Znaki poziome

[scorpio44]

Nie ma czegoś takiego jak strzałki na jedni, które nakazują skręt. Nakaz skrętu może wynikać tylko z pionowego znaku nakazu lub pośrednio z sygnalizatora kierunkowego.

A tu się nie zgodzę. Strzałki kierunkowe moim zdaniem jak najbardziej (gdyby się uprzeć i znaki poziome upychać do konkretnych worków) można zaliczyć właśnie do znaków nakazu. Jesteśmy na danym pasie, a strzałka na nim nakazuje nam jazdę w określonym kierunku. Różnica tylko taka, że pionowy znak nakazu dotyczy całej drogi i skrzyżowania, a nie tylko konkretnych pasów.

[cman]

No tak, miałem na myśli po prostu to, że nie ma czegoś takiego jak strzałka w lewo umieszczona na jezdni nakazująca skręt tylko i wyłącznie w lewo i zabraniająca tym samym zawracania.

[ajs536]

Pojeździłam ostatnio i jest tak - nie ma strzałek prostokątnych - tka się wydaje w zależności od pozycji fotografującego. Co do tylko skrętu w lewo to strzałki na sygnalizatorze informują, że tylko to jest dozwolone. I oczywiście tablice informujące jak z danego pasa można jechać. :)

[scorpio44]

Pojeździłam ostatnio i jest tak - nie ma strzałek prostokątnych - tka się wydaje w zależności od pozycji fotografującego.

Oj już nie upierajmy się jak durni, że nigdzie ich nie ma, bo może gdzieniegdzie faktycznie zdarzyło się, że drogowcy namalowali je w odrobinkę innym kształcie. Ale jedno muszą wszyscy przyjąć do wiadomości - mają one identyczne znaczenie. ;)

Co do tylko skrętu w lewo to strzałki na sygnalizatorze informują, że tylko to jest dozwolone. I oczywiście tablice informujące jak z danego pasa można jechać. :)

Strzałki na tych tablicach mają takie samo znaczenie, co strzałki na jezdni - a więc ze skrajnego lewego pasa oznaczonego na tej tablicy jako do skrętu w lewo można zawracać. ;)

[kamiles]

...a więc ze skrajnego lewego pasa oznaczonego na tej tablicy jako do skrętu w lewo można zawracać. ;)

no chyba, że nie można :-P