"wymuszenie pierwszeństwa" - co to właściwie oznacza?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

"wymuszenie pierwszeństwa" - co to właściwie oznacza?

Postprzez LeszkoII » niedziela 16 października 2016, 20:07

Do tej pory znana mi była jednie wykładnia tego żargonowo używanego w tekstach prawniczych określenia "WYMUSIĆ PIERWSZEŃSTWO". Od razu zdradze, że sposób rozumienia niniejszej frazy przejąłem (bez głębszego zastanowienia) po R.A. Stefańskim, który nie tylko recenzuje jej znaczenie, ale również podpiera się orzecznictwem prawnym (wprawdzie starym, ale zawsze to orzeczenie SN).

Obrazek

Wersja Stefańskiego przemawia za używaniem zwrotu "wymuszenie pierwszeństwa" w kontekście osoby, która mimo że zobligowana była ustąpić pierwszeństwa świadomie tego nie uczyniła. Zachodzi wtedy wola przypisania sobie pierwszeństwa w sytuacji gdy faktycznie go się nie posiada o czym dana osoba nie wiedziała albo wola odebrania tego pierwszeństwa komuś w zdecydowany sposób wbrew znajomości przepisów lecz ich niestosowania.
Dodatkowo wchodzi w grę odróżnienie świadomego/nieświadomego od umyślnego/nieumyślnego działania.

Zgoła odmienny pogląd zaprezentował Wojciech Kotowski na łamach miesięcznika Palestra (z czerwca 2016 r.) na str. 145 (notabene tekst dotyczył interesującego wyroku dotyczącego interesującego zdarzenia drogowego).

Powołany do sprawy biegły z zakresu kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków
nazwaną przez siebie analizę skonstatował kuriozalnym stwierdzeniem, że zawracający „wymusił pierwszeństwo przejazdu”.
Odpowiedzmy zatem na pytanie, kto może wymusić pierwszeństwo. Na pewno nie może tego dokonać podmiot, który nie ma pierwszeństwa, a zatem jest obowiązany do ustąpienia innemu podmiotowi, który to pierwszeństwo ma. Krótko mówiąc, wymuszenie pierwszeństwa może nastąpić w następującej sytuacji. Drogą z pierwszeństwem zbliża się do skrzyżowania pojazd, którego kierujący widzi, że zbliżający się drogą podporządkowaną pojazd porusza się z nadmierną prędkością, co wskazuje jednoznacznie, że jego kierujący nie zdoła zatrzymać pojazdu w celu ustąpienia pierwszeństwa. Jeżeli zatem kierujący mający pierwszeństwo będzie kontynuował jazdę, wówczas powiemy, że wymusił swoje pierwszeństwo, lekceważąc zasadę ograniczonego zaufania. Tak więc istotą sformułowania „wymusił pierwszeństwo”, ujętego w opinii biegłego, jest „nieustąpienie pierwszeństwa”, które jednak do omawianego zdarzenia, ze względu na jego przebieg, nie ma zastosowania.

Moim zdaniem obydwie interpretacje nie zawierają błędu logicznego i każda ma swój sens a to oznacza, że nie powinno się używać zwrotu "wymuszenie pierwszeństwa", bo bez późniejszego sprecyzowania czym ono jest, stanie się określeniem pseudoinformującym/dezinformującym.

Wniosek? Uważajmy na słowa ;)
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: "wymuszenie pierwszeństwa" - co to właściwie oznacza?

Postprzez Borys_q » niedziela 16 października 2016, 20:36

Dlatego w terminologi szkoleniowo egzaminacyjnej mowi sie o "nie ustąpieniu piewszeństwa".
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: "wymuszenie pierwszeństwa" - co to właściwie oznacza?

Postprzez LeszkoII » niedziela 16 października 2016, 22:23

Równoważnym stwierdzeniem jest "nieposiadanie pierwszeństwa".
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: "wymuszenie pierwszeństwa" - co to właściwie oznacza?

Postprzez kg1956 » poniedziałek 17 października 2016, 07:10

Naprawdę tak sądzisz?
-----------
Wymuszenie pierwszeństwa nie musi oznaczać, że ktoś siłą egzekwuje swoje pierwszeństwo, choć rzeczywiście brzmi to logicznie. Pierwszeństwo w kodeksie drogowym, to ustalenie kto przejedzie pierwszy. Zatem nieustąpienie pierwszeństwa możemy również nazwać jego wymuszeniem.
Wydaje się, że wymuszenie jest pojęciem szerszym.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: "wymuszenie pierwszeństwa" - co to właściwie oznacza?

Postprzez sankila » poniedziałek 17 października 2016, 20:54

"Odpowiedzmy zatem na pytanie, kto może wymusić pierwszeństwo. Na pewno nie może tego dokonać podmiot, który nie ma pierwszeństwa, a zatem jest obowiązany do ustąpienia innemu podmiotowi, który to pierwszeństwo ma"

Taa, następny wielki interpretator ...
Pojęcie "wymuszenie" oznacza "wywarcie presji w celu uzyskania określonego zachowania" (domyślnie - świadome) i nie widzę powodu, by przypisywać mu inne znaczenie niż ma.
"Swoje" pierwszeństwo to ja mogę wyegzekwować (choćby przez wymuszenie).
Skoro więc istnieje pojęcie, które precyzyjnie określa przymusowe "odbieranie swojego" - to się go w określonym kontekście używa, a nie tworzy z d... wzięte interpretacje. Jak wyprzedzam na trzeciego i wszyscy pryskają na pobocza, to ewidentnie wymuszam pierwszeństwo, bo przejeżdżam pierwsza; ewidentnie nie mam nie tylko pierwszeństwa, ale nawet prawa tak pojechać, ale tak jadę. Z którego paragrafu mnie za to ścigną - to już inna bajka. Na pewno nie za wymuszenie, bo takiego nie ma.

Dla porządku:
Kodeks drogowy nie zdefiniował pierwszeństwa przejazdu, tylko ustąpienie pierwszeństwa przejazdu, które można scharakteryzować krótko: "jeśli już ktoś musi stanąć/hamować,żeby nie doszło do kolizji - to staje/hamuje zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa".
Zatem kierowca może odpowiadać jedynie za niezastosowanie się do przepisu/znaku nakazującego ustąpienie pierwszeństwa, a nie za "wymuszenie".

Natoiast sam fakt, że nie mam obowiązku ustąpienia pierwszeństwa (nałożonego przepisami lub znakiem), nie znaczy wcale, że mam jakieś pierwszeństwo.
Jest jeszcze art 3, który każe "unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa" i nic mnie z niego nie zwalnia. Jeśli ktoś mi wyjeżdża spod A7, to mam obowiązek depnąć po hamulcach, a nie tłumaczyć się "wysoki sądzie, pizgnęłam w niego, bo miałam pierwszeństwo".

Wymuszenie pierwszeństwa przejazdu oznacza dokładnie to, co oznacza: przejechałam pierwsza, bo zmusiłam kogoś do depnięcia po hamulcach, żeby uniknąć kolizji. Czy on miał obowiązek ustąpienia, czy nie miał - nie jest w tej chwili istotne; wymuszając jego gwałtowne hamowanie - stworzyłam zagrożenie brd.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: "wymuszenie pierwszeństwa" - co to właściwie oznacza?

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 17 października 2016, 22:11

sankila napisał(a):Kodeks drogowy nie zdefiniował pierwszeństwa przejazdu
Więc co to jest droga z pierwszeństwem?(...)na której kierujący zbliżający się do skrzyżowania ma pierwszeństwo w stosunku do kierujących zbliżających się do skrzyżowania drogą oznakowaną jako podporządkowana(...)

A co z tramwajem, który "ma pierwszeństwo w stosunku do innych pojazdów, bez względu na to, z której strony nadjeżdża"?
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: "wymuszenie pierwszeństwa" - co to właściwie oznacza?

Postprzez sankila » wtorek 18 października 2016, 02:30

LeszkoII napisał(a):Więc co to jest droga z pierwszeństwem?
Aaaa, to? To taka definicja Min. Transportu;
- tego samego, który zdefiniował rondo jako jednokierunkową drogę dookoła wyspy i ostry zakręt jako zmianę kierunku jazdy,
- tego samego, który na skrzyżowaniu D1/A7 widzi drogĘ z pierwszeństwem, a nawet rysuje jej przebieg ....
To ministerstwo zdefiniowało drogę z pierwszeństwem, ale nie pierwszeństwo.
Cóż to się stało, że nagle respektujesz jego definicje?
A co z tramwajem, który "ma pierwszeństwo w stosunku do innych pojazdów, bez względu na to, z której strony nadjeżdża"?
Kodeks nie ZDEFINIOWAŁ pierwszeństwa. Nie zdefiniował = nie przypisał osobnej definicji, która by obowiązywała w kodeksie. To nie to samo, co "pierwszeństwo nie istnieje".
Ustępowanie pierwszeństwa zdefiniował, a pierwszeństwa nie zdefiniował.

I dlatego jak Cię kurtuazyjnie wpuszczę z podporządkowanej, to w świetle kodeksu nie ustępuję Ci pierwszeństwa, chociaż w powszechnym rozumieniu - ustępuję, bo przejedziesz pierwszy, chociaż to ja miałam pierwszeństwo. Ale mój kulturalny gest nie spełnia ustawowej definicji ustąpienia pierwszeństwa.
Natomiast pierwszeństwo przejazdu możesz mieć wyznaczone przepisami /ustawą, pierwszeństwo możesz mieć, bo ja Cię przepuszczę i pierwszeństwo możesz mieć, bo je wymusisz, zajeżdżając mi drogę. We wszystkich tych przypadkach przejedziesz jako pierwszy, co spełnia powszechną def. pierwszeństwa.
Tym samym "pozbawione błędu logicznego" twierdzenie p. Kotowskiego o wymuszaniu "swojego pierwszeństwa" opiera się właśnie na błędzie logicznym.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: "wymuszenie pierwszeństwa" - co to właściwie oznacza?

Postprzez Blacksmith » wtorek 18 października 2016, 12:37

Co to za różnica czy "nieustąpienie pierwszeństwa" czy "wymusić pierwszeństwo". Po co nad tym debatować? Każdy wie o co w tym chodzi. To tak jakby debatować i zastanawiać się nad tym czy kierowca "prowadzi pojazd" czy "kieruje pojazdem".

Wy wszyscy zawsze w nieskończoność debatujecie o zapisach w PoRD, co autor miał na myśli, itp. itd. nie biorąc pod uwagę, że żadne zapisy nie są idealne i kodeks został napisany przez istoty ludzkie.... czyli ułomne. Ja bym traktował ten cały PoRD z przymrużeniem oka.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2136
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: "wymuszenie pierwszeństwa" - co to właściwie oznacza?

Postprzez Borys_q » wtorek 18 października 2016, 15:42

i zastanawiać się nad tym czy kierowca "prowadzi pojazd" czy "kieruje pojazdem".


W przypadku motocykla może mieć to zasadnicze znaczenie, historia zna taki przypadek, że facet prowadził motocykl w stanie nietrzeźwym (prowadził w sensie przeprowadzał idąc) i sprawa się w sądzie trochę toczyła.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: "wymuszenie pierwszeństwa" - co to właściwie oznacza?

Postprzez Blacksmith » wtorek 18 października 2016, 15:56

Przeprowadzając go idąc też może nim "kierować" w prawo i lewo :D
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2136
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: "wymuszenie pierwszeństwa" - co to właściwie oznacza?

Postprzez tuz12 » czwartek 20 października 2016, 14:07

Ja się tutaj zgadzam, że nie ma co dyskutować.
Ci co dyskutowali i się zastanawiali nie skończyli raczej dobrze.
https://nocar.pl/blog/nieodpowiedzialnosc-na-drodze-jak-nie-byc-zlym-kierowca
Szukałem informacji ile osób zginęło z tego powodu i czy na prawdę to jest tak groźny błąd.
No i proszę - jest. Ja wolę jednak wiedzieć, że mam pierwszeństwo ale jak widzę, że ktoś go nie chce uszanować i myśli, że to on ma.
Zawsze odpuszczam. Żona się wkurza, że innych wpuszczam bez sensu, ale wolę jeszcze trochę pożyć i np. z synami w piłkę pograć.
Więc moim zdaniem trzeba wiedzieć oczywiście kto ma pierszeństwo a i tak ustępować. To taki przypadek, że nie warto walczyć nawet jak się ma racje.
tuz12
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 20 października 2016, 14:01

Re: "wymuszenie pierwszeństwa" - co to właściwie oznacza?

Postprzez sankila » czwartek 20 października 2016, 19:23

Blacksmith napisał(a):Co to za różnica czy "nieustąpienie pierwszeństwa" czy "wymusić pierwszeństwo".
Dla sądu duża ... Nieustąpienie pierwszeństwa to konkretny paragraf, więc krótka piłka. Wymuszenie pierwszeństwa nie jest zdefiniowane, więc adwokaci mają pole do popisu, co własnie pokazał Leszko w pierwszym poście.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 27 gości