Karta ratownicza pojazdu

[Nata]

http://www.tvn24.pl/lodz,69/karta-ratownicza-pojazdu-moze-uratowac-zycie,395378.html

http://kartyratownicze.pl/

Cytat z powyższej strony:
Karta ratownicza – pozornie zwykła kartka papieru wożona w samochodzie pozwala często skrócić czas akcji ratowniczej o 30 procent, o 6 – 9, często decydujących, minut. Pozornie zwykła kartka papieru może uratować Ci życie.

Uważam, że jest to bardzo dobry pomysł. Nic nie kosztuje, a skoro może pomóc (oby nigdy nie była potrzebna), to warto taką kartkę ze sobą wozić. Ja już sobie wydrukowałam, naklejkę też można bez problemu odebrać w punktach wymienionych na stronie.

[lith]

jak się pytałem kiedyś strażaków to byli nieco zdziwieni, że mieliby najpierw jakiejś kartki po samochodzie szukać, zamiast wyciągać gościa. Tak samo nie spotkałem się z tym, żeby gdzieś skorzystano z karty ICE, numeru ICE w telefonie (chociaż to jeszcze wydaje mi się sensowne, gdyby tylko było popularne), czy z karty z grupą krwi

[Nata]

Kartka jest zawsze w tym samym miejscu, więc na szukanie tracić czasu nie będą

Rozmawiałam wczoraj ze znajomym strażakiem, który wprawdzie nie miał do czynienia z takim wypadkiem w praktyce, ale stwierdził, że jeśli akcja się przyjmie, to będzie to dla nich przydatne. Na razie nie zwracają na to uwagi, bo nie jest rozpowszechnione. Podobno akcja jest prowadzona od stycznia, ja dowiedziałam się dopiero wczoraj, a staram się śledzić różne wiadomości na bieżąco. Z ciekawości obserwowałam dziś auta podczas spaceru, żadne nie miało naklejki. Tak więc na razie wszystko w powijakach, na pewno potrzeba czasu, żeby się przyjęło. Choć znając polską mentalność, przyjmie się dopiero jak będzie wymagane na przeglądzie u diagnosty.

ICE w telefonie mam od dawna, grupę krwi wśród dokumentów także, wydaje mi się, że szczególnie grupa krwi może być przydatna podczas wypadku. Akurat te dwa "zabezpieczenia" są dość rozpowszechnione, przynajmniej ja znam wiele osób, które to posiadają. Na temat wykorzystania nie wypowiadam się, bo na szczęście, nikt z rodziny, ani moich przyjaciół i znajomych nie miał poważnego wypadku. Chociaż uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłyby nieśmiertelniki

[lith]

O tych kartach słyszałem już chyba ze 2 lata temu i jakoś od tamtej pory się wiele nie zmieniło, a obstawiam, ze pomysł jeszcze starszy. ICE w tel może się przydać, a na pewno nie zaszkodzi, jednak przy mnie jak poszkodowany nie ogarniał zupełnie i nie był w stanie powiedzieć do kogo dzwonić zawsze sprawdzano ostatnie połączenia w rejestrze i dzwoniono na takie, które wydawało się być do kogoś bliskiego. Zajmowało to kilka sekund i nikt nie bawił sie nawet w szukanie jak włączyć książkę telefoniczną. Jak już ktoś miał w ogóle tel komórkowy to zazwyczaj było z górki.... no chyba, ze ktoś sobie włączył na smartfonie szlaczki do rysowania aby odblokować tel Grupy krwi nikt nie będzie szukał w portfelu, bo nikt nie przetoczy krwi na podstawie kartonika z portfela. Jeśli coś bym miał w portfelu nosić to spisane choroby przewlekłe, leki przyjmowane przewlekle, ewentualnie jakieś uczulenia na leki, jak ktoś jakieś poważniejsze posiada.