Uszkodzenie z winy instruktora PILNE

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Uszkodzenie z winy instruktora PILNE

Postprzez kajetan5 » środa 23 lipca 2008, 09:22

witam

samochód L, którym jeżdżę jako instruktor, został uszkodzony z mojej winy. Podczas wyjeżdżania z bramy nie dopilnowałem kursanta i w efekcie trzeba przeprowadzić naprawę blacharsko-lakierniczą uszkodzonych elementów.

Pytanie mam następujące: kto powinien pokryć koszty naprawy? Nie jestem właścicielem firmy, pracuję tylko na umowę-zlecenie, nawet nie pamiętam, czy jest tam zapis, że odpowiadam za uszkodzenia powstałe w podobnych okolicznościach. Chodzi mi o przykłady z życia wzięte, czyli jak instruktorzy rozliczają tego typu sprawy z właścicielami autoszkół.
Nadmienię, że poczuwam się do odpowiedzialności za to zdarzenie, ale z drugiej strony samochód posiada AC (ale problemem zapewne jest utrata zniżek), o czym właściciel zapewniał, gdy mnie przyjmował. Poza tym taki los właściciela, że samochód jest jego i on odpowiada za jego stan. W mojej opinii powinniśmy pokryć szkodę 50/50 i tak byłoby w miarę ok.

Co o tym sądzicie?

Podkreślam, że zależy mi na przykładach z Waszych szkół, czy też gdzieś zasłyszanych.
kajetan5
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 23 lipca 2008, 08:59

Postprzez Koszmarek » środa 23 lipca 2008, 11:16

U nas w OSK podobna sytuacja była. Właściciel odpowiada za jego stan czyli koszty naprawy on pokrywa.

instruktor nie musiał ponieść z tego odpowiedzialności finansowej, chociaż też się poczuwał i jakoś to właśnie 50/50 załatwiali.

takie przypadki się zdarzają.
Śląsk - Małopolska - Szwecja.
_____
"Nikt jeszcze nie wie czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
Coma
Koszmarek
 
Posty: 92
Dołączył(a): środa 02 lipca 2008, 16:15
Lokalizacja: Śląsk


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości