Autor słusznie zauważył, iż w pierwszej kolejności sprawdzamy, które pojazdy włączają się do ruchu. Jeżeli wyniknie, że obywa włączają się do ruchu, to przepisem skutecznie rozstrzygającym pierwszeństwo będzie art. 25 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym - a właściwie jego odpowiednik dotyczący miejsc poza skrzyżowaniem (czyli ust. 3). Przepisy te dotyczą tzw. zasady prawej strony. Naturalnie przeciwieństwem tego przypadku będzie okoliczność, gdy żaden z pojazdów nie włącza się do ruchu a wtedy bezpośrednio odwołać się trzeba do wspomnianej zasady prawej strony.
Pozostaje jeszcze jeden, najbardziej interesujący przypadek a w zasadzie dwa podprzypadki jednego rodzaju polegające na tym, że tylko jeden z pojazdów włącza się do ruchu, czyli:
a.) pojazd A włącza się do ruchu oraz pojazd B nie włącza się do ruchu;
b.) pojazd B włącza się do ruchu oraz pojazd A nie włącza się do ruchu.
Z racji iż w art. 17 ustawy PoRD istnieje wiele przesłanek przemawiających za "manewrem" włączania się do ruchu, pozostawię ich analizę autorowi

Zwrócę uwagę na pewną przesłankę, która może nie wydawać się oczywista.
Mianowicie w sytuacji odpowiadającej warunkowi a.), kierujący pojazdem A włącza się do ruchu, jeżeli wjeżdża na drogę twardą z drogi gruntowej. Żeby ten fakt miał miejsce, pojazd A musi skręcać w lewo. Wówczas, wciąż mając na uwadze przypadek a.), kierujący pojazdem B pojedzie jako pierwszy z tej racji, iż nie włącza się do ruchu a zatem posiada pierwszeństwo nad kierującym pojazdem A.
Za przykład odzwierciedlający warunek b.) może posłużyć sytuacji, gdy pojazd B wjeżdża na drogę z drogi wewnętrznej przy jednoczesnym założeniu, iż kierujący pojazdem A nie włącza się do ruchu. Wówczas pierwszeństwo będzie posiadał pojazd A - nie dlatego iż nadjeżdża z prawej strony pojazdu B, lecz dlatego że pojazd B włącza się do ruchu.
Tak wygląda to wszystko od strony teoretycznej i autor tematu z pewnością zgodzi się ze mną, że taki tok rozumowania ma niewiele wspólnego z praktyką poruszania się w ruchu drogowym. Wobec powyższego stwierdzam, że autor tematu zachował się prawidłowo, tzn. uniknął niepotrzebnych działań, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu, porządkowi bądź płynności ruchu drogowego.
Ciekawostką jest, że przedstawiona grafika przedstawiać może skrzyżowanie co najwyżej trzywlotowe (dróg gruntowych publicznych) a "wlot twardy" nie będzie wchodził w skład skrzyżowania. Jak napisałem na wstępie, nie to znaczenia czy stosujemy art. 25 ust. 1 czy ust. 3, gdyż te normy w zasadzie polegają na wykonaniu identycznych czynności.