Lęk przed zrobieniem prawka

[wiesia26]

Witajcie,
Mąż zasugerował,że przydałoby mi się prawojazdy. mamy dziecko, i dobrze byłoby gdybym je miała.
Mam spory lęk przed zrobieniem go, zawsze miałam. Dlatego mam 26 lat i jeszcze brak kursu.
Mąż zapytał czy zaczełabym za parę dni kurs bo się rozpoczyna niedaleko naszego domu.
Moje pytanie:

Czy każdy przechodzi taki lęk jak Ja? tą niepewność,że się nie nadaje do prowadzenia...
Czy robienie kursu w okresie jesienno zimowym nie jest trudniejsze do zdania?

pozdrawiam Was odważni kierowcy

[jasper1]

Różni ludzie różnych rzeczy się boją... A Ty czego konkretnie się boisz?
Ty chcesz mieć to prawko, czy tylko mąż chce, żebyś miała?

[wiesia26]

Wiem,że posiadanie prawa jazdy jest jakby standardem w życiu już, zmagałam się wiele razy z problemem,że muszę się gdzieś dostać z dzieckiem a nie mam jak,więc, w zasadzie ono się przydaje jakby nie patrzeć. Człowiek się staje (tak mi się wydaje) bardziej niezależny, może nawet pewniejszy siebie?
Czego się boje? Ze będę niewiadomo ile razy podchodzić do egzaminu i nie będę potrafiła zwyczajnie jeżdzić.
Myślalam wcześniej o prawku ale w okresie letnim a mąż uważa,że jak zrobię teraz to będzie lepiej ponieważ nauczę się jeździć w gorszych warunkach.

[jasper1]

Czego się boje? Ze będę niewiadomo ile razy podchodzić do egzaminu i nie będę potrafiła zwyczajnie jeżdzić.

A dlaczego ma tak być?
Nawet jeśli, większość nie zdaje za pierwszym razem, a umiejętność jazdy ze świeżym PJ zawsze pozostawia wiele do życzenia, więc cóż w tym strasznego?
Dopóki nie sprawdzisz, to nie wiesz jak będzie.
Nie chcesz być niezależna?

[Makabra]

Isc sprobowac warto, chyba ze cienko z kasa stoicie, bo trzeba sobie przygotowac tak z 2x tyle co sam kurs kosztuje. Jak sie nie bedzie podobalo to mozna przerwac kurs i jazdy w kazdym momencie i jezdzic taksowka.

[Anett]

Nie ma czego się bać. Warto spróbować.
Nie każdy zdaje za 1, ale posiadanie prawka ułatwia życie.

[Makabra]

Posiadanie auta ulatwia zycie, posiadanie prawka ulatwia posiadanie auta

[wiesia26]

Isc sprobowac warto, chyba ze cienko z kasa stoicie, bo trzeba sobie przygotowac tak z 2x tyle co sam kurs kosztuje. Jak sie nie bedzie podobalo to mozna przerwac kurs i jazdy w kazdym momencie i jezdzic taksowka.

dwa razy tyle??
Noo ja zdaje sobie sprawę,że nie zdanie egzaminu kosztuje, ale mam nadzieje,że aż tak źle nie będzie.
Dziękuje.
Zapisałam się. zaczynam w przyszły czwartek
3majcie kciuki

[Makabra]

Po pierwsze, przygotowac to nie znaczy ze od razu wszystko wydasz. Jak sie okaze ze po kursie umiesz jezdzic i pojdziesz i zdasz od kopa, to kasa zostanie na inne wydatki. Po drugie nie chodzi i wydanie 1400zl na 10 egzaminow, tylko o przygotowanie kasy na ewentualne godziny doszkalajace po skonczeniu kursu podstawowego. 30h moze nie wystarczyc na opanowanie wszystkich manewrow i duzo ludzi po wyjezdzeniu kursu nie nadaja sie jeszcze na egzamin panstwowy ale nie maja kasy sie dalej szkolic.

[wiesia26]

No tak, finansowo jestem gotowa. Poczytam Wasze doświadczenia chętnie sobie na forum

pozdrawiam Was

[Anett]

Znajdź sobie dobre osk i polecanego instruktora- większe szanse na szybkie zdanie.
Tak to możesz wyać 2 razy tyle niż wydalaś bo cie nic nie nauczą.

ja źle wybrałam i do dziś żałuje.

[Borys_q]

Czy każdy przechodzi taki lęk jak Ja?

Zależy jaki lęk, wątpliwości i dreszczyk emocji jest dobry bo wyostrza nasze zmysły, jeśli panicznie się boisz to sobie daruj bo i tak nie będziesz jeździć tylko zmarnujesz pieniądze i czas.

[Anfa]

Ja byłam zestresowana. Po pierwszych zajęciach teoretycznych, raczej rozwalona wiedzą moich współkursantów.
Jak szłam na kurs byłam starsza od Ciebie o 2 lata, a reszta kursantów nawet nie miała 18 xD

Się nie przejmuj, mnie też mąż z matką namawiali, a ja odmawiałam przez kilka lat, teraz życie jest łatwiejsze. Chcę iść na basen, jogę, pilates czy siłkę jadę, nie muszę się prosić. Fakt no mamy 2 auta xD

[MammaMia]

Ja uważam że w dzisiejszych czasach nie mieć prawa jazdy to jest kalectwo ... dlatego trzeba przełamać strach i wszystkie lęki i wziąć sprawy w swoje ręce i zapisać się na kurs wszystko jest do nauczenia i do ogarnięcia trzeba tylko chcieć i nie załamywać się

Nie umieć pisać to też trochę jak kalectwo, może nieco inne. Bardzo ciężko czyta się takie teksty, zero znaków... IMHO.

[Uciekaj1]

Ja uważam że w dzisiejszych czasach nie mieć prawa jazdy to jest kalectwo ... dlatego trzeba przełamać strach i wszystkie lęki i wziąć sprawy w swoje ręce i zapisać się na kurs wszystko jest do nauczenia i do ogarnięcia trzeba tylko chcieć i nie załamywać się

Nie umieć pisać to też trochę jak kalectwo, może nieco inne. Bardzo ciężko czyta się takie teksty, zero znaków... IMHO.

Dokładnie.

Zresztą na to, żeby MIEĆ prawo jazdy to jest moda, a nie od razu, że jak nie masz to kalectwo. Wielu moich znajomych MA prawo jazdy, ale nie jeżdżą albo przez kilka lat spędzili za kierownicą może kilkaset kilometrów; ale są tacy, co nie mają i świadomie nie chcą mieć, ale mieszkają w takim miejscu, że wszędzie dojedzie się lepiej komunikacją miejską niż samochodem. I powiem, że ich rozumiem. Przynajmniej nie muszą szukać wolnego miejsca na wszystkich okolicznych ulicach i iść dalej niż mają do przystanku. Ja też czasami wolę skorzystać z komunikacji miejskiej (oczywiście zależy dokąd potrzebuję się dostać) niż potem jeszcze iść ze 3 przystanki, bo miejsca bliżej nie było.