przez JaczaQ » piątek 07 sierpnia 2009, 15:17
06.08.09 r. Godzina 10.30.
W ośrodku byłem już ok. 9.50. Popatrzyłem chwilę na kursantów zdających plac po czym udałem się do poczekalni. Spojrzałem na listę zdających i usiadłem oczekując na swoją kolej. Usłyszałem swoje nazwisko i poszedłem w stronę auta.
Przywitałem się z egzaminatorem, podałem swój dowód osobisty. Następnie losowanie elementów. Sprawdzenie poziomu płynu hamulcowego, oraz działanie światła wstecznego.
Po tym przygotowanie do jazdy i łuk. Jak zwykle na wyczucie wyszło bardzo dobrze mimo, iż łuku nie robiłem ponad miesiąc.
Po wzniesieniu, wyjazd z ośrodku w prawo na Opata Hackiego, pojeździłem troszkę skrzyżowaniami niedaleko ośrodka, kilkakrotnie przez torowisko, ronda z ruchem okrężnym, zmieniona organizacja ruchu, Janka Wiśniewskiego, estakada, Morska i w lewo do ośrodka. Nie znam dobrze ulic ani nie pamiętam w całości trasy, więc to w takim dużym skrócie. :)
Parkowanie prostopadłe przodem, zawracanie z użyciem bramy, zawracanie na 3.
Jednym z ciekawszych momentów było, jak wjechaliśmy na parking, lecz egzaminator stwierdził po chwili, że nie ma miejsc i żebym zawrócił. Jednak była to droga jednokierunkowa i powiedziałem, że nie mogę zawrócić. Egzaminator na to, że mam zawrócić, ja znowu swoje. :) Usłyszałem ostro, że mam wykonać polecenie. No to zawróciłem i pojechałem pod prąd gdyż nie było innego wyjazdu. :)
Kilka razy wpuściłem trajtek.
Skręcając z Morskiej w stronę Opata stałem ponad minutę, gdyż cały czas jechały auta. Kątem oka widziałem, że egzaminator się już niecierpliwi.
Ciekawa akcja była też na skrzyżowaniu równorzędnym gdzie mimo, iż nie miałem pierwszeństwa nadjeżdżający samochód machał, że mam jechać. Tak więc powiedziałem na głos, że korzystam z możliwości przejazdu, na to egzaminator odparł, że nie wyraził zgody na jazdę. Jednak pojechaliśmy dalej.
Egzamin trwał 50 minut. Jadąc do ośrodka przekroczyłem prędkość na progu zwalniającym. Jednak w żadnym stopniu nie miału to wpływu na wynik egzaminu. Podjechałem do bramy, egzaminator wyciągnął pilot i wiedziałem, że to prawda... ZDAŁEM! :)
Po wyjściu z ośrodka banan na twarzy, telefon do instruktora, rodziny, kolegów. Całe konto wyzerowane. :)
Było to moje drugie podejście. Poprzedni egzaminator był dość niemiły i stwierdził, iż wymusiłem pierwszeństwo mimo, że zmieściłbym się 3 razy... Poza tym dość późno wydawał komendy, co potęgowało nerwową atmosferę...
Serdecznie dziękuję egzaminatorowi z mojego wczorajszego egzaminu za to, że uczciwie podszedł do oceny moich umiejętności jazdy. Dziękuję także Łukaszowi z Ronda za odpowiednie przygotowanie.
Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na drodze. Szerokości, bajo! :)
Początek kursu - 11.03.2009
Egzamin praktyczny (+) - 06.08.2009 (PORD Gdynia)
(8/13/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(8/18/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.