Kto zawinil ?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Kto zawinil ?

Postprzez ks-rider » środa 13 października 2010, 22:32

jak wyzej

http://www.youtube.com/watch?v=lDVNrhAw ... grec_index

Zrodlo podaje predkosc motocyklisty 120 m/h

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Kto zawinil ?

Postprzez racjaa » środa 13 października 2010, 23:59

Niby kierowca samochodu skręcał w lewo i powinien ustąpić tym z przeciwka.
Z drugiej strony motocyklista zbliżając się do skrzyżowania powinien zachować szczególną ostrożność - a ten nawet nie próbuje zwolnić odrobinę. Trudno rozsądzić.
racjaa
 
Posty: 44
Dołączył(a): czwartek 23 września 2010, 10:15

Re: Kto zawinil ?

Postprzez qwer0 » czwartek 14 października 2010, 08:38

No tak, oczywiste, ze kierujacy motocyklem powinien sie zatrzymac i przepuscic osobe, ktora wymusza na nim pierwszenstwa przejazdu. :rotfl2:

W koncu ma tylko zielone i zblizajac sie do skrzyzowania powinien sie przygotowac na to, ze ktos wymusi mu zaraz pierwszenstwo.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Kto zawinil ?

Postprzez lith » czwartek 14 października 2010, 09:56

No na pewno samochód nie jest zupełnie czysty, bo powinien motocyklowi ustąpić... z tym, że fizycznie nie miał takiej możliwości, bo motor wyjeżdża zza zakrętu dopiero jak ten jest już na jego pasie. To nie było tak, że samochód wyjechał motorowi z boku, tylko motor wyjechał zza zakrętu i coś już stało jechało na jego pasie- czy to normalne jechać tak szybko, żeby nie mieć szans się zatrzymać na widzianym przez nas odcinku drogi? Przecież równie dobrze można jechać z zamkniętymi oczami :> Tym bardziej, że widać, że miejsce dość ruchliwe, teren zabudowany itd.

Mieli 2 możliwości: albo samochód musiałby się zatrzymać, a motocykl zmienić pas tak jak zmienił-, albo samochód jechać dalej, a motocykl w miarę możliwości przysunąć się do lewej, niestety każdy z nich wybrał inną. Ciężko powiedzieć co by się zrobiło w takiej sytuacji, bo to impuls, ale bardziej naturalną opcja dla kierowcy samochodu wydaje się właśnie to co zrobił, czyli ucieczka z tego pasa przed motorem.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Kto zawinil ?

Postprzez mk61 » czwartek 14 października 2010, 13:30

Gdyby to były 2 samochody i sytuacja byłaby "obsługiwana" przez polską policję, to wyrok byłby od razu na tego z czarnego auta (to chyba Mercedes). Nie brano by pod uwagę prędkości drugiego samochodu. Gdyby było tak, jak tutaj, z motocyklem, to już śledczy zastanawialiby się nad jego prędkością, ale i tak w "najlepszym" wypadku orzeknięto by współwinę.

Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności zdarzenia, orzekłbym, że głównym sprawcą jest motocyklista, a samochód w niewielkim procencie. Można mu zarzucić tylko niezatrzymanie się, ale ja bym raczej tego nie zrobił. Z pozycji "startowej", czyli przed skrzyżowaniem, mógł widzieć, co się dzieje "tam dalej" z przodu, bo był łuk i mógł po prostu obserwować, czy będzie mógł "z lotu" wjechać na skrzyżowanie, czy jakieś inne pojazdy do tego skrzyżowania dojeżdżają.
Przyczynienia się motocyklisty do tego zdarzenia nie trzeba opisywać. Prędkość ewidentnie za duża, a skoro jest taki szybki, to prędzej, czy później, taki będzie efekt.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Kto zawinil ?

Postprzez racjaa » czwartek 14 października 2010, 14:01

qwer0 napisał(a):No tak, oczywiste, ze kierujacy motocyklem powinien sie zatrzymac i przepuscic osobe, ktora wymusza na nim pierwszenstwa przejazdu. :rotfl2:

W koncu ma tylko zielone i zblizajac sie do skrzyzowania powinien sie przygotowac na to, ze ktos wymusi mu zaraz pierwszenstwo.

No jasne, że kierowca powinien stać na skrzyżowaniu do momentu aż będzie czerwone i je opuścić dopiero kiedy będzie widział, że pojazdy z przeciwnego kierunku stoją!!! (wyczuj ironię)

Kierowca zbliżając się do skrzyżowania ma obowiązek zachować szczególną ostrożność. Tym bardziej, kiedy jedzie z taką prędkością jak ten motocyklista. Ktoś z Przedmówców słusznie zauważył, że kierowca samochodu miał utrudnione zauważenie takiego motocyklisty. Kierowca jedzie ostrożnie, co widać (powoli), a motocyklista dojeżdża z zawrotną prędkością.

Proponuję sprawdzić na czym polega szczególna ostrożność. Swoją drogą: motocyklista nie wygląda jakby jechał z prędkością dopuszczalną w mieście.
racjaa
 
Posty: 44
Dołączył(a): czwartek 23 września 2010, 10:15

Re: Kto zawinil ?

Postprzez cman » czwartek 14 października 2010, 14:48

Motocyklista jechał ok. 98 km/h.

Dla mnie współwina w równym stopniu, dla samochodu ze względu na nieustąpienie pierwszeństwa (w szczególności za niezwykle ciamajdowate opuszczanie skrzyżowania - gdyby nie to, do niczego by nie doszło, więc jednak dało się ustąpić pierwszeństwa), dla motocykla ze względu na jazdę z prędkością niezapewniającą panowania nad pojazdem (do tego w szczególności bezsensowny manewr obronny polegający na zjechaniu na prawy pas ruchu - gdyby nie to, do niczego by nie doszło, więc jednak dało się uniknąć wypadku w tej sytuacji i przy tej predkości).
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Kto zawinil ?

Postprzez qwer0 » czwartek 14 października 2010, 15:08

Jest jeszcze jedno wyjscie. Motocyklista powinien jechac nie 100 na godzine a 200!! Wtedy by do wypadku nie doszlo!

Ktoś z Przedmówców słusznie zauważył, że kierowca samochodu miał utrudnione zauważenie takiego motocyklisty. Kierowca jedzie ostrożnie, co widać (powoli),

Jak slusznie zauwazyl cman, gdyby kierowca samochodu jechal normalnie, a nie powoli, do zdarzenie by nie doszlo. Znaczy sie, jak wynurzam sie powoli (zachowuje wymagana ostroznosc - tylko do tego to sie ogranicza??) to moge na srodek skrzyzowania nawet wyjechac?? Zmusic do zatrzymania tych, co do maja pierwszenstwo??
Cholera, to po jakiego grzyba ja grzecznie czekam na niewielka luke, jak powinienem od razu jechac bez zastanowienia. Aby tylko powolutku i wszystko bedzie ok! Genialne!! :rotfl2:

Kierowca czarnego auta, nie zachowal wymaganej ostroznosci. Wymusil pierwszenstwo! To, ze jechal jak emeryt, nie znaczy, ze zachowal wymagana ostroznosc!

W takiej sytuacji, kierowca mercedesa z pewnoscia ponosi przynajmniej wspolwine.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Kto zawinil ?

Postprzez racjaa » czwartek 14 października 2010, 15:58

qwer0 napisał(a):J
Jak slusznie zauwazyl cman, gdyby kierowca samochodu jechal normalnie, a nie powoli, do zdarzenie by nie doszlo.

A jeśli miał pieszych przechodzących przez poprzeczną drogę?
racjaa
 
Posty: 44
Dołączył(a): czwartek 23 września 2010, 10:15

Re: Kto zawinil ?

Postprzez dylek » czwartek 14 października 2010, 16:08

Dla mnie powinno być jak z pijanymi...
Czy wypadek z winy pijanego, czy nie.... jak przyjeżdża policja to ten na 2 gazach ma ciepło...
A czemu by tak nie postąpić z wariatami i piratami drogowymi ??
U jednego alkohol przeszkadza we właściwej ocenie sytuacji i prawidłowej reakcji... u drugiego brawura i trociny pod czaszką powodują dokładnie to samo...
Czemu ci drudzy są traktowani łagodniej, skoro to przez nich jest nawet więcej wypadków niż przez pijanych ??
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Kto zawinil ?

Postprzez cman » czwartek 14 października 2010, 16:18

racjaa napisał(a):A jeśli miał pieszych przechodzących przez poprzeczną drogę?

I co mu oni przeszkadzali w opuszczeniu pasów ruchu do jazdy prosto? Przejście i przejazd dla rowerzystów jest 6,5 metra od prawego pasa ruchu do jazdy prosto, więc miejsce jakby specjalnie dla niego przygotowane.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Kto zawinil ?

Postprzez racjaa » czwartek 14 października 2010, 16:46

Załóżmy, że piesi nie przechodzi po samym przejściu, ale kawałek od niego...

Moim zdaniem kierowca samochodu jechał ostrożnie, obserwując czy nie nadjeżdża samochód. Motocykl pędzący z zawrotną prędkością zaskoczył go tak samo bardzo, jak samochód zaskoczył motocyklistę. Z tą różnicą, że motocyklista jechał szybko i nie miał czasu na reakcję. Uważam też, że kierowca zbliżając się do skrzyżowania musi brać pod uwagę fakt, że nie jest na nim sam i musi zorientować się w sytuacji. Gdyby motor jechał wolniej, mógłby reagować. Tymczasem tu wygląda to tak, jakby jechał z nadzieją, że kierowca zjedzie ze skrzyżowania, bez wzięcia pod uwagę, co się stanie jeśli nie zjedzie.
Podsumowując: nawet jeśli samochód jechał zbyt wolno, to motocyklista jechał zbyt szybko. Uważam, że kierować pojazdem trzeba z uwzględnieniem rzeczywistych i potencjalnych zagrożeń na drodze.
racjaa
 
Posty: 44
Dołączył(a): czwartek 23 września 2010, 10:15

Re: Kto zawinil ?

Postprzez cman » czwartek 14 października 2010, 16:56

racjaa napisał(a):Załóżmy, że piesi nie przechodzi po samym przejściu, ale kawałek od niego...

To nie jest Polska tylko Niemcy, tam ludzie generalnie potrafią stosować się do przepisów.

racjaa napisał(a):Moim zdaniem kierowca samochodu jechał ostrożnie, obserwując czy nie nadjeżdża samochód.

A moim zdaniem kierujący samochodem w ogóle nie widział motocyklisty, aż do momentu uderzenia. Właśnie taki przypadek sugeruje jazda samochodu. Najpierw się delikatnie wychylił, nie widział motocyklisty (wtedy jeszcze miał prawo go nie widzieć), a następnie wjechał i uznał, że już nie trzeba dalej patrzeć, bo przecież "było pusto" i przez to zaczął tak pomału jechać, bo nie widział zbliżającego się motocykla, a zapewne przechodzili piesi lub przejeżdżali rowerzyści, więc uznał, że nie ma się co spieszyć skoro i tak muszą przejść/przejechać.
I w świetle tego kierujący samochodem może zachował szczególną ostrożność?

racjaa napisał(a):Motocykl pędzący z zawrotną prędkością...

Nie możesz sobie dać na wstrzymanie z określaniem niecałych 100 km/h mianem "zawrotnej" prędkości?

racjaa napisał(a):Uważam też, że kierowca zbliżając się do skrzyżowania musi brać pod uwagę fakt, że nie jest na nim sam i musi zorientować się w sytuacji.

Kierującego samochodem to oczywiście nie dotyczy?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Kto zawinil ?

Postprzez qwer0 » czwartek 14 października 2010, 17:01

A jeśli miał pieszych przechodzących przez poprzeczną drogę?

To powinien dostac jeszcze mandat, za wjechanie na skrzyzowanie, podczas gdy nie mial miejsca, aby je opuscic.

Załóżmy, że piesi nie przechodzi po samym przejściu, ale kawałek od niego...

Jw. Stanie w poprzek na srodku skrzyzowania nie jest ok.

Czy wypadek z winy pijanego, czy nie.... jak przyjeżdża policja to ten na 2 gazach ma ciepło...
A czemu by tak nie postąpić z wariatami i piratami drogowymi ??

Jesli wypadek nie jest z winy pijanego, to jak najbardziej on za niego nie odpowiada. Odpowiada za jazde pod wplywem. Tak samo w przypadku "piratow". Jesli wypadek nie bedzie z jego winy, to nie on za niego odpowiada. Ale jesli mu sie udowodni, ze grzal za szybko, to za to odpowie i dostanie za to mandat (bo za to jest mandat).

Nie możesz sobie dać na wstrzymanie z określaniem niecałych 100 km/h mianem "zawrotnej" prędkości?

<brawo>! :spoko:
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Kto zawinil ?

Postprzez Jarons » czwartek 14 października 2010, 17:45

Kilka ciekawych informacji i spojrzenie na wypadek okiem motocyklistów:
http://forum.motocyklistow.pl/Wypadek-w ... 37123.html

Najciekawsze informacje na drugiej i trzeciej stronie.
Jarons
 
Posty: 159
Dołączył(a): wtorek 01 czerwca 2010, 13:01
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości