WORD Bytom

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

1 EGZ

Postprzez deanmcqueen » czwartek 13 sierpnia 2009, 12:45

16.06.2009 - Teoria
13.08.2009 - Praktyka

Testy ćwiczyłem na tydzień przed egzaminem, wcześniej w szkole przez 3 lata miałem przedmiot Przepisy ruchu drogowego...nie stresowałem się za bardzo bo to tylko testy :D
Zaznaczyłem potem sprawdziłem i dwie odpowiedzi mi nie pasowały ale stwierdziłem nie zmieniam i to były dwa błędy i :) zdane.
Przyszedł dzień prawdy godzina 7:30 razem ze mna zdawały dwie znajome. Starałem się nie stresować, budze się rano a tu deszczyk..ale cóż. W poczekalni po 3 minutach usłyszałem swoje nazwisko, głos ezgzaminatora wydał się od razu pogodny i gdy Go zobaczyłem potwierdziło sie, że to osoba uprzejma, spokojna i wyrozumiała, mogłem pytac o co chciałem, atmosfera była bardzo dobra. Albo miałem szczęście albo rzeczywiście te niektóre komentarze są wyssane z palca. Ale wracając do egzaminu:
1. Plac:
- przygotowanie do jazdy(tu ważne żeby ruszać się w tym samochodzie, sprawdzić ustawienie fotela poprawić a nie tylko głowa spojrzeć i upewnic się czy wie się co gdzie jest)
- poziom płynu do spryskiwaczy(tu sie okazało, że płynu niema niewiem gdzie go widziałem ale potem się poprawiłem)
- światła awaryjne
- łuk(byłem pewny, że przy tych warunkach pogodowych pójdzie mi źle a wyszło idealnie)
- ręczny był już formalnością

Do zdajacych kilka uwag: Za mna 3 osoby olbały na łuku, co juz było powtarzane nie wolno łuku na pamięć się uczyć wystarczy na wprost trzymać sie lewej strony a cofając prawej, mamy lusterka i szyby i możemy pilnowac tej odległości a nie gdy tylko się zobaczy drugi pachołek krecimy na maksa i nie stresujemy się jesteśmy jak półsprzęgło - spokojni. bo jeśli na łuka zje nas stres na mieście bedzie jeszcze gorzej)

2. Miasto:
Z ośrodka w prawo, dalej na rondo na Rojcy tam zawracania w prawo do cmentarza w prawo w gore znów w prawo na rondzie prosto, przed obwodnicą w prawo starą droga tam hamowanie awaryjne(tu mój błąd przy ruszaniu nie popatrzyłem w lusterko)
Dalej na obwodnice i tu przy wjeździe za mało gazu i auto zgasło.
Na skrzyżowaniu w lewo na Strzelców byłem za tirem i za póxno zauwazyłem pomarończowe ale w końcu przyspieszyłem i dalej za wiaduktem w prawo tutaj torowisko i STOP, dalej zawracania z użycie wstecznego, STOP dalej w prawo na Bytom(w tym momencie naprawdę się rozpadało) przed al. Legionów w lewo znowu w lewo i prawo na Strzelców powrót na Real i znów pomarańczowe ach te światła :P. Na Realu parkowanie prostopadłe przodem co prawda z korektą. I przy cofaniu najgorsze:
1. Zgasł
2. Wrzuciłem 1 zamiast R( potem wyjaśniłem, że dieslem jeździłem wczoraj a tam inaczej i było ok)
Wyjazd z Reala w lewo i do ośrodka myśle zdane a tu niespodzianka samochód wyjeżdza z parkingu wiedziałem, że musze go puścić i powoli hamuje a egzaminator dep po hamulcu, powiedziałem, że juz dohamowywałem, dobrze prosze zaparkować zgasic światła i wycieraczki. Wynik pozytywny. Egzamin trwał: 44 minuty.

Wnioski:

Wystarczy traktować egzaminatora jak swojego instruktora, nie zrazac sie że czasem poda jakąś uwagę...i nie bać sie jak nam zgaśnie auto, pomylimy bieg lub migacz odskoczy najwazniejsze, żeby obserwowac otoczenie resta to drobnostki. Gdy mamy kontrole nad pojazdem(hamulec, sprzegło i dynamika) i otoczeniem(mamy lusterka i szybe przednią) a egzaminator to widzi to nie mamy sie czym przejmowac chyba, że nie zastosujemy się do znaków.
deanmcqueen
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 13 sierpnia 2009, 09:42
Lokalizacja: Bytom

Postprzez SchneideR » sobota 15 sierpnia 2009, 14:05

Siema.
Wczoraj Miałem swój 3 egzamin Praktyczny...Wynik--- POZYTYWNY :D :D

Godzina, na którą miałem przyjechać to 15.00. W poczekalni sporo ludzi. Jeszcze Kilku czekających z poprzednich godzin . O ile dobrze Pamiętam z 14.00 ^^ No to Se Myśle... Do Jutra się nie doczekam.... Usiadłem sobie troche dalej Bo nie mogłem słuchać Tych Spanikowanych Ludzi.... Każdy każdego nakręca i dodatkowo stresuje :/ Po jakichś 40 min w końcu usłyszałem swoje Nazwisko ;p Szybciutko na placyk. Miałem sprawdzić działanie sygnału Dźwiękowego i świateł przeciwmgłowych Tylych :) Oczywiście +. Potem łuk też Łatwo poszło :) Wzniesienie także + :) Nie pamiętam trasy na pamięć i nawet Nie znam Tych ulic bo nie "tutejszy" :D ale z ośrodka w lewo i potem w lewo :D 1 parkowanie prostopadłe przodem, zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury :D Cały egzamin Trwał 37 minut (poza placykiem) :D

Egzaminator:
Życzę Wszystkim Takiego Zaj$^@#$^go Egzaminatora :) Podczas Jazdy Rozmawiał Ze mną o róznych rzeczach :D o Poprzednich egzaminach>> na czym obląłem itp. :D Nie Wiem Czy można Tutaj ujawnić nazwisko więc powiem , Że Nazywał się Andrzej Sz. :D Ostatnie Jego słowa .... Który To Był egzamin ? Odpowiadam 3 :oops: a Pan Egzaminator ..acha trzeci.. No niestety muszę Panu Powiedzieć ..... (Myśle co zrobiem Nie tak ?)... popatrzał i donośnym głosem z uśmiechem na Twarzy : że Ostatni :D :D :D Po chwili Dodał: Mam Nadzieję, ze nie bedzie Pan już musiał Tu przyjeżdzać :D :D a ja Wielki Rogal na Twarzy :) Powiedziałem mu , ze cieszę się , że akurat na Pana trafiłem :) Pożegnałem Go Uściskiem Dłoni :)

Rada:
Róbcie swoje... Nie Patrzcie na ludzi , którzy stoją niedaleko wzniesienia i obserwują wasz każdy ruch... Egzaminatora Uznajcie za Instruktora . Nie każdy jest tam chamem, który czeka na wasz błąd :)
W poczekalni radzę usiąść obok kasy i nie słuchać tych durnych gadek osób czekających na egzamin ze spoconymi dłoniami :)
Będzie Dobrze !! Grunt to Opanowanie i Pełen LuuUUuuZ :)

POWODZENIA !!! :D :D :D
03.02.2009- Rozpoczęcie Kursu
14.08.2009- Egzamin zakończony POZYTYWNIE :)
Dziękuję Swojemu Instruktorowi Za Cierpliwość :) OSK LISEK RuLeZzZzzz :)

Górnik \G/ Zabrze ! My Jeszcze Wrócimy !
SchneideR
 
Posty: 8
Dołączył(a): wtorek 04 sierpnia 2009, 18:25
Lokalizacja: Zabrze

Postprzez Edward20 » sobota 15 sierpnia 2009, 15:44

Ta mialem Andrzeja Szmu... fajny egzamiantor oblalem w 34min niestety nie popuscil nie zatrzymania sie na stopie ale fakt byl bardzo mily i gadal ze mna... jak ktos trafi na niego to bez stresu i bedzie ok ;)
Edward20
 
Posty: 107
Dołączył(a): wtorek 07 lipca 2009, 10:22

Postprzez varius » wtorek 18 sierpnia 2009, 14:52

hejaa;) tak się składa, że z różnych powodów miałam prawie roczną przerwę w próbach ubiegania się o prawko i jestem, że tak powiem nie na bieżąco, ale to akurat nie o to chodzi..
mianowicie chciałam zapytać czy macie pojęcie o tym, czy jest jeszcze możliwość zdawania teorii i praktyki w jednym dniu?bo słyszałam różne opinie na ten temat, wiem, że takie podwójne egzaminowanie było wykluczone, ale właśnie ponoc miało to znostać zniesione.i szczerze powiedziawszy zgłupiałam;d z góry dzięki za jakiekolwiek informacje:)
varius
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 14:40

Postprzez Grzegorz199991 » wtorek 18 sierpnia 2009, 15:20

Można razem brać i teoria i praktyk , bez najmniejszego problemu . :)
Pasjonat kolei żelaznych ;)) i miłośnik prowadzenia autka;)).
20.08.2009 (Za pierwszym podejściem zdane!):)
od 2.09.2009 szczęśliwy posiadacz kategorii B:).
Grzegorz199991
 
Posty: 49
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 11:53
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez PaulPavello » wtorek 18 sierpnia 2009, 18:54

18.08.2009: ZDANE:)

Z przyjemnością chciałem się pochwalić iż zdałem. Przed egzaminem miałem małą 2 godzinną powtórkę z rozrywki w eLce. Można powiedzieć przesiadłem się z auta do auta, ale może szczegóły:

Na placu przy WORDZIE byłem przed 15.30 zdążyłem wejść do budynku zaliczyć ubikację i wejść do poczekali. W tym czasie podobno egzaminator wywołał kolesia, który był przede mną na liście (ojciec przekazał mi to cenne info). Jakieś 5 minut później wyskoczył ładnie ubrany młody pan Grzegorz :) Weszlismy do czerwonej czwóreczki. Podjechał na łuk dałem mu dowodzik, wpytał się o dane (imie, nazwisko) kazał się mu pokazać czy ja to ten na dowodzie (ale nawet fryzure mam podobną więc nie miał zastrzeżeń. Kazał zadać jakieś pytania no to pierwsze moje pytanko: "Czy będzie trudno" no i oczywiście odpowiedź obojętna. Potem pytałem o <&%#$@> typu "Jak są losowane elementy samochodu do pokazania" Otrzymałem odp, że komputerowo. Po czym koleś pokazał mi na kartce co mam do pokazania w wozie: kierunkowskazy i płyn do spryskiwaczy. Otworzyłem sobie maskę i pokazuje mu, że tutaj i mówię, że w porównaniu z innymi płynami w samochodze tutaj nie ma poziomu i, że on jest tam. I tutaj gościu mnie zaskoczył jak sprawdzę poziom płynu w tym samochodzie a ja zonk. Ale po chwili doszedłem do tego, że trzeba sobie syknać z środka samochodu płynem na okna:). I tu już się zaczął mój stres. Kierunkowskazy pokazałem mu bezbłędnie(właczyłem je kolejno i powiedziałem, że działają, i że są po 3 z każdej strony). Potem kazał przygotować mi bolid do jazdy, więc zabrałem się za obniżone siedzeni, lusterka. Zapomniałem o zagłówku, który był na szczęście ustawiony w sam raz dla mnie (przypomniało mi się jak ruszyłem). Łuk jechałem 2 razy bo pierwszy raz w nerwach po spryskiwaczach nie udało mi się to płynnie, więc powtórzyłem i powoli dokladnie zrobiłem sobie łuczek. Wsiadł do samochodu po czym kazał podjechać do wzniesienia, które zrobiłem bez zająknięcia jak od początku jazd na kursie ;). Z ośrodka 2 razy w lewo i do felernej aleji Legionów. Na Legionów na ostatniej przerwie między wysepkami zawróciłem - bez błędu i tutaj informacja od instruktora, iż mam zawrócić na pierwszym możliwym miejscu więc, minąłem zakaz skrętu w lewo i na następnym przejechałem spokojnie:). dalej prosto do skrzyżowania z Kraszewskiego i prosto do Piekarskiej. W prawo na Piekarską, na Piekarskiej parkowanko i na skrzyżowaniu w prawo (akurat zielona strzałeczka była). Po czym wjechałem na Wrocławską i z Wrocławskiej spowrotem na strzelców;) i cały czas prosto. Aż do skrzyżowania z odrzańską - słynne domki jedno-rodzinne. Tam zawracanko w bramie i powrót na Strzelców i do WORDU. Na końcu pytania o datę urodzenia, miejsce urodzenia i zamieszkania po czym informacja, że egzamin zdany POZYTYWNIE:)
17.06.2009 <- Teoria: Zdane
18.08.2009 <- Praktyka: ZDANE
PaulPavello
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 16 sierpnia 2009, 22:43

Postprzez sabci-a » wtorek 18 sierpnia 2009, 20:58

Witam :)) Nareszcie mogę powiedzieć ZDAŁAM!! :lol: Zdawałam w Ośrodku w Katowicach i powiem szczerze, że po mimo tego, że zdałam nie polecam Katowic na zdawanie Prawo-Jazdy!!

Zdałam za 5 razem a jak to powiedział mój ostatni Pan egzaminator w sumie mogło skończyć się na trzecim bo dwa zawaliłam sama i to po całości. Na pierwszym chciałam przejechać chyba wszystkie pachołki jakie tam stały he he :D

Na drugim pan Egzaminator na usłyszane odemnie dzień dobry odpowiedział ze nie przyszliśmy wymieniać sobie uprzejmości, zagryzłam język i tak wiedząc ze już nie zdałam potem już leciało lawinowo zapytał mnie co bym zrobiła gdybym na całym świecie została tylko ja i samochód i miałabym sprawdzić światło stopu pomyślałam ze nie byłoby mi to potrzebne ale grzecznie odpowiadam ze podjechałabym to ściany witryny sklepowej no gdziekolwiek byle sprawdzić to na zasadzie odbicia a ona do mnie ZE MIAŁABYM POSZUKAĆ CEGŁY I PODSTAWIĆ NA HAMULEC!! DEBIL!! no ok ale idziemy do świateł wtedy trzeba było jeszcze omawiać jeszcze wszystkie światła i wszystkie płyny bo to było w zeszły roku na dzień przed wigilią no i pan mnie pyta jak sprawdza się poziom oleju wiec sie produkuje i mu mówię ze pomiar wykonujemy bagnetem a ten do mnie ze Z BAGNETU MOŻE MNIE ZASTRZELIĆ !! wiec ja mu na to już wkurzona na maxa ze Z BAGNETU SIĘ NIE STRZELA!! juz wiedziałam ze jest koniec na łuku w rezultacie końcowym przystawił nogę do Lini i powiedział ze widzi tu jakieś 3 cm i dziękuje!! na sam koniec życzył mi miłych i wesołych świat więc siłą jego pierwszej wypowiedzi powiedziałam ze NIE PRZYSZLIŚMY WYMIENIAĆ SOBIE UPRZEJMOŚCI !!

Kolejny egzamin to znowu moja porażka placyk git na mieście nie zatrzymałam się na STOP!! więc nie ma nawet o czym dyskutować MOJA WINA I TYLE !!!

KOLEJNY Egzamin znowu placyk super i jedziemy na miasto jadę sobie spokojnie i przed skrzyżowanie ustąp więc dojeżdzam sobie do skrzyżowania rozglądając się już wcześniej zwolniłam i nagle STOP EGZAMINATOR HAMUJE I MÓWI DO MNIE "KONIEC EGZAMINU ZA PÓŹNO ZACZĘŁA SIĘ PANI ROZGLĄDAĆ PRZED SKRZYŻOWANIEM" kłóciłam sie z nim cała drogę ale cóz OBLAŁAM TAK CZY TAK!

No i teraz placyk znowu super jedziemy na mieście parkowań robiłam tyle co nigdy przekosił mnie dość ostro no ale ZDAŁAM!! To właśnie on pytał na czym oblewałam jak mu to poopowiadałam to był w szoku!! DLATEGO MÓJ APEL DO WAS MIMO ZE "JUZ" MAM TO ZA SOBĄ JAK TYLKO MOŻECIE OLEJCIE KATOWICE !!!
B-E-Z-N-A-D-Z-I-E-J-A!!!
sabci-a :)
sabci-a
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 20:35
Lokalizacja: Chorzów

Postprzez Kisara » niedziela 23 sierpnia 2009, 13:22

Witam serdecznie
Ja zdałam swój egzamin za pierwszym razem, z czego bardzo się cieszę. Muszę podkreślić, że nie sądziłam że uda mi się tak szybko. Dla osób, które się boją podkreślę, że zdarzają się egzaminatorzy z jajem. Na takiego ja właśnie trafiłam.
Zostałam wywołana coś około 9.10, egzaminatorem był starszy, siwy Pan w wieku dobrze po sześćdziesiątce. Niski, chudy, bardzo wielkie oczy... no, wyglądał dość przerażająco ale miał coś w sobie miłego na swój sposób.
Placyk za pierwszym podejściem cyk, ruszanie ze wzniesienia też cyk i tym sposobem byliśmy już poza ośrodkiem. Co mnie zdziwiło to to, że ani razu nie byliśmy w centrum Bytomia tylko jeździliśmy po jakichś dziwnych obrzeżach na których albo byłam raz z moim instruktorem, albo wcale.
Parkowanie było bardzo dziwne - na komendę proszę zaparkować z lewej prostopadle między dwoma pojazdami zaczęłam wykonywać manewr. Nie dojechałam ani do połowy manewru a egzaminator mi zatrzymuje auto. Zamarłam. Na moje zaskoczenie odpowiedział tylko "widzę, że Pani by dobrze to zrobiła, czas nas goni, zaliczam to Pani"...no myślę sobie, okej......
Kazał mi zawrócić na rondzie, raz wyjechaliśmy poza miasto i wrzuciłam piątkę. Rozwalił mnie tylko, gdy w połowie egzaminu gdy kończyłam zawracanie na trzy kazał mi się zatrzymać się przy monopolowym i skoczył sobie po bułki O_o
Miałam w sumie dwa razy szczęście bo raz kazał mi jechać na Poznań i nie spojrzałam na tablice czy to kierunek w lewo czy też w prawo. Pojechałam na czuja w prawo i się udało.
Drugi raz zgasło mi auto, i jak stwierdził, jakby nie ten fakt, egzamin by trwał z 15-20 minut a tak jeździliśmy jeszcze 5.
Co mnie tylko denerwowało to to, że gdy jechałam 45 km/h w mieście kazał mi jechać 50 na godzinę, gdyż cytuję "ślimaczę się". I człowiek musiał patrzeć na wskaźnik prędkości co chwile, na drogę itd.
Gdy podjechaliśmy już pod ośrodek i zaparkowaliśmy, powiedział że zdałam z uwagą "że tam gdzie można mam sobie depnąć a nie ślimaczyć się" i opuściliśmy Grande Punto.
Bardzo jestem zadowolona z egzaminu, mimo tego, że wiem, że inny egzaminator mógłby mnie uwalić na byle pierdółce.

Tyle.
Życzę powodzenia innym i miłego egzaminu :)
Kisara
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 23 sierpnia 2009, 13:04

Postprzez DemoBytom » czwartek 27 sierpnia 2009, 17:46

Pierwszy egzamin (teoria + praktyka) miałem 22 sierpnia.. Teoria 100%, plac zaliczony, oblałem na mieście..
I teraz najlepsze.. Termin egzaminu poprawkowego - 30 LISTOPADA.. Mówiąc krótko ponad 3 miesiące czekania..
Czy ktoś mógłby mi doradzić co w takiej sytuacji zrobić? W listopadzie już mnie dawno nawet na śląsku nie będzie, pomijam, że prawo jazdy będzie mi już wtedy praktycznie niezbędne. Ponoć można pisać podania o przyspieszenie egzaminu, daje to coś? Ewentualnie do którego WORDU warto się zgłosić? Mam trochę nóż na gardle, bo właściwie do końca września muszę prawo jazdy mieć.. Wiem, że na dzien dzisiejszy to praktycznie nierealne..
DemoBytom
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 27 sierpnia 2009, 17:41

31.08.2009

Postprzez Jessi » poniedziałek 31 sierpnia 2009, 16:54

Witam wszystkich :)
Dzisiaj był sądny dzień, ale się udało zdałam co prawda za drugim razem ale się udało ;) . Mój egzaminator całkiem fajny gość. Moja jazda trwała 40 minut. Trasa nie była ciężka miałam tylko parkowanie skośne i cały czas jazda :). Postaram się teraz mniej więcej opisać to co pamietam.
Z ośrodka w prawo następnie również w prawo na rondzie na Rojcy w lewo potem caly czas prosto na światłach pod mostem w prawo, potem koło kościoła na radzionkowie w lewo i zaraz pierwsza w lewo. Następnie pojechałam w stronę bytomia i wylądowałam na skrzyżowaniu na Sójczym Wzgórzu koło Lidla tam skręciłam w lewo i cały czas prosto potem kolo kopalni za Vitorze w prawo i tam właśnie parkowanie skośne. Wyjazd w stronę Bytomia i na centrum. Skrzyżowanie na Strzelców kolo szpitala Górniczego w lewo i druga w prawo następnie w lewo czyli wyjechałam na ulice Nawrota potem cały czas prosto, na światłach na piekarkiej tez prosto i następnie pierwsza w prawo. Na światłach kierunek Wrocława wyjechałam na światłach koło placu Kościuszki i dalej prosto na następnych światłach koło więzienia kierunek Poznań i cały czas prosto,potem w prawo na światłach koło ośrodka, wjazd na ośrodek i parkowanie. Wtedy egzaminator wyszedł z auta ja również, poklepał mnie po ramieniu i powiedział gratuluję za zdany egzamin. :))

Pozdrawiam bardzo pana egzaminatora.
Życzę wszystkim innym powodzenia ;**




Teoria:13.05.2009 100%
Praktyka I:15.07.2009 Oblane na łuku ;/
Praktyka II: 31.08.2009 ZDANE ;DDD 100%
Jessi
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 16:31

Postprzez lena91 » wtorek 01 września 2009, 22:57

witam ;)

31 sierpnia zdawałam prawko za drugim podejsciem - i tym razem się udało!
bardzo się denerwowałam, a ludzie w poczekalni gadają takie głupoty że nie da się ich słuchać
no więc wywołał mnie pan egzaminator kolo godz. 13, poszliśmy do samochodu, podjechaliśmy na łuk, miałam pokazać poziom płynu hamulcowego i kierunkowskazy,
nastepnie przygotowalam się do jazdy, nie umaiłam ustawic zagłówka bo nie miałam siły, ale pan egzaminator mi pomógł ;)
łuk zrobiłam bez problemu i bardzo nie rozumiem dlaczego wiekszosc uczy sie na pamiec na jakis drugi słupek czy coś hh nie rozumiem tego do końca..
trasa była dosc prosta, na rojce, pozniej do radzionkowa, na stroszek, później parkowanie prostopadłe na stroszku, rozpedzenie samochodu i zatrzymanie, później przejazd przez tory kolejowe (w kierunku DSD), zawrócenie z użyciem wstecznego i spowrotem do ośrodka.
egzaminator był bardzo fajny nie mówił zbyt wiele, a raz przejechalam przez ciągłą troche pomruczał ale dał mi jechac dalej.
widac bylo ze nie chce mnie uwalic na siłe. na koniec powiedział ze bardzo ładnie jezdzilam i spytał czy przypadkiem nie jezdze sobie tak czasem bez prawo jazdy:)

takze spokojnie - trzeba miec szczesceie na kogos normalnego
za pierwszym razem nie zdalam bo egzaminator wyłaczył mi swiatła a ja juz tego nie zauwazylam... co za pech

powodzenia !!!!
lena91
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 22:26

Postprzez lalka28 » niedziela 06 września 2009, 10:41

Mam pytanko i od razu przepraszam za zaśmiecanie tematu :oops:
Jakie są terminy czekania na egzamin w Bytomiu?
Laska którą znam twierdzi ze musi czekac ponad 4 miechy...prawda to czy też nie :) ?
Avatar użytkownika
lalka28
 
Posty: 15
Dołączył(a): piątek 18 stycznia 2008, 20:29

Postprzez barney209 » niedziela 06 września 2009, 15:20

Witam wiec z leksza opowiem moja historie nt Prawka i egzaminow :D
27.03.2009 - Teoria (Gliwice) Zdana za pierwszym razem :)
29.05.2009 - Praktyka (Gliwice) oblany na łuku ;/
11.08.2009 - Praktyka (Bytom) oblany "niezastosowanie sie do znaku STOP" nie widzialem znaku...;/
04.09.2009 - Praktyka (Bytom) ZDANE "do trzech razy sztuka :)"

Wiec egzamin mialem na 15:30. niestety dlug czekalem na swoja kolej w poczekali.. zero stresu, w pewnym momencie otwieraja sie drzwi (dokladnie 16:15) i pada moje nazwizko. Egzaminator po 40, wydawal sie upierdliwy i wredny. Wsiadlem do samochodu Pzredstawil sie itd. Musialem pokazac poziom oleju i swiatla mijania, wiec zrobilem raz dwa. Nastepnie przygotowanie sie do jazdy i luk, zrobiony, podjazd pod gorke, takze bez problemu. wiec wyjezdzam, z osrodka w lewo i na swiatlach w prawo. po chwili byl malutki korek. z jakies 5 min w nim stalem po jakims czasie na kolejnych swiatlach w prawo, pozniej prosto, na rondzie zawrocic i jedzilem po jakis drogach osiedlowych, tam bylo zawracanie z boczna uliczka, wyjechalismy na jakas glowna ulice i znowu korek to sobie postalem a czas lecial ;P pozniej jezdzilem po jakis drogach nie pamietam jakich i na m1 bylo parkowanie. wrocilismy do osrodka , ja w strachu a egzaminator "Nie stawrzal Pan zagrozenia na drodze ..." wynik pozytywny :) Egzamin trawl moze z 30minut. Egzaminator byl naprawde spoko :) teraz tylko oczekiwac na wydanie prawka :)
barney209
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 06 września 2009, 15:03

Postprzez Martii » wtorek 08 września 2009, 22:39

Witam
dziś miałam swój 2 egzamin pierwszy oblałam na placyku w Gliwicach
byłam przerażona jeżdżąc tylko 4h po Bytomiu no ale nadszedł ten dzień

8.09.2009r
wstaje rano z okropnym bólem głowy,katarem,kaszlem i temp. 38 kresek :? myślę cud jak zdam :roll:
jadę do ośrodka i nie mam głowy na stres - tak bolały mnie wszystkie mięśnie,czekam 40minut aż koleś wyjdzie i mnie wyczyta
wyłania się facet ok.45lat sympatyczny,miły i przede wszystkim ludzki :wink: na dzień dobry powiedział że mąż mnie chyba słabo w nocy grzeje jak chora jestem :lol: no ale do rzeczy miałam pokazać płyn hamulcowy i bieg wsteczny - luzik,nadszedł czas na łuk ( stres - przypomniał mi sie pierwszy egzamin jak przywaliłam z hukiem w tyczkę :help: ) jedynka i jadę,czas zawracać kręcę i wychodzę na prostą,idealnie parkuje w kopercie :wink:
zaproszenie na "górkę"
pierwszy raz poraszka :roll: egzaminator się wydarł "najtrudniejszy łuk zrobiłaś bez problemu a ruszyć nie potrafisz",orzeźwiło mnie to :!:
Ruszyłam idealnie,egzaminator przeprosił za ton ale widać potrzebny był ochrzan :wink:
z ośrodka na prawo,ja kierunkowskaz na lewo :oops: ale koleś spokojny "ja muszę mieć oko na ciebie,choroba cie osłabia" ufffff
prosto na Radzionków,na rondzie prosto i w uliczce zawracanie z użyciem wstecznego-luzik,obajzd ronda do okoła wjazd w tą samą uliczkę i parkowanie tyłem równolegle -nie wyszło ale jedziemy dalej w stronę ryneczku gdzie są fontanny tam pare kółeczek w około,parkowanie skośne-idelanie-
jechałam 40h/h tak dla pewności raz usłyszałam żeby dobić do 50km/h nie zaszkodzi i tak już jechałam
do ośrodka tam powtórka parkowania tyłem,skupiam się a facet do mnie "kręć do oporu,nie ważne linie i tak to auto tu długo nie postoi" no ale ładnie wyrównałam i nagle CISZA :shock:
myślę kredki do domu czas zapisać się na drugi egzamin a tu hasło "życzę szerokiej i bezpiecznej drogi" łzy zaczęły lecieć mi jak grochy :lol:
facetowi się chyba głupio zrobiło powiedział że płaczą przez niego jak nie zdają ale ja nie potrafiłam powstrzymać się ze szczęścia :lol: :lol:
Egzaminator nazywała się Adam M. - naprawdę bardzo fajny,luźny człowiek,skutecznie rozładował stres,czułam się jak na normalnej lekcji a nie jak na egzaminie ;)
Martii
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 08 września 2009, 21:38

Postprzez MiraclePl » sobota 19 września 2009, 14:56

Witam wszystkich ! : )

Dzisiaj zdałem na prawo jazdy (egzamin łączony 'teoria+praktyka), także potwierdzam, że w dalszym Ciągu, ludzie zdają w Bytomiu.
Trafiłem, na konkretnego egzaminatora, na trase też nie narzekam więc wszystko OK! :)

Pozdrawiam
MiraclePl
 
Posty: 14
Dołączył(a): niedziela 03 maja 2009, 15:36

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości