Kto jest winny kolizji?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Kto jest winny kolizji?

Postprzez macinwojcik » środa 17 grudnia 2014, 16:24

Załóżmy taką sytuację. Skrzyżowanie na którym działa sygnalizacja świetlna za pomocą sygnalizatorów niekierunkowych. Sygnalizacja nie jest sterowana cyklicznie a poprzez inne urządzenia wymuszające. Powoduje to możliwość zapalania się zielonego dla przeciwnych kierunków w różnych czasach. Analizujemy dwa pojazdy jadące z kierunków przeciwnych. Niech A jedzie do góry a B do dołu. A jedzie prosto, B skręca w lewo (przecina tor A). B ma zielone. Kto jest sprawcą kolizji w przypadku gdy:
1) A ma sygnał czerwony
2) A ma sygnał czerwony a tramwaj jadący z tego samego kierunku i w ta sama stronę ma zielone
3) jak 1 przy czym nie ma dowodów ani świadków, że A miał sygnał czerwony (czy istnieje domniemanie, że A miał zielone?)
4) jak 2 przy czym nie ma dowodów ani świadków, że A miał sygnał czerwony (czy istnieje domniemanie, że A miał zielone?)
macinwojcik
 
Posty: 15
Dołączył(a): poniedziałek 01 grudnia 2014, 12:22

Re: Kto jest winny kolizji?

Postprzez disaster » środa 17 grudnia 2014, 17:36

Rysunek.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: Kto jest winny kolizji?

Postprzez macinwojcik » środa 17 grudnia 2014, 20:09

Obrazek
macinwojcik
 
Posty: 15
Dołączył(a): poniedziałek 01 grudnia 2014, 12:22

Re: Kto jest winny kolizji?

Postprzez Henq » środa 17 grudnia 2014, 20:41

macinwojcik napisał(a):czy istnieje domniemanie, że A miał zielone?

Swego czasu w programie stp drogówka była taka sytuacja więc jeden z policjantów staną przed jednym sygnalizatorem drugi przed drugim za pomocą krótkofalówek szybko ustalili czy rzeczywiście na jednym sygnalizatorze pali się czerwone w momencie kiedy na drugim pali się zielone, więc takie domniemanie szybko można ustalić.
To że w Twoim odczuciu sygnalizacja nie pali się cyklicznie nie znaczy że nie jest zaprogramowana na cykle ;)
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Kto jest winny kolizji?

Postprzez macinwojcik » czwartek 18 grudnia 2014, 07:58

Cyklicznie sterowane są tylko otwarcia dla kierunku głównego i poprzecznego. Sterowanie sygnalizatorem dla pojazdów odbywa się już za pomocą pętli (lub czegoś podobnego). Dla tramwajów zawsze jest zielone, dla pozostałych różnie.
macinwojcik
 
Posty: 15
Dołączył(a): poniedziałek 01 grudnia 2014, 12:22

Re: Kto jest winny kolizji?

Postprzez szoferemeryt » czwartek 18 grudnia 2014, 10:04

Nie rozumiem w czym problem.
Pojazd niebieski i tramwaje maja sygnał zielony, pojazd czerwony ma sygnał czerwony. Sytuacja jest klarowna i jasna.
Niebieski mimo że ma sygnał zielony musi ustąpić tramwajom. Po przejechaniu tramwajów, tak czy inaczej musi bacznie obserwować co zrobi pojazd czerwony. W takiej sytuacji kierujący pojazdem niebieskim nie może przeciąć toru jazdy pojazdu czerwonego bez zatrzymania się. Takie zachowanie nakazuje przepis o szczególnej ostrożności. Może ruszyć dalej i to bardzo wolno stale obserwując pojazd czerwony.

Swoją drogą jeszcze tak idiotycznego oznakowania nie spotkałem.
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Re: Kto jest winny kolizji?

Postprzez Makabra » czwartek 18 grudnia 2014, 12:50

Tramwaj nie ma tutaj nic do rzeczy, skoro nie ma kolizji z tramwajem. Jak chodzi o ustalenie winy, jeśli nie da się udowodnić temu który jechał prosto że jechał na czerwonym w momencie kiedy skręcający miał zielone, wtedy winny ten co skręcał w lewo bo miął ustąpić jadącemu na wprost.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Kto jest winny kolizji?

Postprzez disaster » czwartek 18 grudnia 2014, 15:04

Co więcej - jadący prosto widząc nad sobą sygnalizator S1, na podstawie doświadczenia życiowego, powinien założyć, że identyczny sygnalizator nadający identyczny sygnał jest zawieszony nad jezdnią przeciwnego kierunku ruchu.
W związku z tym powinien ustąpić pierwszeństwa jadącemu z przeciwka.
W sytuacji w której tamten rzeczywiście wjechał na czerwonym w kontekście tego co powyżej winnym kolizji będzie pojazd skręcający w lewo, a ten jadący prosty będzie winny jedynie wykroczenia niestosowania się do sygnałów świetlnych, nawet gdy da się to wykazać.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: Kto jest winny kolizji?

Postprzez Henq » czwartek 18 grudnia 2014, 16:12

disaster napisał(a):Co więcej - jadący prosto widząc nad sobą sygnalizator S1, na podstawie doświadczenia życiowego, powinien założyć, że identyczny sygnalizator nadający identyczny sygnał jest zawieszony nad jezdnią przeciwnego kierunku ruchu.
W związku z tym powinien ustąpić pierwszeństwa jadącemu z przeciwka.
W sytuacji w której tamten rzeczywiście wjechał na czerwonym w kontekście tego co powyżej winnym kolizji będzie pojazd skręcający w lewo, a ten jadący prosty będzie winny jedynie wykroczenia niestosowania się do sygnałów świetlnych, nawet gdy da się to wykazać.

Czyli według tego co piszesz najpierw jest przepis a potem sygnalizacja świetlna? No ciekawa hierarchia.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Kto jest winny kolizji?

Postprzez disaster » czwartek 18 grudnia 2014, 16:24

Nie bardzo rozumiem.
Sygnalizator S1 oznacza "drogę wolną" i pierwszeństwo jedynie na wprost.
Skręcając czy to w prawo czy to w lewo, jesteśmy zobowiązani zachować ostrożność i ustąpić pierwszeństwa (jadąc w prawo na przykład rowerzyście na przejeździe rowerowym, czy pieszemu na pasach, a jadąc w lewo w zasadzie wszystkim).
Skręcając w lewo nie wiemy jaki sygnał wyświetla się na sygnalizatorze dla przeciwnego kierunku ruchu. Musimy domniemywać, że obowiązani jesteśmy ustąpić pierwszeństwa jadącemu z przeciwka.
Domniemanie to prowadzi do konkluzji, że to na nieustępującemu w takiej sytuacji pierwszeństwa ciąży wina za spowodowanie kolizji.
Oczywiście drugi uczestnik też jest winny, ale zupełnie innego wykroczenia.

Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku zawracającego na zielonym sygnale S-3e (strzała w lewo, zawracanie zabronione) przy kolizji ze skręcającym w prawo na S-2.
Ten z S-3 popełnił wykroczenie formalne, ten na S-2 skutkowe.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: Kto jest winny kolizji?

Postprzez Henq » czwartek 18 grudnia 2014, 20:52

disaster napisał(a):Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku zawracającego na zielonym sygnale S-3e (strzała w lewo, zawracanie zabronione) przy kolizji ze skręcającym w prawo na S-2.
Ten z S-3 popełnił wykroczenie formalne, ten na S-2 skutkowe.

Nie jest to podobna sytuacja bo ten z pod strzałki S-2 ma nadal czerwone i wjeżdża na czerwonym więc jego wina, a z tego co wcześniej napisałeś to pomimo że auto wjeżdża na czerwonym to ma pierwszeństwo bo przepisy regulują że jedzie prosto. To jest tak jak byś na skrzyżowaniu równorzędnym z sygnalizacją twierdził że wjeżdżający na zielonym był winny kolizji z autem które na czerwonym z jego prawej wjechało, bo przecież przepis daje mu pierwszeństwo.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Kto jest winny kolizji?

Postprzez Makabra » czwartek 18 grudnia 2014, 21:57

Henq napisał(a):
disaster napisał(a):Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku zawracającego na zielonym sygnale S-3e (strzała w lewo, zawracanie zabronione) przy kolizji ze skręcającym w prawo na S-2.
Ten z S-3 popełnił wykroczenie formalne, ten na S-2 skutkowe.

Nie jest to podobna sytuacja bo ten z pod strzałki S-2 ma nadal czerwone i wjeżdża na czerwonym więc jego wina...


Jak udowodnisz że wjechał na czerwonym to zgoda. Ale jak to udowodnisz nie mając świadków, nagrań z kamer, czy stałych cykli świateł które potem policja może obejrzeć i stwierdzić że cykle świateł są stałe na danym skrzyżowaniu?
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Kto jest winny kolizji?

Postprzez disaster » piątek 19 grudnia 2014, 01:05

To nie jest kwestia światła, tylko obowiązku ustąpienia pierwszeństwa.
Jeżeli masz obowiązek ustąpienia pierwszeństwa i nie jesteś w stanie ustalić, czy drugi kierujący jest na prawie czy nie, to musisz stosować zasadę ograniczonego zaufania.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: Kto jest winny kolizji?

Postprzez szoferemeryt » piątek 19 grudnia 2014, 11:24

disaster napisał(a):To nie jest kwestia światła, tylko obowiązku ustąpienia pierwszeństwa.
Jeżeli masz obowiązek ustąpienia pierwszeństwa i nie jesteś w stanie ustalić, czy drugi kierujący jest na prawie czy nie, to musisz stosować zasadę ograniczonego zaufania.

To jedyne słuszne rozwiązanie sytuacji.
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Re: Kto jest winny kolizji?

Postprzez lith » piątek 19 grudnia 2014, 19:31

Za to obowiązek zatrzymania się przed skrętem w lewo to już jakieś herezje.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości