Kolejny mentor:):):):):)

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez poweredjj » sobota 07 stycznia 2006, 01:04

mildphoenix napisał(a):Do zdających: na placu trzeba pokazać nie precyzje a dynamike, pewność i umiejętność sprawnego manewrowania pojazdem i wystarczajace nad nim panowanie. Kierownice trzymać swobodnie, ręce lekko ugiete w lokciach....a nie piers na kierownicy..
Ja nie bylem az tak bardzo precyzyjny i jestem pewny ze odrobine moglem najechac na linie...pyknalem nawet tyczke lusterkiem (delikatnie)....ale mam zaliczone... zdane za 1szym razem.

Do kobiet, które zaliczają i nie mogą zaliczyc - wiecej wiary w siebie, wiecej pewności i duzego dystansu do porażek i samego egzaminu. Zminimalizowanie stresu pomaga zdać.




Kolejny "mentor" sie znalazl...
Ciekawe co bys mowil, gdybys mial mniej szczescia? Tez dawalbys na lewo i prawo dobre rady?

Ech...

Zreszta lekkie najezdzanie na linie i "pykanie" tyczek to zaden powod do dumy. Jeden egzaminator przymknie oko, inny uwali, bo bedzie mial pretekst. Rownie dobrze mogles tak samo pojechac i... wrocic z kartka.
11.03.2006 - moj szczesliwy dzien, 6 podejscie

:: forumowy specjalista ds. przypadkow beznadziejnych ::
Avatar użytkownika
poweredjj
 
Posty: 186
Dołączył(a): piątek 25 listopada 2005, 12:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez mildphoenix » sobota 07 stycznia 2006, 01:14

Nie mentor, po prostu zbieram zewsząd uwagi i opinie i slucham instruktora.
Co do lusterka i linii - nie wiem do konca czy najechalem, tak przypuszczam, jezeli tak to niewiele bo bylem dobrze ustawiony, lusterkiem po prostu dotknąlem tyczki ktora byla za bardzo przechylona w strone wnetrza "czwórki".Egzaminator powiedzial mi, że jezdzę pewnie i płynnie, dlatego mi zalicza, nic wiecej nie powiedział.

A rady warto dawać, bo ktos kto je czyta, nawet gdy setną czy dwusetną z rzędu, coś z tego zapamieta i ulozy w jakąś sensowną całość. Ktoś kto zdal ma swoj przepis i nie widzę przeciwskazan zeby się tym nie podzielic, tym bardziej ze dotyczy sfery psychicznej...i nastawienia. Najlepiej nie nastawiać się na nic.

Szerokiej drogi.
prawo jazdy kat. B, wydane 16.01.06
Avatar użytkownika
mildphoenix
 
Posty: 118
Dołączył(a): sobota 15 października 2005, 12:43
Lokalizacja: Bytom

Postprzez Vella » sobota 07 stycznia 2006, 01:38

mildphoenix napisał(a): Do kobiet, które zaliczają i nie mogą zaliczyc - wiecej wiary w siebie, wiecej pewności i duzego dystansu do porażek i samego egzaminu. Zminimalizowanie stresu pomaga zdać.

pff, a cóż to za tekst?
Mężczyzn to nie dotyczy?
Swoje "dobre rady" kierujesz tylko do płci pięknej boś taki dżentelmen?
A może uważasz, że panom wszystkim jak leci udaje się dokonać tego "nie lada wyczynu"?

Tak się przypadkiem składa, że akurat w mojej grupie żadnemu z mężczyzn nie udało się dotrwać aż do próby na miescie. Dwóch odpadło już na testach, trzeci oblał na łuku.

...więc może, drogi mildphoenix, raczysz bardziej uważać na swoje słowa, następnym razem przemyśl co własciwie piszesz... :/
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez mildphoenix » sobota 07 stycznia 2006, 11:30

Masz racje, to takze dotyczy mężczyzn, przepraszam jeżeli kogoś urazilem.

Pozdrawiam,
prawo jazdy kat. B, wydane 16.01.06
Avatar użytkownika
mildphoenix
 
Posty: 118
Dołączył(a): sobota 15 października 2005, 12:43
Lokalizacja: Bytom

Postprzez jimorrison » sobota 07 stycznia 2006, 13:01

HAHAHA.. dobry tytul watku djj!! :)
no mildphoenix zdal i w przyplywie euforii splodzil to dzielo :)
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez miros » sobota 07 stycznia 2006, 14:17

a ja widze tylko caly czas jak poweredjj czepia sie wszystkich, ktorzy zdali i postanowili cos napisac o tym jak podejsc od egzaminu. czlowieku to jest naturalne, ze jak cos ci sie uda to chcesz sie podzielic wrazeniami i wskazowkami na ten temat.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Myslovitz » sobota 07 stycznia 2006, 14:28

Ja akurat za 2. i 3. podejściem plac zaliczałam idealnie: żadnego najeżdżania, żadnego pykania, żadnych korekt, wjazd i wyjazd, wjazd i wyjazd i co? I co mi to dało?
Czy jeśli zaliczyłam bezbłędnie plac (nawet egzaminator mnie pochwalił, że tak "ładnie" wykonuję manewry), to znaczy, że jak napisał mildphoenix prezentuję:
"dynamikę, pewność i umiejętność sprawnego manewrowania pojazdem i wystarczające nad nim panowanie"?

Chyba jednak niekoniecznie, bo na mieście 2 razy klapa, wciąż nie mogę być kierowcą :(

O dystansach do porażek łatwo pisać komuś, kto zdał za 1., ewentualnie 2. razem.

Ja już nie zdałam 3. razy i wciąż nie mogę się zdystansować niestety :evil:
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mildphoenix » sobota 07 stycznia 2006, 15:08

juz myslalem ze Myslovitz bedzie sie teraz na mnie wyzywala :)....no ale chyba nie mialas takiego zamiaru i tylko delikatnie oberwalo mi się za mentorowanie...

Myslę, że nie chcesz czytac kolejnych wyrazow wspolczucia, choc od poczatku (jak tylko 1 raz tu zajrzalem), sledzę Twoje egzaminowe starania i doceniam to, że się nie poddajesz i za kazdym razem życzę Ci bardzo dobrze, trzymalem kciuki za pierwszy egzamin.

Nie widzę nic złego w dawaniu rad, które opierają się na wlasnych doswiadczeniach. Wiem ze to forum jest wypchane radami i uwagami, ale pamietajcie ze kazdy nowy jego uzytkownik bedzie chcial wniesc do niego cos swojego i najgorsze czym mozecie go powitac to wlasnie krytyka za dawanie rad, dzielenie się doświadczeniem. A pozniej boi się odezwać... jedna uwaga i juz ma dość bo zostaje zjechany z góry na dół, bo ktos zalozy temat zeby go wytknąć palcem. Trudno, ja po prostu się pochwalilem i nie watpie ze emocje po egzaminie spowodowaly nagly impuls do dawania rad. Uwazam ze dobrze mi poszlo, jestem dobrze nauczony jazdy i mogę się czyms ciekawym podzielic.

Jeżeli cos ze mna nie tak, to prosze, mowcie, wiecej tu po prostu nie wejde.
prawo jazdy kat. B, wydane 16.01.06
Avatar użytkownika
mildphoenix
 
Posty: 118
Dołączył(a): sobota 15 października 2005, 12:43
Lokalizacja: Bytom

Postprzez poweredjj » sobota 07 stycznia 2006, 15:24

Osoby, ktore nie wrocily kilkakrotnie "z kartka" z egzaminu nie moga powiedziec ze rozumieja depresje wielokrotnie oblewanych.

"Nie stresuj sie" - latwo powiedziec. Ja sam niby sie relaksowalem, niby bylem spokojny idac do samochodu, a podczas egzaminu noga tak mi sie trzesla na sprzegle, jakbym mial epilepsje. Tez wczesniej uwazalem opowiesci o takim stresie za przesade.

Natomiast opowiadanie po 1 udanym podejsciu, ze zna sie "zloty srodek" na zdanie egzaminu jest conajmniej nietaktem. Bo sa osoby, ktore robia egzamin "od niechcenia" i akurat im wychodzi. Sa tez osoby, ktore maja wyjezdzone 2x tyle godzin. staraja sie z calych sil, po kazdym oblaniu "szlifuja" swoje bledy i... wciaz oblewaja.

Takie "zlote rady" moze dawac egzaminator, instruktor, a nie szczesciarz, ktory mysli ze zjadl wszystkie rozumy.

Nie jestem przeciwnikiem wolnego wypowiadania sie. Natomiast uwazam, ze to zle gdy wciaz wypowiadaja sie osoby optymistyczne, wesole, ktorym sie udalo. Jest na tym forum grono ludzi, ktorzy nie umieja juz zdobyc sie na pozytywne myslenie. I dopoki pesymistyczne nastawienie bedzie dyskryminowane, dopoty te osoby beda baly sie odzywac. Mam wrazenie ze wielu uzytkownikow nie lubi czytac przygnebiajacych tematow. Ale zycie nie szczedzi przygnebienia, szczegolnie gdy wielomiesieczne wysilki owocuja wylacznie cigalym oblewaniem. Moim zdaniem takim osobom nalezy mowic inne rzeczy niz "nie stresuj sie, to zdasz". Bo takie zdania slysza co chwila. Moze nalezy powiedziec "mocna depresja wobec egzaminu jest ok"?
Wiele osob tutaj nie probuje zrozumiec problemu drugiej osoby, tylko stara sie "nawrocic" na swoja wizje.

Poza tym nie zakladalem nowego tematu, tylko najwyrazniej Admin przesunal wypowiedzi do osobnego watku.
11.03.2006 - moj szczesliwy dzien, 6 podejscie

:: forumowy specjalista ds. przypadkow beznadziejnych ::
Avatar użytkownika
poweredjj
 
Posty: 186
Dołączył(a): piątek 25 listopada 2005, 12:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Myslovitz » sobota 07 stycznia 2006, 15:26

mildphoenix napisał(a):juz myslalem ze Myslovitz bedzie sie teraz na mnie wyzywala :)....no ale chyba nie mialas takiego zamiaru i tylko delikatnie oberwalo mi się za mentorowanie...

Myslę, że nie chcesz czytac kolejnych wyrazow wspolczucia, choc od poczatku (jak tylko 1 raz tu zajrzalem), sledzę Twoje egzaminowe starania i doceniam to, że się nie poddajesz i za kazdym razem życzę Ci bardzo dobrze, trzymalem kciuki za pierwszy egzamin.

Nie, absolutnie nie miałam zamiaru, aby się na Tobie wyżywać, w sumie to ja dość delikatna jestem :lol: :D
Dziękuję Ci bardzo za trzymanie kciuków :wink: ale coś Wy wszyscy za słabiutko trzymacie, za słabiutko :>
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez miros » sobota 07 stycznia 2006, 15:36

no to poweredjj powiem ci, ze pesymistyczne nastawienie do tematu jest DE BEST. im bardziej sie utwierdzisz w przekonaniu, ze nie zdasz tym lepiej dla ciebie i innych uczestnikow ruchu. naprawde powinienes sie jak najbardziej stresowac bo slyszalem, ze stres pomaga na wszystko. nie ma sensu starac sie byc opanowanym, walczyc z tym. najlepiej sie poddac i niech dzieje sie co chce. kto wie, moze to i lepsza metoda, moze wtedy bedziesz tak zestresowany, ze totalnie zapomnisz o stresie i w koncu zdasz ten egzamin.
jeszcze tylko pare emotek (zeby ktos nie pomyslal ze to wszystko na serio bylo): :D :) :o :lol: 8) :wink: :twisted: :D :haha: :> ;P :] :yes: :spoko: :P :smoke: :evil2: :wizard: :rotfl:
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez ella » sobota 07 stycznia 2006, 16:16

mildphoenix napisał(a):Trudno, ja po prostu się pochwalilem i nie watpie ze emocje po egzaminie spowodowaly nagly impuls do dawania rad.

I bardzo dobrze, że się pochwaliłeś i bardzo dobrze, że próbujesz udzielać dobrych rad.
Po to jest to forum.
Natomiast od pewnego czasu "ktoś" usiłuje skłócić osoby, które zdały z tymi co nie zdały. Cokowiek ktoś kto zdał napisze od razu atak na niego. Ja rozumiem, że ktoś oblał, że mu się nie udało, ale żeby aż tak się nad soba rozczulać, robić z siebie takiego męczennika. A najchętniej to zabronić pisać osobom które zdały prawko. Mieć ich wszystkich w dupie. I obsmarowywać je. Tak,tak wiem co piszę.
Ja też oblałam dwa razy ale się tak nie użalałam na tym forum. Nie rozczulałam się tak nad sobą jaki do dla nie ten świat niesprawiedliwy.
poweredjj napisał(a):Poza tym nie zakladalem nowego tematu, tylko najwyrazniej Admin przesunal wypowiedzi do osobnego watku.

Oczywiście, że przesunął.
Bo Ty potrafisz swoje trzy grosze wtrącić nawet tam gdzie nie trzeba. Nie ważne czy to temat "który raz zdajesz egzamin", czy "relacje z egzaminu" Ty musisz wszędzie pisac nie na temat. Dla ciebie nie ma tu tematów. Według ciebie można tu pisać wszedzie i wszystko co się chce. I tu sie mylisz. Możesz pisać wszystko co chcesz ale na temat. Lubisz nawet podburzać ludzi pisząc im privy, o rzeczach, które nie zaistniały na forum. Widocznie cię to podnieca jak więcej osób "siada" na forum, że jest be i tylko tu się wszyscy przechwalają.
I możesz mi zaraz napisać. NIE WAŻNE CO SIĘ PISZE WAŻNE KTO PISZE.
Następnym razem Twoje off topici wylądują w koszu.

I nie wysyłaj mi privów z prośbą o wykasowanie Twoich pstów i o usunięcie twojego nica. Będzie to co piszesz do przeczytania dla wszystkich, którzy będa mieli tylko na to ochotę.

To chyba wszystko co chciałam w tym topicu napisać. I myślę, że nie uda ci się skłócić tutaj ludzi :lol:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez volve » sobota 07 stycznia 2006, 16:57

Miałem napisać to samo co ella, a nawet w ostrzejszym tonie. No ale na szczescie kochana moderatorka wyreczyła mnie :) Wiec jakby ktos chcial wiedziec, to podpisuje sie wszystkimi konczynami pod postem elli :)
Avatar użytkownika
volve
 
Posty: 180
Dołączył(a): środa 21 września 2005, 16:10
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Sławek_18 » sobota 07 stycznia 2006, 17:19

khem... ella :thumb2:

Miros dobrze, ze nie przasadziles z tymi emotkami :jupi:

Porady sa uogólnione, nie musisz sie do nich nikt stosowac ani ich czytac, bo Komus to nie wychodzi to trudno. moze taka osoba ma trudny charakter, słaba kontrole nad emocjami/nerwami. Rady zdajacych sa radami ktore widocznie pomogly zdajacemu i chce sie nimi podzielic, to, ze komus one nie pomogly musi widocznie znalesc inne "lekarstwo" na swoje "przyczyny" oblewania. A jakie sa te przyczyny powinien kazdy zdajacy znalesc. OCZYWISCIE, do zdania egzaminu potrzebne jest szczescie, ale tak samo jest na drodze.
Po 1 egzaminie oczywiscie, ze zna sie zloty srodek na zdanie, zloty srodek dla wlasnej osoby. Jak to pomoglo "mi" to moze cos z tego "złotego środka" pomoze komus innemu i dlatego pisany jest on na forum.
mocna depresja wobec egzaminu jest ok? ? ? <&%#$@>. Jasne nie zdales raz/dwa/,,,, pewnie zalam sie i rzuc sie pod pociag.
z 70%niezdanych egza. sa nerwy/stres ktorego nie potrafimy opanowac z racji egzaminu.

Wiec tak napisalem to poto abyscie sie nawrocili chlpoki, dziewczyny, panie i panowie oraz inni nie wymienieni przez tutaj oto piszacego. Sluchajcie mnie bo ja prawde mowi i nie sluchajcie innych.
Pozdro, to koniec. Nie bede juz uderzaj w klawiature do tej dyskusji ktora sie rozrosla na cale forum. Opuszki palcow mnie swedza. Narx.

B.T.W Wszystkie prawa zastrzezone kopiowanie zawartosci powyzszego postu jest zabronione :P
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez mildphoenix » niedziela 08 stycznia 2006, 00:13

dzięki za rozgrzeszenie ella, troche lepiej sie poczulem :)
prawo jazdy kat. B, wydane 16.01.06
Avatar użytkownika
mildphoenix
 
Posty: 118
Dołączył(a): sobota 15 października 2005, 12:43
Lokalizacja: Bytom

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości