn ;)