cofanie na drodze jednokierunkowej

[vaaleanroosa]

W internecie znalazłam informacje, że można cofać na drodze jednokierunkowej. Takie samo zachowanie zauważyłam u rodziców gdy jechali samochodem (cofali na jednokier.) A gdy zapytałam się instruktora na zajęciach teoretycznych czy można cofać na jednokier. to powiedział, że kategorycznie nie, jednokierunkowa jest od tego że się jedzie w jednym kierunku, bo cofanie powoduje zagrożenie. To w końcu można czy nie? I jeżeli można cofać, to czy można też tyłem (oczywiście jeżeli na naszym pasie nikt nie jedzie) wyjechać z jednokier. i wrócić na poprzednią drogę, bo np. skręciliśmy nie w tą uliczkę co trzeba?

[jasper1]

Można cofać.
Nie można cofając wjechać w drogę jednokierunkową pod prąd mając zakaz wjazdu.

[Borys_q]

bo cofanie powoduje zagrożenie.

Jedno cofanie powoduje zagrożenie inne nie, cofnąć bez zagrożenia ci wolno z zagrożeniem nie.

[LeszkoII]

Na drodze jednokierunkowej można cofać a raczej "cofnąć sobie". Inaczej bowiem dojdzie do zawracania, co jest tam zabronione. Czyli cofanie musi mieć jakiś inny cel, niż jazda pod prąd na biegu wstecznym. To samo dotyczy jezdni jerdnokierunkowej, ze względu na dyspozycję znaku D-1.

[Borys_q]

Na drodze jednokierunkowej można cofać a raczej "cofnąć sobie". Inaczej bowiem dojdzie do zawracania, co jest tam zabronione.

W bardzo ciekawy, choć nie wiem czy słuszny, sposób połączyłeś dwa całkowicie niezdefiniowane w PoRD manewry. Wg środowiska egzaminatorów Gdańskiego PORD-u, możesz cofać po jednokierunkowej do woli o ile spełnisz warunki szczególnej ostrożności oraz nie przejedziesz żadnego znaku zakazu.

[LeszkoII]

Wg środowiska egzaminatorów Gdańskiego PORD-u, możesz cofać po jednokierunkowej do woli o ile spełnisz warunki szczególnej ostrożności oraz nie przejedziesz żadnego znaku zakazu.

Do woli cofać nie mogę, gdyż wjeżdżając na drogę jednokierunkową napotkałem znak D-3 świadczący, że ruch odbywa się (tylko) w jednym kierunku. O ile cofnięcie, np. w celu wyjazdu z miejsca parkingowego, ciężko zaliczyć do "jazdy pod prąd" (bo odbywa się na relatywnie krótkim odcinku) o tyle cofanie na relatywnie długim odcinku (czyli poruszanie w kierunku tyłu pojazdu) będzie skutkować albo złamaniem dyspozycji znaku D-3 (o domniemanym charakterze nakazu) albo jak kto woli zawróceniem. Chodzi o to, że skoro ruch odbywać się powinien w jednym kierunku, to niezależnie od tego czy samochód porusza się przodem, tyłem, bokiem czy ukosem... - jego kierunek ruchu (w perspektywie 'długoterminowej') nie będzie zgodny ze strzałką wskazaną na znaku.

Zatem nie można podzielać stanowiska Gdańskiego ODR-u, jakoby cofanie "sobie do woli" na drodze jednokierunkowej nie stanowiło wykroczenia. Również szczególna ostrożność nie rehabilituje tak określonej wykładni.

Z drugiej strony nie sposób uniknąć interpretowania granicy: kiedy nazywane przeze mnie "cofnięcie" staje się regularnym ruchem w kierunku niezgodnym do tego, jaki wskazuje strzałka na D-3.

[Borys_q]

Do woli cofać nie mogę, gdyż wjeżdżając na drogę jednokierunkową napotkałem znak D-3 świadczący, że ruch odbywa się (tylko) w jednym kierunku.

Nie napotkałeś bo stał tyłem.

[MotoTomasz]

Kierunek ruchu się nie zmienia, zmienia się zwrot
IMHO cofanie na jednokierunkowej nie jest zabronione bo np. jakoś musisz zaparkować równolegle...

[LeszkoII]

Nie napotkałeś bo stał tyłem.

Jak wjeżdżałem, to stał przodem (czyli obowiązywał) A jeśli miałeś na myśli wjazd tyłem w jednokierunkową... to rzeczywiście B-2 go nie obowiązywał... bo znaków nie stawia się dla cofających

[Henq]

Art. 23.2. Zabrania się cofania pojazdem w tunelu, na moście, wiadukcie, autostradzie lub drodze ekspresowej.
Nie ma nic o drodze jednokierunkowej.
Ale z drugiej strony definicja D-3:
"oznacza początek lub kontynuację drogi lub jezdni, na której ruch odbywa się w jednym kierunku."
jak pisze @LeszkoII jak wjedziesz w jednokierunkową i zaparkujesz to jak zamierzasz wyjechać?
Moim zdaniem przepisy są w tej kwestii niejasne, raz można raz nie można.

[Borys_q]

Jak wjeżdżałem, to stał przodem (czyli obowiązywał) A jeśli miałeś na myśli wjazd tyłem w jednokierunkową... to rzeczywiście B-2 go nie obowiązywał... bo znaków nie stawia się dla cofających

Wcale ty nie musiałeś wjeżdżać kolega wjechał zostawił auto ty dzień później przyszedłeś, po drugie gdzie przeczytałeś, że znaki nie dotyczą cofających??

[kg1956]

Kiedyś był przepis zabraniający cofania na jednokierunkowej jeśli możliwa jest jazda do przodu.