rusel napisał(a):Czlowieku jaki specjalista? Oddajesz pojazd do warsztatu który ma doświadczenie w takich naprawach i wszystko.
Właściwie wybrany warsztat rozwiąże problem pieniędzy za naprawę (zwłaszcza, gdy pierwsza wycena będzie zaniżona, bo nie uwzględni wszystkich uszkodzeń, bo np. widać je dopiero, jak się samochód zacznie naprawiać). Ale czy rozwiąże problem samochodu zastępczego i innych dodatkowych kosztów (pojazd zastępczy, dojazdy i telefony do warsztatu i ubezpieczyciela, utracony czas lub zarobki, leczenie, przeżyty stres, brak możliwości wyjazdu na wczasy.... - to wszystko można zamienić na pieniądze)?
Następny problem, to wspomniana szkoda całkowita: Tu nie musi być tak dobrze - na przykład masz samochód wart 5000, wyceniają, że naprawa będzie kosztować więcej, czyli szkoda całkowita. Wtedy wyceniają, to co zostało dobrego w samochodzie (np. szyby, fotele, lusterka, klapa silnika [bo tylko tył rozbity], silnik, skrzynia biegów) wyjdzie im 3000, Ty dostajesz różnicę, czyli 2000 i uszkodzony samochód; jeśli go nie sprzedasz za 3000, to Twój problem. A może się również okazać, że szkodę całkowitą zaproponują również, gdy naprawa będzie nie przekroczy wartości samochodu, ale będzie stanowiła znaczną część wartości.
A jeśli chcesz firmę, która zajmuje się odszkodowaniami, to proponuję brać tylko taką, która pobiera wynagrodzenie zależne od uzyskanego odszkodowania (wtedy zależy im, żeby uzyskać jak najwięcej) i taką, której płaci się po uzyskaniu odszkodowania.
Zapytaj w firmie, w której masz OC, niektóre zajmują się likwidacją szkód, a później odbierają sobie pieniądze z firmy sprawcy.