sytuacja patowa2?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

sytuacja patowa2?

Postprzez gardziej » sobota 04 sierpnia 2007, 04:17

kolejna sytuacja z mojego podworka. to nie jest jedno skrzyzowanie, moze troche za blisko narysowalem te drozki. dzisiaj miala miejsce taka sytuacja, jak to rozwiklac? bezkolizyjnie tez sie nie da tego pokonac.

Obrazek
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez TOMASZEK » sobota 04 sierpnia 2007, 09:36

no kolego nie da sie dwie osobowki moze by pojechaly jedna za druga by pojechala ale dwie ciezarowki nie badzo jak nie decyduja zasady ogolne z kodeksu to kolejnosc dojazdu do skrzyzowania a jak to nie to musZa oboje wlaczyc kierunkowskaz alle ktorys z nich musi poczekac przed skrzyzowaniem bo drogi dojazdowe do nie przebiegaja wspolosiowo
TOMASZEK
 
Posty: 155
Dołączył(a): poniedziałek 30 kwietnia 2007, 16:12

Postprzez scorpio44 » wtorek 14 sierpnia 2007, 16:15

Swoją drogą, to niezłe miejsce na postawienie takiego oto pytania: jeżeli dane drogi podporządkowane dochodzące do głównej nie przebiegają współosiowo, to po czym stwierdzić, czy to jest jedno skrzyżowanie, czy nie? Zakładam, że w tej sytuacji są one na tyle daleko (co podkreślił Gardziej), że nie ma wątpliwości co do tego, że są to odrębne skrzyżowania. Ale gdyby były powiedzmy w takiej odległości, jak na rysunku... Znam parę takich miejsc, gdzie nie ośmieliłbym się stawiać diagnozy, czy to jedno skrzyżowanie, czy dwa. ;) :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez DEXiu » wtorek 14 sierpnia 2007, 22:22

scorpio44 ==> Heh. Sam ostatnio zostałem zbesztany przez pasażera, czemu na podobnym do rozpatrywanego skrzyżowaniu nie włączyłem kierunkowskazów (najpierw jednego a zaraz potem drugiego) :lol: Cóż. Ja to sobie tak "rozgraniczam", że dopóki przy przejeżdżaniu między tymi podporządkowanymi nie ma takiego momentu w który samochód ustawia się mniej więcej równolegle do osi drogi głównej, dopóty jest to pojedyncze skrzyżowanie i nie muszę włączać kierunkowskazów :) Ale jak ktoś woli włączać to nawet lepiej i absolutnie nie będzie to błędem :wink: (to do ewentualnych mających wątpliwości - żeby nie było potem że przeze mnie egzamin oblaliście :P )
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości